Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

lupusek · Wysłany: 29-05-2007, 12:38 **Czy posiadacze Miśków się pozdrawiają?**

Witam Forumowiczów

czytam forum i czasami nawet coś skrobnę, a nawet spotykam się na tym forum z opiniami o tym, że jest to najlepsze forum.
ale zastanawiam sie czy posiadacze Miskow sie pozrawiaja. kiedys mialem Garbusa i to bylo cos, wszyscy sie pozdrawiali.
jezdze Montero, ale jak patrze na innych w Pojarkach to mam wrazenie, ze moje skinie bedzie zle odebrane.
zastanawiam sie czy macie takie same odczucia. nic oczywiscie nie sugeruje , bo byc moze to ja nie wiem ze mozna sie pozdrawiac.
swoja droga byloby milo aby taki zwyczaj sie mogl upowszechniac, skoro tak wiele osob jest zakochana w swoich samochodach, i to ich laczy.
pozdrawiam
lupusek

Gene · Wysłany: 29-05-2007, 14:04

Ja chetnie sie usmiecham lub pozdrawiam innych posiadaczy samochodow marki Mitsubishi. Szczegolnie Pojarek i Eleczek. Czesto jest tak, ze nie reaguja. Czy jest to zle odbierane? Nie wiem, jak jedzie typ ktory mysli, ze jest krolem szosy to mam go gdzies. Zapominam o tym. Czasami mysle jak gosc moze miec Mitsu. Taki fajny wozik a taki palant za kolkiem.
:wink:

Gorzkim · Wysłany: 29-05-2007, 15:04

ja sadze, ze po prostu wieksza czesc posiadaczy aut (w tym rowniez mitsu) traktuje je jak najzwyklejszy na swiecie srodek transportu i tyle, bez zadnych dodatkowych ideologii. i pewnie dla takich osob dziwne moze wydawac sie takie pozdrawianie z tytulu posiadania auta tej samej marki;)

fajne byloby np rozpowszechnienie lepki klubowej mitsumaniaki i wtedy takie pozdrawianie sie wsrod klubowiczow na drodze jest calkowicie uzasadnione.

pozdrawiam!

JCH · Wysłany: 29-05-2007, 16:08

tom-ash · Wysłany: 30-05-2007, 17:25

Kiedy za pierwszym razem pozdrawiałem kierowców misków (zazwyczaj terenowych) to wydawali się być lekko zdziwieni, ale kiedy mijałem ich po raz kolejny to wtedy odwzajemniali przywitalny gest

tak wiec tworzy się nowa tradycja

Bartek · Wysłany: 30-05-2007, 18:15

Strasznie zależy od mijanego kierowcy.... jak widzę zainteresowanie "misiem na drodze", to pozdrawiam i zazwyczaj z wzajemnością......

lupusek · Wysłany: 01-06-2007, 20:53

tzn, ze trzeba zaczac machac raczka i miec nadzieje, ze ktos tam w aucie na to odpowie. ja tez traktuje auto uzytkowo ale byloby milo, skoro tyle osob jest na tym forum, w tym klubie.

Stygijczyk · Wysłany: 02-06-2007, 19:11

a wiec od dzis w warszawie bede machal kazdemu kierowcy w MIsku

sporo tych miskow na Pulawskiej gdzie jezdze codzinnie

Ficu865 · Wysłany: 02-06-2007, 19:43

dany642 · Wysłany: 03-06-2007, 07:36

Ja ostatnio często bywał w wa-wie i jak pozdrawiam to każdy jest strasznie zdziwiony. Chyba jeszcze nie trafiłem na mitsumaniaka. Jakby co to śmigam czerwoną Carismą o nr NOET.

gifter · Wysłany: 04-06-2007, 09:23

jakby bylo mitsu tyle co garbusów to czesciej by sie pozdrawiali

kwestia ilosci jezdzacych aut i ich rocznika

grechotnik · Wysłany: 05-06-2007, 20:11

...słyszałem że kierowcy land roverów też się pozdrawiają...tak więc myślę że zwyczaj możnaby wprowadzić...ciekawe tylko czy któryś z chłopów oderwanych od roli (a takich jest pełno w moim miasteczku) załapie o co mi chodzi...jutro muszę spróbować

Gene · Wysłany: 06-06-2007, 08:17

kudeł · Wysłany: 06-06-2007, 22:03

Jestem za, Miśkiem jeżdżę od niedawna, ale pomysł jest OK.

lupusek · Wysłany: 19-07-2007, 20:33

właśnie przejechałem 3000 km od momentu powstanie tego postu i machałem rączką do kolegów. no i mam takie wrażenia.
4LITERY!!!!!!
chyba rzeczywiście trudno stworzyć "nową świecką tradycję"
ale będę próbował dalej.