Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Robert_G2]

Galant 91r, benzyna, silnik 2.0 4G63, z gazem.
Na początek trochę wstępu:
Silnik od pewnego czasu pracuje mi jak traktor, tzn tak jakby nie palił jeden gar.
Tak się dzieje na benzynie jak i na gazie. Wszystko związane z elektryką posprawdzałem i powymieniałem. Tzn. wymienione świece, przewody, kopułka, wyczyszczony palec, nawet wymienione wtryski (gdyby jakiś puszczał) i sprawdzonych jeszcze kilka innych rzeczy których nie będę wspominał. Zacząłem więc podejrzewać sprawę mechaniczną. Tzn. np brak dobrej kompresji przez zawór lub pierścień tłokowy. Jako że mam starą (pękniętą) głowicę od poprzedniego właściciela z klawiaturką w której nie widać ręcznej regulacji zaworów.
Znaczy się chyba są hydrauliczne, myślałem że mam takie same.
Ale pewnego dnia coś mnie korciło żeby zajrzeć pod pokrywę zaworów i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłem że zawory wlotowe mają ręczną regulację, natomiast wylotowe nie mają.
I tu pierwsze pytanie czy ktoś z Was spotkał się z takim silnikiem.
Druga rzecz to chciałem ręką poruszać dzwigienkami popychaczy żeby wyczuć luz (jak pamiętam kiedyś w dużym fiacie był on wyczuwalny), tzn aby delikatnie było czuć ruszanie.
Ale niestety nic nie wyczułem na żadnej dźwigience, jakby wogóle nie było luzu.
I tu drugie pytanie czy w zaworach regulowanych hydraulicznie taki luz wogóle można ręcznie wyczuć. Oczywiście nie mówię tu o dokładnym pomiarze tylko o orientacyjnym wyczuciu luzu.

Jak w większości postów pojawiają się problemy z nadmiernym luzem,to udało mi się gdzieś doczytać że przy eksploatacji z GAZem luz zaworowy ma tendencję do zmniejszania. I to może być właśnie moja przyczyna - brak luzu.
Ale ponawiam moje pytanie, czy przy hydraulicznej regulacji ruszając dźwigienką powinien być ten luz wyczuwalny i ewentualnie mierzalny (choć nie regulowany).

[gondoljerzy]

Powinieneś możliwie szybko sprawdzić kompresję. Jeśli któryś zawór rzeczywiście nie ma luzu to może dojść do wypalenia grzybka i remont masz jak w banku. Bardzo dziwne jest to z klawiaturą. Nie słyszałem o takim rozwiązaniu żeby jedna strona miała, a druga nie miała hydrauliki. Na kilometr pachnie to drutem. Prawdopodobnie ktoś naprawiał połamaną klawiaturę po zerwaniu paska rozrządu i wepchnął do silnika to co mu w ręce wpadło. Ciekawe jak ten silnik pracował? Z tego co mi wiadomo to dzwigienki z hydrauliką mają rolki, a te bez hydrauliki są ślizgowe. Inne są też wałki rozrządu. Jak jest u ciebie? Rolki, czy ślizgi?

Powinieneś możliwie szybko sprawdzić kompresję. Jeśli któryś zawór rzeczywiście nie ma luzu to może dojść do wypalenia grzybka i remont masz jak w banku. Bardzo dziwne jest to z klawiaturą. Nie słyszałem o takim rozwiązaniu żeby jedna strona miała, a druga nie miała hydrauliki. Na kilometr pachnie to drutem. Prawdopodobnie ktoś naprawiał połamaną klawiaturę po zerwaniu paska rozrządu i wepchnął do silnika to co mu w ręce wpadło. Ciekawe jak ten silnik pracował? Z tego co mi wiadomo to dzwigienki z hydrauliką mają rolki, a te bez hydrauliki są ślizgowe. Inne są też wałki rozrządu. Jak jest u ciebie? Rolki, czy ślizgi?

[Robert_G2]

Dla zobrazowania zrobiłem zdjęcia.
Oto moja stara głowica z klawiaturką i wałkiem rozrządu bez rzadnych widocznych miejsc regulacji:




i nowa tzn aktualnie w silniku:




Numerem 1 (może słabo widocznym) widać elemęty do regulacji, są one tylko od strony zaworów wlotowych. I co jeszcze ciekawe nie bezpośrednio nad sprężynami zaworów co zazwyczaj znajduje się w miejscu nr 2.

Czy ktoś może wie co to jest za regulacja, może jeszcze jakiś innych zaworków do dozowania ciśnienia oleju na samoregulatory?? (tak sobie myślę)

[gondoljerzy]

Jedyne co mi przychodzi do głowy to trzyzaworowa głowica, ale rozmieszczenie tych dodatkowych, małych zaworków było by dość dziwne. Tam gdzie są to już prawie komora spalania się kończy. Pierwszy raz coś takiego widzę na oczy. Może inni tu pomogą?
No i myliłem się co do rolek przy hydraulice, obydwie twoje klawiatury są ślizgowe.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to trzyzaworowa głowica, ale rozmieszczenie tych dodatkowych, małych zaworków było by dość dziwne. Tam gdzie są to już prawie komora spalania się kończy. Pierwszy raz coś takiego widzę na oczy. Może inni tu pomogą?
No i myliłem się co do rolek przy hydraulice, obydwie twoje klawiatury są ślizgowe.

[Krzyzak]

ta zamontowana glowica jest od gaznikowego silnika
ze sie tak wyraze normalne zawory masz hydrauliczne, te obok ssacych (ze srubkami) sa tzw. zawory wtryskowe - przydatne przy silniku gaznikowym, zeby sie nie zalewal lub nie gasl
a sa ustawione na 0 pewnie dlatego, ze z nimi silnik wtryskowy zle chodzil
wymien glowice i bedzie OK

[Bartek]

To bardzo rzadka głowica z tzw. jet-valves, czyli zaworami powodującymi zawirowanie mieszanki w cylindrze. W domu sprawdzę jaki ma być ich luz...

[ Dodano: 21-05-2007, 12:48 ]
I wcale nie od gażnikowca

[Krzyzak]

[Robert_G2]

Dzięki za wskazówki.
Ogólnie powiem że Galanta tego mam już z 6lat i cały czas jeżdżąc na tej głowicy było ok. Dopiero problem pojawił mi się około 2 tygodnie temu.

Luz który próbowałem sprawdzać tak zgrubnie, tzn ręką ruszać dźwigienkę jest wogóle nie wyczuwalny, przyznam że sprawdzałem na zimnym silniku.
Później ze szczelinomierzem luz pod śrubą regulacyjną (nad mniejszą sprężyną w miejscu nr 1 na moich zdjęciach) na 1-wszym cylindrze miałem nawet 0.50mm, ale chcąc sprawdzić luz bezpośrednio nad zaworami (pod dźwigienką, miejsce nr 2 na zdjęciu), wogóle go tam nie ma. Nie można wcisnąć najcieńszego listka szczelinomierza. Ale tutaj może w regulacji hydraulicznej się nie da. Jak sądzicie?

Przyznam też że na próbę zmieniłem (na zimnym silniku) wszystkie luzy pod śrubkami regulacyjnymi na wartość 0.20mm i odpaliłem. Chciałem sprawdzić czy wogóle będzie wyczuwalna jakaś zmiana pracy silnika. Ale raczej nie, bynajmniej dalej pracuje jakby jeden gar był coś nie tak.

Zanim jednak będę chyba musiał udać się do jakiegoś mechanika to chciałbym poznać jak najwięcej Waszych opinii.

[Bartek]

Z tego co wiem były montowane do 1992 roku..... We wtryskowych również

[Robert_G2]

Czyli tak jak mi Krzyżak napisał luz ten pod śrubkami powinienem ustawić na gorącym silniku na 0.25mm?

[Bartek]

Tak, a w części hydraulicznej luzu nie wyczujesz wcale - to norma

[Robert_G2]

To właśnie chciałem wiedzieć.
Ale kolejne pytanie, jak teraz można stwierdzić że luz ustawiany hydraulicznie jest prawidłowy, czy ewentualnie jakoś można sprawdzić, przeczyścić te elementy w dźwigienkach znajdujące się bezpośrednio nad sprężynami zaworów. Co tam są? jakieś tłoczki?

[Krzyzak]

do ustawiania jet valves jest cala procedura, oto ona:
- odkrecasz calkowicie srubki regulacyjne (kontry nie trzeba nawet ruszac)
- rozgrzewasz silnik
- ustawiasz wal tak, by przy regulacji danego zaworu tlok byl w TDC cyklu sprezania (zaczynasz od rozrzadu, czyli wal na T i bedzie albo 1 albo 4 cylinder - badasz to sprawdzajac czy zawory glowne sa luzne)
- luzujesz kontre na danym cylindrze
- dajesz szczelinomierz 0.25 mm
- dokrecasz srubke regulacyjna i kontre tak, by nie zmienic luzu

i tak kazdy cylinder
przy kazdym dociagnieciu glowicy itp. trzeba operacje powtorzyc

[Robert_G2]

No dzięki. Jescze dziś lub jutro postaram się to zrobić.