Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Illuminato]

Witam!

Pytanie do osób które już się z tym problemem borykały.
Jak zdjąć miskę, a właściwie jak to zrobić żeby nie obudzić się w szpitalu po bliskim spotkaniu z silniczkiem?

Wiem że żeby się do winowajcy mojego wycieku dobrać muszę zdjąć "płozę" czy jak kto woli "element konstrukcyjny zawieszenia silnika". W każdym razie martwię się że odkręcenie dwóch łap silnika może się źle skończyć

[plecho1]

Możesz podwiesić silnik, potrzebujesz dwóch kawałków deski o szerokości z 15cm, grubości ze 4 - 5cm i długości około 30cm oraz jednej podobnie grubej i szerokiej tylko dłuższej. krótkie kawałki stawiasz pionowo na krawędziach błotników tam gdzie opiera się zamknięta maska, tak aby położona na nich deska była mniej więcej nad uchwytami silnika. Przykręcasz tę dłuższą deskę wkrętami do krótszych i ewentualnie dajesz jakieś skosy niedaleko miejsc łączenia desek. Na czymś takim możesz spokojnie podwiesić silnik na jakimś łańcuchy który za parę groszy kupisz w każdym sklepie z artykułami metalowymi czy w markecie budowlanym.

[pamar]

O! Nie myślałem, że to tak skomplikowany manewr jest! U mnie zrobił się z uszczelki "plastik" i też potrzebna wymiana ale że aż tak, że silnik ma mi spaść na głowę... nie przypuszczałem

[Hugo]

Po odkręceniu tej płozy pod silnikiem silnik i skrzynia biegów będą wisiały na poduszce przy rozrządzie i na skrzyni biegów. W żadnym przypadku nie spadnie Ci to na głowę. Możesz śmiało odkręcać i nie musisz podwieszać silnika i skrzyni biegów. Popatrz na silnik i skrzynię z góry i będziesz wiedział o co chodzi