Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mike88]

Witajcie
po prawie 2 latach użytkowania klimy stwierdziłem brak chłodzenia. Dziś po diagnostyce gość nie widząc wycieku stwierdził, że jedynym możliwym miejscem gdzie czynnik może uchodzić jest kompresor. Po nabiciu azotem na 16 w ciągu pół godziny ciśnienie zeszło do 15.
Wyraźnego wycieku na wężach, chłodnicy itd - brak. Spryskane wszystko mydlaną wodą...
Z moich obserwacji jakieś pół roku temu - oleista zielonkawa ciecz pojawiła się na plastikowej osłonie / podłodze zaraz pod kompresorem który miał oleisty nalot więc uważam diagnozę za wielce prawdopodobną.
Dostałem namiar na nr części po VINie 7813A059. Na samym kompresorze widziałem tylko kod kreskowy o nr GE2-273824. Znalazłem nr części (tak mi się wydaje że to ten model 87015A

Moje pytanie :
czy muszę szukać kompresora dokładnie o tym numerze (7813A059) czy tak, jak niektórzy podają "kompatybilność" w zakresie numeracji 7813A059 do 7813A133
Ciężko coś znaleźć, każdy podaje inne symbole, jedni piszą że pasuje tylko do Colta 1,1 inni że do VI gen a potem podają rocznik od 2008-12.... Różnice cenowe spore bo od 200zł do 900zł.
Podpowiedzcie proszę czego szukać i ewentualnie czy warto się pakować w używkę czy szukać zakładu regenerującego (z tym jest problem bo trzeba oddać starą i nie wiadomo co dostanę w zamian). Teoretycznie jest gwarancja ale jak to w praktyce wygląda - wiadomo.
Nowa odpada bo to koszt 1900zł w górę.
Chyba, że da radę to jakimiś logicznymi środkami ogarnąć i uszczelnić samemu...nie wiem simering tam może jest i tanio sie wymieni...nie znam budowy tego urządzenia.

przykładowa używka
tu początek kodu kreskowego taki jak u mnie
klik

[Maxi!]

Jedź do konkretnego serwisu klimatyzacji, załadują czynnik chłodzącyu z barwnikiem UV, klima popracuje trochę i wyciek znajdą po lampą. Dopiero później bierz się za kompresor jak będziesz 100% pewny. A jeśli pękła rura tuż przy kompresorze, a on sam jest sprawny?

[mike88]

chyba będzie to najsensowniejsza opcja bo właśnie jestem po poszukiwaniach kompresora i wesoło nie jest
- regenerowany 860zł
- nowy od 1800zł do 2000zł bez gwarancji, 3000zł z gwarancją
- szroty brak
- portale aukcyjne brak (te co znalazłem nie pasują, ktoś na coltmani sprawdzał i wersja 7813A059 / krótki nr Denso 17056 - nie jest zamienna z wersjami o końcówce 133, wersje z 5D również nie pasują!)

[ Dodano: 22-05-2018, 20:41 ]
no i jestem po ponownej diagnostyce
opiszę, może komuś się kiedyś na coś przyda

sprawa wygląda tak, że kompresor działał ale teoretycznie
- pasek z kołem śmigał
- po wciśnięciu guziora lampka we włączniku się zapalała
- obroty wzrastały (co mogło świadczyć o obciążeniu klimą)
- chłodzenie wiatrakiem działało
Nabito czynik i z uruchomioną klimą oraz podłączonym urządzeniem nabijającym wykonano test.
Wskazówki nawet nie drgnęły. Kompresor zdechł - taki werdykt.

Szukam zatem kompresorka
po VIN to jest o numerach 7813A059
znalazłem w katalogu Auto Partnera (też po VIN) kompresor DENSO o oznaczeniu 5SE09C
Tych na aukcjach jest troche ale znów co opis to inna teoria czy pasuje...jakaś masakra z dopasowaniem części i jednoznacznym określeniem kompatybilności

[Maxi!]

Na twoim miejscu nawet nie zastanawiałbym się i wybrałbym regenerację. W trójmieście jest zapewne kilka firm które mogą to zrobić, popytaj znajomych, poczytaj opinie itd..

[mike88]

regeneracja od 500 do 700zł
Niby Trójmiasto a solidnych firm jak na lekarstwo...a takich nie chcących zedrzeć z klienta jeszcze mniej. Patologia jakaś.
Regenerowany 700 - 800 więc na to samo wychodzi. Muszę się z tym ogarnąć jakoś.

dam znać jak sprawa się zakończyła

[palacz]

Mam ten sam problem.
Podejrzewam że kupiłeś wczoraj sprężarkę, do której się przymierzyłem (dostałem zwrotkę że się wczoraj sprzedała.
Głowa boli jak słuchałem mechanika.
kazał uważać na koło pasowe (ma być nieuszkodzone)
Podobno każdy ślad na kole oznacza że łożysko czy inny element umiera.
Co sprężarka, to ma inne mocowanie i inaczej wychodzą przewody.
Daj znać co załatwiłeś.

[mike88]

Dla pewności odwiedziłem jeszcze jeden warsztat. Stwierdzono minimalny wyciek na kompresorze od strony koła pasowego. Stąd ubytek freonu (nieznaczny), ubyła połowa przez prawie półtora roku tj około 200 gram - co prowadziło do braku chłodzenia. Sam kompresor z tego co diagnozowali działa (nie jest zatarty, nie było potrzeby płukania całej instalacji) ale sprzęgiełko się mechanikowi nie podobało. Nie wiedział czy ten typ tak ma czy coś się z nim zaczyna dziać. Miało po wymontowaniu kompresora delikatny luz jałowy w czasie obracania - taki z 1cm zanim załapało obrót. Zaworek ocenił na sprawny. Koło pasowe w stanie idealnym.
W związku z powyższym poszła wymiana kompresora, nie bawiłem się w jego uszczelnianie / regenerację.
Jak ktoś ma wenę i zna fachowca co to tanio ogarnie to mogę "po kosztach" oddać swój kompresor. U mnie w 3city ta operacja nie była opłacalna.