Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
zawór bezpieczeństwa sprężarki klimy
Autor Wiadomość
m6riano 
Mitsumaniak
Użytkownik zbanowany


Auto: EA2W,98r,136KM,LPG 446tkm
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 7356
Skąd: Gdzie Syrenka w herbie jest!
Wysłany: 06-08-2010, 08:20   

czynnik juz podrożał... z 600-700 za 13 kg do 1100-1300,mało tego nigdzie go nie ma...
_________________
Użytkownik zbanowany za działalność komercyjną - produkcja i sprzedaż naklejek Klubowych Mitsumaniaki.
 
 
Pitl88 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 26
Skąd: Radoszewice
Wysłany: 06-08-2010, 09:50   

A jak często nabijasz klime? Do nas zgłasza się wiele osób które mają stan czynnika i niepotrzebnie płacą za obsługę, tyle że słyszeli że niby powinno się co rok sprawdzić i ewentualnie uzupełnić stan czynnika. U nas jest kilka jeszcze miejsc które mają stałą opłatę w wysokości np.160zł bez względu czy masz czynnik czy nie. U nas jak wszystko było ok to tylko 65zł za samą obsługę... Nie trzeba wcale klimy co rok uzupełniać ale tak chyba ludziom tłumaczą Ci co to robią bo interesik się wtedy kręci :doubt: Brakuje Ci po roku może 10-20g a płacisz 160... Ja podłączam maszynę, włączam test i jak jest ok to jedzie :) I tłumaczę na przyszłość że jak się klimę włączy i na biegu jałowym ta grubsza rurka robi się zimna a cienka robi się gorąca to znaczy że jest ok i nie trzeba nic robić :P
 
 
 
brodzky 
Mitsumaniak


Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 667
Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
Wysłany: 06-08-2010, 19:46   

Pitl88: Czyli że jak nabiłem 2 lata temu i ta rurka na wolnych robi się zimna i babelków w osuszaczu nie widzę to niepotrzebnie osuszacz kupiłem nowy z zamiarem jego wymiany przed serwisem klimy? Hmm... to teraz jak go wymienię przez najbliższe 5 lat grubszą rurkę powinienem macać i póki zimna zapomnieć o serwisie? :)

Przy okazji w takim razie zapytam czy to normalne, że z nawiewu nagle wylatuje coś jakby para albo dym? W zeszłym roku w jeden dzień zaobserwowałem takie zjawisko, że pare razy coś wylatywało z nawiewów. Jakby dym ale bezwonny. Za pierwszym razem zatrzymałem się i oglądałem rurki i cały ten stuff pod maską a później nie reagowałem. Nigdy się nie powtórzyło.
_________________
Gaz jest... tani
Mój Galant
 
 
 
Pitl88 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 26
Skąd: Radoszewice
Wysłany: 06-08-2010, 22:59   

Dobrze jest taki osuszacz wymienić kiedy miałeś rozszczelnioną klimę i jakiś czas nie było w niej czynnika. Głównym objawem nasycenia się osuszacza może być to że klima mimo że nabita potrafi się czasem wyłączyć, może to oznaczać że w układzie jest odrobina wody. Olej krążący w układzie razem z czynnikiem jest higroskopijny czyli w pewnym stopniu pochłonie wodę której nie wyłapie osuszacz. Woda ta przechodząc przez zawór rozprężający będzie się przymrarzać wywołując wzrost ciśnienia i wyłączenie klimy. Kiedy zawór nieco się rozgrzeje i skrzeplina puści spadnie ciśnienie i klima znowu się włączy ale żeby nie siać paniki i herezji polecam test ciśnień w układzie :) Oczywiście kiedy macie takie objawy :) Nikogo nie chcę naciągać na niepotrzebne wydatki :wink: Zasada prosta, jeśli włączysz klime i na biegu jałowym grubsza rurka zrobi się zimna a cienka gorąca i sprężarka nie wyłącza się co jakiś czas to znaczy że wszystko jest ok i nie trzeba nic robić. Jak słusznie zauważyłeś w galancie na osuszaczu jest takie oczko i jak w nim nie robią się bąbelki to też oznaka że mamy stan czynnika :) Czasem jak ktoś o tym nie wie to jedzie sprawdzić dla pewności i absolutnie nie neguje takiego zachowania :wink: To świadczy jedynie o tym że chce zachować układ w odpowiednim stanie tak aby nie zawiódł w sezonie przy upałach :) A co do problemu tej pary czy też dymu z nawiewów to nie bardzo wiem co może być tego powodem :( W starszych modelach aut w kanale za wentylatorem umieszczana jest tak zwana opornica która daje nam pierwsze 3 biegi wentylatora (kiedy mamy pokrętło 4-ro stopniowe, w klimatroniku tę funkcję wykonuje tranzystor mocy) i gdyby ona się przegrzewała może być tak że wentylator wydmuchnie dym z niej kanałami nawiewowymi ale byłby to raczej nieprzyjemnie pachnący dym... A skoro mówisz że był bezwonny to trochę dziwne :( A pierwsze 3 biegi nawiewu działają poprawnie?
 
 
 
brodzky 
Mitsumaniak


Auto: '97 EA5W AT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 667
Skąd: Bielsko-Biała, czasem Sosnowiec
Wysłany: 06-08-2010, 23:36   

Zasadniczo to nic się z moją klimą nie dzieje. Wydaje mi się że może za słabo chłodzi ale nigdy termometru nie wkładałem. Włącza się i wyłącza bo zawsze na ECO, nie sądzę żeby się wyłączała na śnieżynce. Dwa lata temu miałem serwis klimy w zakładzie gdzie jeśli dobrze pamiętam nie wiedzieli co to osuszacz (zakład podobno zarąbisty w elektronice a klima to taki dodatkowy zarobek chyba). Wiem, że trwało to ze 2h i obserwowałem co tam maszyna pokazuje (ciekawski jestem). Wedle wyświetlacza i tego co pamiętam: wyciąganie czynnika, próżnia, ciśnienie,test szczelności, napełnianie (taka maszyna niebieska Konfort). Przed zabiegiem było więcej czynnika po 20g niż powinno być (990g zeszło, 970g wpompowane czy jakoś tak) co jak mi powiedziano nie było dobre ale skoro układ wytrzymał to w bardzo dobrym stanie.
Ten dym/para z klimy to wydawało mi się że właśnie coś poleciało w sensie bum i po klimie i to chemia jakaś z układu więc zjechałem na bok i oglądałem pod maską wentylatory i rurki ale chłodziło dalej a za chwilę zniknął dymek. Później jeszcze ze dwa razy tego samego dnia tak było ale ani nie zjeżdżałem ani nie wyłączałem klimy po 30sek znikało. To był efekt jak para nad kubkiem herbaty. Ani smrodu ani śladu na rękach czy szmatce nie zostawiało. Widoczne na tle czarnej deski, na tle beżu ledwo ledwo. Nigdy więcej się to nie powtórzyło chociaż nieraz jechałem dłuższą trasę w upał.
Generalnie techniczny i ścisły umysł mam dość ale efektu tego nie potrafię nijak wytłumaczyć myślałem, że może wilgotne powietrze z zewnątrz się ochładza i to jakiś mikroklimat i mikromgła, może to rzeźba terenu bo raz zaczęło się przed dojazdem do szczytu wzniesienia a po nim zaraz zniknęło. Z drugiej strony pierwszy raz było to w małym miasteczku na płaskim a górki były wśród drzew.
Jeśli pierwszy raz o czymś takim grupowicze słyszą to widać jakiś ewenement przyrody i auta mnie spotkał.
Koniec końców wynika, że doinwestowuję auto bo niepotrzebny mi nowy osuszacz skoro wszystko działa jak trzeba :)
_________________
Gaz jest... tani
Mój Galant
 
 
 
Pitl88 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant EA2A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 26
Skąd: Radoszewice
Wysłany: 06-08-2010, 23:57   

No to bardzo ciekawy efekt z tą parą... W czasie pracy klimy wytwarza się spora ilość wilgoci na parowniku to jest tej chłodnicy wewnątrz auta. Ta wilgoć powinna być odprowadzana takim jak to ująć ''kondonikiem :mrgreen: '' na zewnątrz karoserii ale może wilgoć ta w terenie górzystym spłynęła na jakiś rozgrzany w czasie pracy element wentylatora? Nie mam pojęcia i w sumie nie będę wymyślał tez z kosmosu :mrgreen: Ale dałeś mi do myślenia i spał nie będę :P
 
 
 
dodominika 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant 2.0 16v '98
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: W-wa
Wysłany: 09-08-2010, 10:58   

Pitl88 napisał/a:
To dość dziwne bo jeśli dojdzie do wzrostu ciśnienia to klima się wyłączy tak samo w przypadku spadku ciśnienia. Możliwe że masz do wymiany osuszacz, jest on bardzo ważny bo teraz gdy układ się rozszczelnił mogło dostać się tam powietrze atmosferyczne a jak wiadomo jest w nim także woda. Osuszacz wyłapuje tą wilgoć ale do czasu aż się nie nasyci czyli powiedzmy po naszemu nie napełni a wtedy woda zaczyna krążyć z czynnikiem chłodniczym i zamarza na zaworze rozprężającym. Znajduje się on w galancie za filtrem pyłkowym i ma 4 przewody, jego zadanie to utrzymywać stałe ciśnienie i wydajność w układzie przy każdych obrotach. To na nim dochodzi do gwałtownego spadku ciśnienia i przez co spadku temperatury czynnika. Zdarza się tak że woda przymraża się tam i tworzy zator (to jest jak by to powiedzieć najwęższy odcinek całego układu klimy). To mogło być powodem wystrzelenia tego zaworu. Myślę że koniecznie do wymiany osuszacz (u mnie kosztował 65zł firmy diavia a jest to dobra firma) A samo nabicie :mrgreen: Znajomym robię za free :P


Dzięki za fachowe wyjaśnienie. Jeszcze pytanie: mechanik stwierdził że skoro zawór puścił to należy go wymienić bo jest jednorazowy. Trochę mnie to zastanawia, bo podłączeniu azotu i teście, ciągle trzymał ciśnienie.

Powiedzmy jednak, że jest jednorazowy i go wymienię. Znowu nabiją klimę, znowu strzeli i wtedy będą szukać przyczyny a ja będę lżejszy o dodatkowe 200-300zł (zawór + nabicie 1 raz) :? . Czy nie lepiej od razu byłoby sprawdzić czy poza zaworem (podobno mógł puścił ze starości) nie ma innej przyczyny?
Pozdrawiam,
Dominik

[ Dodano: 09-08-2010, 11:48 ]
voytech napisał/a:
Miałem to samo.
Przyczyną był zatarty wiatrak.
Koszt naprawy ok. 200 zł.


wg mechanika wirnik sprężarki obraca się swobodnie (nie wiem jak to sprawdził bez demontażu i czy to w ogóle możliwe)

Wiatrak przy chłodnicy też lekko się obraca

Model sprężarki MSC90C

[ Dodano: 11-08-2010, 11:20 ]
Mechanik w warsztacie na Annopol 14a sprawdził szczelność, przeprowadził test ciśnienia itp, zawór trzyma więc napełnił czynnikiem 650g i klima działa jak należy. przy 4tys obr ciśnienie dochodziło do ok 16bar. Na wolnych obr ok 11.5-12bar

W postach piszecie że na śnieżynce sprężarka powinna chodzić cały czas. Moja wyłącza się na chwilę co kilkadziesiąt sek. Na wykresie widać że jak osiąga pewne ciśnienie to się wyłącza jak spadnie to się znów włączana. Wg niego tak właśnie ma być.
Temp nawiewu ok 7st C.

Czy ten zawór jest jednorazowy? Trochę by to było dziwne. Postaram się zamieścić wykres z "nabijacza" :)
 
 
Matan 
Forumowicz

Auto: Galant 2.0 136KM + LPG 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Maj 2021
Posty: 55
Skąd: Chełm
Wysłany: 18-06-2021, 08:29   

Cześć, odkopie trochę temat bo mam podobny problem. Wczorajsz zauważyłem,że wyrzuca gaz tym zaworkiem na górze kompresora, klima niedawno nabita ,przy okazji zmieniłem osuszacz, chłodzi wszystko fajnie po kilku dniach zaczyna syczeć z zaworu, może ktoś ma jakieś konkretne pomysły co z tym zrobić?
 
 
Bizi78 
Mitsumaniak
Reklamożerca.


Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 21010
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 18-06-2021, 09:24   

Sprawdź czy czasem sprężarka nie chodzi na okrągło.
_________________
Gość zobacz moją zieloną żabę :D .
 
 
Matan 
Forumowicz

Auto: Galant 2.0 136KM + LPG 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Maj 2021
Posty: 55
Skąd: Chełm
Wysłany: 18-06-2021, 09:43   

Sprężarka załącza i rozłącza co jakiś czas , nie chodzi na okrągło. Ogólnie zaczęło uciekać zaworem gdy silnik był już zgaszony. Ogólnie mam plan wykręcić ten zaworek zobaczyć co tam jest, może wystarczy jakiś oring zmienić, sam jeszcze nie wiem
 
 
Bizi78 
Mitsumaniak
Reklamożerca.


Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 21010
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 18-06-2021, 09:52   

Wydaje mi się, że jak odkręcisz zaworek to czynnik ucieknie do atmosfery, co jest zakazane.
Może za dużo czynnika dobili :? .
Najlepiej podjedź do fachowców, którzy naprawiają klimę a nie tylko dobijają i kasują za to złotówki.
_________________
Gość zobacz moją zieloną żabę :D .
 
 
Matan 
Forumowicz

Auto: Galant 2.0 136KM + LPG 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Maj 2021
Posty: 55
Skąd: Chełm
Wysłany: 18-06-2021, 11:55   

Oczywiście wcześniej czynnik odciagne...:) Jeśli chodzi o nabicie to sam to robiłem w robocie , nabite wg instrukcji dałem 690. Manual pokazuje 680-710. Być może sam zaworek nie trzyma. Nigdzie w instrukcji nie mogłem doczytać od czego on jest. Kilka lat temu nabiałem klimę w jakimś warsztacie i była ta sama historia...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.