Galant 2.5 V6 |
Autor |
Wiadomość |
DooY
Nowy Forumowicz
Auto: Zajebobus
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Cze 2018 Posty: 4 Skąd: Miasteczko
|
Wysłany: 18-06-2018, 16:38 Galant 2.5 V6
|
|
|
Witam. Planuje zakupić galanta, dlatego pytam czy ten egzemplarz jest wart swojej ceny? Proszę o ogólne opinie o tym aucie czy sie opłaca. https://www.otomoto.pl/of...y-ID6Ark6A.html
PS coś mi VIN nie pasuje, wiec jak ktoś mógłby sprawdzić to byłbym wdzięczny |
|
|
|
 |
jacek11
Mitsumaniak Yatsu~eku
Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy Dołączył: 07 Lis 2007 Posty: 11171 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: 18-06-2018, 16:54
|
|
|
Fantastyczne fotki Tylko niewiele na nich widać. Natomiast rocznik pasuje do wyglądu auta. |
_________________
 |
|
|
|
 |
DooY
Nowy Forumowicz
Auto: Zajebobus
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Cze 2018 Posty: 4 Skąd: Miasteczko
|
Wysłany: 18-06-2018, 22:02
|
|
|
Ktoś jeszcze coś napisze? 😄 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23638 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 18-06-2018, 22:38
|
|
|
Prawy tylny błotnik wyglada słabo na tym zdjeciu, czesc dolna miedzy kolem a zderzakiem, lewy podobnie - widoczna korozja na spodzie błotnika, nie wiem czy przypadkiem rant tego błotnika nie jest objedzony przez korozje, Na kielichu od strony kierowcy cos jakby znacznie wykwitało, wiec jezeli teraz zbytnio nie widac na kielichu pasazera, to albo bedzie to widac na zywo albo za jakis czas. Tak czy inaczej blacharsko do mocnej weryfikacji na miejscu, do obejrzenia takze spód auta, podłuznice tylne, podproza. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
DooY
Nowy Forumowicz
Auto: Zajebobus
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Cze 2018 Posty: 4 Skąd: Miasteczko
|
Wysłany: 18-06-2018, 22:48
|
|
|
Czekałem aż ktoś sie wypowie na temat tej korozji, ponieważ aktualnie mam tylko dostęp do telefonu i ledwo to zauważyłem. Skoro jest taki stan jak Pan mówi to nie uważam to za samochód dla mnie. Dziękuje, temat do zamknięcia |
|
|
|
 |
larelijux
Mitsumaniak

Auto: -
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 04 Paź 2015 Posty: 810 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18-06-2018, 23:08
|
|
|
Jak za taką cenę, można by obejrzeć auto. Jak się chce idealne 2.5 z gazem, to trzeba szykować 5-cyfrową kwotę. Kielichy i tak wyskoczą prędzej czy później, także jak nie jest jeszcze tragicznie, to można to uznać za podstawę do negocjacji i przejeździć te kilka lat... Potem zrobić albo złomować.
Według mnie nawet lepiej kupić takiego do poprawek, zrobisz sobie to u zaufanego blacharza-lakiernika i będziesz mieć spokój na lata, jak ktoś sprzedaje świeżo zrobione auto to nigdy nie wiadomo, czy za miesiąc nie powychodzi.
PS: zdjęcia słabizna... Niby się starał z lokalizacją, próbował robić ciekawe ujęcia, ale jak się robi ciemno to nic nie widać, szczególnie na ciemnym aucie. |
|
|
|
 |
DooY
Nowy Forumowicz
Auto: Zajebobus
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Cze 2018 Posty: 4 Skąd: Miasteczko
|
Wysłany: 19-06-2018, 08:40
|
|
|
Ile taka robota może kosztować u wujka blacharza lakiernika? (Z tym wujkiem nie gadam ale wujek to wujek 😄) |
|
|
|
 |
larelijux
Mitsumaniak

Auto: -
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 04 Paź 2015 Posty: 810 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 19-06-2018, 08:54
|
|
|
Całościowo, razem z kupnem auta, robiąc dwa błotniki tylne na reparaturkach i wymieniając błotnik przedni, razem z malowaniem, powinienieś się zmieścić w 9 tysiącach. |
|
|
|
 |
czarny.marcin
Mitsumaniak

Auto: Bądź Moją Walentynką :)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 420 Skąd: Bielsko-Biała/okolice
|
Wysłany: 25-06-2018, 11:11
|
|
|
larelijux napisał/a: | Całościowo, razem z kupnem auta, robiąc dwa błotniki tylne na reparaturkach i wymieniając błotnik przedni, razem z malowaniem, powinienieś się zmieścić w 9 tysiącach. |
a to nadal kropla w morzu ... ponieważ najważniejsze co widać czyli kielichy zostaną nadal zgnite
Na obu kielichach widać rudą na prawym także - między zbiorniczkiem a przewodem od klimy jest rudo .
Jedna głębsza dziura w jezdni i samo wyjdzie jak amor powie dzień dobry lub zdeformuje cały kielich .
Zdjęcia auta ładnie podciągnięte programem a i tak widać co widać , na żywo czar pryśnie .
Oddać do dobrego zaufanego blacharza - lakiernika , problem w tym, że oni nie chcą robić z rdzą .Odbudować konstrukcyjnie kielich jest trudno , dawcy na to nie ma w używkach bo wszystko tak samo zeżarte a wstawianie łatek to tak jakby cerować skarpetki .
Nad starszymi samochodami trzeba posiedzieć nad blachą a na to nie ma czasu lepiej robi się im nowe samochody bo lepszy pieniądz .
Jak Ci policzą znów tak by wyjść z tego na swoje to znów dla kogoś kto kupuje auto do dychy jest za drogo i to takie błędne koło . |
_________________ Niektórzy ludzie są jak 1grosz - mają dwie różne strony i nie przedstawiają praktycznie żadnej wartości...
BMW - jest
Lancer kombi 2.0 Sport -jest
Suzuki Swift - jest
Carisma 1,6 -była
Colt CJ0 - jest
Galant EA5W 6A13 -był
Galant E54 Diamond 6A12 - był
Mazda MX-3 -była
Renault Megane Coupe -było
 |
|
|
|
 |
larelijux
Mitsumaniak

Auto: -
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy Dołączył: 04 Paź 2015 Posty: 810 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25-06-2018, 12:45
|
|
|
czarny.marcin, a w jakimś Galancie nie są zgnite? Oprócz tych świeżo po remoncie blacharskim. Pomijam oczywiście warstwę wierzchnią która może (jeszcze) być ładna, zazwyczaj pod spodem już panuje niezła zgnilizna. Także to co wyżej pisałem, jest to podstawą do negocjacji i można kiedyś to zrobić, jeśli znajdzie się chętnego blacharza z prawdziwego zdarzenia. |
|
|
|
 |
czarny.marcin
Mitsumaniak

Auto: Bądź Moją Walentynką :)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 12 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 420 Skąd: Bielsko-Biała/okolice
|
Wysłany: 26-06-2018, 03:52
|
|
|
larelijux napisał/a: | czarny.marcin, a w jakimś Galancie nie są zgnite? Oprócz tych świeżo po remoncie blacharskim. Pomijam oczywiście warstwę wierzchnią która może (jeszcze) być ładna, zazwyczaj pod spodem już panuje niezła zgnilizna. Także to co wyżej pisałem, jest to podstawą do negocjacji i można kiedyś to zrobić, jeśli znajdzie się chętnego blacharza z prawdziwego zdarzenia. |
przecież to napisałem , że nie ma na to dawcy bo każdy z korozją , to raczej te kielichy i podłużnice trzeba naprawiać w pierwszej kolejności a nie ranty błotników |
_________________ Niektórzy ludzie są jak 1grosz - mają dwie różne strony i nie przedstawiają praktycznie żadnej wartości...
BMW - jest
Lancer kombi 2.0 Sport -jest
Suzuki Swift - jest
Carisma 1,6 -była
Colt CJ0 - jest
Galant EA5W 6A13 -był
Galant E54 Diamond 6A12 - był
Mazda MX-3 -była
Renault Megane Coupe -było
 |
|
|
|
 |
|