 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[EA5A/W 2.5] Ciężko odpala na zimnym |
Autor |
Wiadomość |
bobsoncube
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Galant 1999 2.5i V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2019 Posty: 5 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 24-10-2019, 09:26 [EA5A/W 2.5] Ciężko odpala na zimnym
|
|
|
Witam wszystkich Mitsumaniaków. Od niedawna jestem posiadaczem Mitsubishi Galant 2.5 V6 z roku 99 benzyna-gaz w nadwoziu kombi. Jest to moje pierwsze autko.
Tak jak w tytule, auto na zimnym silniku wymaga ok 8 sekund kręcenia rozrusznikiem zanim zapali. Jak już zapali to obroty sięgają 1500 obr/min i nie maleją. Dopiero gdy auto przełączy się na gaz(sekwencja) wszystko wraca do normy. (trwa to ok 3 minuty)
Dodam że w samochodzie w okresie letnim zmieniany był olej i wszystkie filtry, kable zapłonowe i świece. Auto nie pobiera i nie gubi oleju.
Pozdrawiam! |
|
|
|
 |
tościk
Forumowicz

Auto: '20 Yukio 1.2T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 06 Gru 2017 Posty: 622 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: 24-10-2019, 09:32
|
|
|
To może instalacja gazowa i puszczający wtryskiwacz?
Zakręć butlę, wypal gaz, żeby auto zgasić na benzynie i sprawdź czy problem wystepuje.
Albo zajrzyj do gazownika na sprawdzenie. |
|
|
|
 |
bobsoncube
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Galant 1999 2.5i V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Paź 2019 Posty: 5 Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: 24-10-2019, 09:41
|
|
|
Przegląd instalacji był robiony 29.07.2019r. Jest szansa że po takim czasie się coś stało z instalacją? |
|
|
|
 |
tościk
Forumowicz

Auto: '20 Yukio 1.2T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 06 Gru 2017 Posty: 622 Skąd: z nienacka
|
Wysłany: 24-10-2019, 09:48
|
|
|
Oczywiście. W każdej chwili może się coś zepsuć. Taki urok każdego auta
Ja nawet ostatnio praktycznie nowe wtryskiwacze po 5 tys. km sprawdzałem u gazownika, jak zapłon zaczął wypadać.
Takie objawy jak opisujesz, też przeżywałem. Wtryskiwacz popuszczał gaz do silnika i rano trzeba było długo kręcić, żeby wyleciał najpierw.
W gorszym scenariuszu może być problem z reduktorem. Ale zacząłbym od wtryskiwaczy.
Zakręć butlę, wypal gaz z instalacji, jak pisałem wyżej i sprawdź sam. Będziesz wiedział, czy faktycznie trzeba w lpg grzebać, czy jednak nie. |
|
|
|
 |
|
|