Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[CSx Ogólne] Lancer rzucił palenie...
Autor Wiadomość
HemaN 
Nowy Forumowicz

Auto: [CS3W] 1.6 4G18 '07
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2017
Posty: 21
Skąd: Lublin
Wysłany: 07-01-2022, 19:16   [CSx Ogólne] Lancer rzucił palenie...

Panowie podpowiecie gdzie w Lublinie uderzyć w przypadku problemów z podawaniem paliwa?

Problem jest następujący:

zaczęło się ok 3 tygodnie temu, gdy pojawiły się mrozy. Lancer odpalał, od razu się dławił i gasł. Za trzecim razem odpalał od razu. W poniedziałek po świętach był spory mróz, ok -16*C, samochód jak zwykle ostatnio odpalił za 3 razem, więc poszedłem go odśnieżać. Jednak po chwili usłyszałem dziwne stukania z komory silnika i okazało się, że silnik przerywa. Trochę go przygazowałem przez jakąś minutę, zrobiła się straszna chmura dymu na chwilę. Potem było powiedzmy ok do przedwczoraj gdy wracałem z Poznania. Przy jeździe z prędkością autostradową przy dodaniu gazu zaczęły się równomierne szarpania o wysokiej częstotliwości jakby zaczynało brakować gazu (instalacja Vialle LPI) i samochód tracił moc, ale jechał. Dojechałem tak do Siedlec, gdzie miałem odwiedzić rodzinę. Po wyjściu od rodziny samochód już nie odpalił, kręcił super, ale zero reakcji. Dziś ze znajomym zrobiliśmy małe dochodzenie. Po pierwsze wyjąłem fajkocewki razem ze świecami i położyłem na deklu zaworów. Po włączeniu rozrusznika jest iskra na wszystkich świecach. Potem sprawdziliśmy pompę benzyny, do wtyczki pompy dochodzi prąd, po odkręceniu krućca z paliwem i włączeniu zapłonu pompa pompuje benzynę, więc tu też jest ok. Potem spróbowaliśmy odpalić na Plaka i samochód odpalił od strzała. Podłączyłem komputer i jedyny błąd jaki był widoczny to P0302 - cylinder 2 misfire detected. Znalazłem warsztat w Siedlcach, gdzie podjęli się naprawy. Stwierdzili, że wtryski gazowe leją i dlatego zalewa silnik (nie do końca chciało mi się w to wierzyć, ale to podobno fachowcy) i odłączyli instalację Vialle. Samochód odpalił i pracował ok więc postanowiłem wrócić na benzynie do Lublina. Jednak już po 10 kilometrach na benzynie silnik znowu zaczął przerywać i jakimś cudem dotoczyłem się do Lublina delikatnie muskając gaz, bo wtedy przy małym obciążeniu nie przerywał on aż tak bardzo i jakoś tam jechał. Dojechałem na Orlen na Spółdzielczości Pracy i postanowiłem zatankować benzynę bo raz, że zaświeciła się rezerwa, dwa że łudziłem się, że może na dnie baku jest jakiś syf i go zaciągnęło. Ale po tankowaniu samochód już w ogóle nie odpala. Oczywiście jak zaczęły się szarpnięcia to zapaliła się też kontrolka check engine. Po podłączeniu laptopa tym razem był błąd P0301 - cylinder 1 misfire detected. Czyli wracamy do punktu wyjścia. Coś po prostu nie daje sygnału na komputer aby uruchomił wtryski lub pomiędzy pompą a wtryskami jest jakiś zator. Jutro jeszcze wymienię filtr paliwa, może jest zabity i to jest problemem, ale nie sądzę. Zawsze jeżdżę od pełnego baku do połowy i tankuje znowu do pełna i zawsze leję V-Power Racing. Może to czujnik położenia wału lub wałka albo ECU się kończy, względnie któraś wiązka elektryczna ma już dość życia :) .

Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły, a najlepiej doradzicie jakiegoś dobrego elektromechanika w Lublinie lub okolicach będę bardzo wdzięczny.
_________________
1996 - 2009 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2007 - 2013 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2010 - 2012 - Octavia 1U2 1.6 8V AEE
2013 - 2017 - Ibiza 6L1 1.4 16V BBY - nigdy więcej szrotu z grupy VAG!
2017 - Lancer CS3W 1.6 16V 4G18 - tak się powinno robić samochody!
 
 
Bizi78 
Mitsumaniak
Reklamożerca.


Auto: MSS 1.3 family 01r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 823 razy
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 21010
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 07-01-2022, 20:33   

Możliwe, że to nie wtrysk LPG a benzyny szwankuje.
_________________
Gość zobacz moją zieloną żabę :D .
 
 
HemaN 
Nowy Forumowicz

Auto: [CS3W] 1.6 4G18 '07
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2017
Posty: 21
Skąd: Lublin
Wysłany: 08-01-2022, 08:02   

Po zapoznaniu się z ASA widzę, że filtr paliwa jest razem z zespołem pompy w baku, więc skoro pompa paliwo pompuje to znaczy że z filtrem jest wszystko OK. A więc zostaje ECU, czujnik wału albo wałka lub uszkodzona instalacja elektryczna, bo żeby wszystkie wtryski benzynowe na raz przestały działać jest mało prawdopodobne.
_________________
1996 - 2009 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2007 - 2013 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2010 - 2012 - Octavia 1U2 1.6 8V AEE
2013 - 2017 - Ibiza 6L1 1.4 16V BBY - nigdy więcej szrotu z grupy VAG!
2017 - Lancer CS3W 1.6 16V 4G18 - tak się powinno robić samochody!
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 08-01-2022, 10:18   

Brudny bak i problemy z podawaniem paliwa to dość powszechny problem w Lancerze.

Jak LPG pozmieniało mapy paliwowe to chyba powinno wystarczyć odłączenie akumulatora.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-01-2022, 21:59   

W moim przypadku jak padł czujnik położenia wału to samochód kręcił bardzo dobrze, ale nie było możliwości odpalenia, nawet na plaku i dodatkowo od razu wywaliło błąd czujnika.

Cytat:
gdy pojawiły się mrozy. Lancer odpalał, od razu się dławił i gasł.

Co do problemu z odpalaniem przy niskim temperaturach to miałem identyczny problem (również posiadam LPG). Gdy było zimno to po nocy musiałem długo kręcić, aż w końcu załapywał. Na tą dolegliwość pomogła wymiana wtrysków LPG. Zgaś samochód na benzynie i zobacz jak będzie odpalał, bo może puszczać parownik lub wtryski.

Jeżeli chodzi o samą jazdę i wywalanie błędów wypadania zapłonu to również mam identyczną sytuację, z tym, że u mnie błąd pojawia się podczas jazdy na benzynie i za każdym razem jest to 1 cylinder. Samochód szarpie, nie ma mocy i z gazem trzeba się delikatnie obchodzić. Podczas odpalania potrafi zgasnąć, lub przez chwilę obroty falują w granicy 100-200 i samochód nie reaguje na naciskanie pedału gazu. Jakbym nie zamieniał świec czy cewek miejscami błąd wypadającego zapłonu zawsze jest na 1 cylindrze. Podejrzewam wtryski benzyny lub ECU, bo dodatkowo podczas jazdy na benzynie przy obrotach około 3k-4k samochód pomimo wciśniętego do oporu pedału gazu nie reaguje i zwalnia. Dlatego podejrzewam wtryski, ECU lub właśnie ten nieszczęsny bak paliwa.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24321
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 08-01-2022, 22:25   

ozi546 napisał/a:
nie było możliwości odpalenia, nawet na plaku i dodatkowo od razu wywaliło błąd czujnika
komputer pokazuje go po 5 sek. kręcenia rozrusznikiem i oczywiście nie pozwoli uruchomić silnika

ozi546 napisał/a:
Zgaś samochód na benzynie i zobacz jak będzie odpalał, bo może puszczać parownik lub wtryski.
parownik nie ma w tym przypadku nic do rzeczy - paliwo gazowe i tak jest w wężach do wtrysków - więc tylko one się kłaniają - i jeśli się nie domykają, to i tak bez znaczenia czy przed zgaszeniem zmienisz na Pb, bo ciśnienie gazu dalej tam jest (powinno)

ozi546 napisał/a:
samochód pomimo wciśniętego do oporu pedału gazu nie reaguje i zwalnia. Dlatego podejrzewam wtryski, ECU lub właśnie ten nieszczęsny bak paliwa
centralka LPG pozwala na pojedyncze wyłączanie wtryskiwaczy zarówno PB jak i LPG - jeśli masz powyższy problem, to w centralce włącz wtrysk LPG na 1 cylindrze i zobacz czy praca się zmieni/poprawi - jeśli tak, to zmień wtryskiwacz benzyny - u mnie w Galancie też kiedyś padł, kupiłem całą listwę używaną (6 sztuk) za 50zł i po wymienia (powyższym sposobem sprawdziłem który to) problem znikł
 
 
cefaloid 
Forumowicz

Auto: 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 388
Skąd: Kraków
Wysłany: 06-02-2022, 09:37   

Obstawiam pękniętą membranę reduktora LPG. Malutki przeciek gazu do kolektora ssącego wężykiem podciśnienia który łączy reduktor i kolektor.

Po dłuższym postoju silnik jest totalnie 'zalany' gazem stąd cyrki przy dopalaniu i pozostałe przypadłości...

Trzeba by zakręcić zawory LPG (nie wystarczy 'nie jeździć na gazie') i zobaczyć czy to po jakimś czasie pomaga.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-02-2022, 20:01   

Udało się rozwiązać problem? Jeżeli tak to co było przyczyną?
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 09-02-2022, 20:36   

Autor tematu ma instalację LPG
HemaN napisał/a:
(instalacja Vialle LPI)
a to jest 5 generacja czyli gaz w postaci ciekłej więc nie ma tam reduktora. W tej instalacji czasem wyjeżdżenie gazu do zera powoduje takie problemu ale jak problemy są tylko na gazie. Trzeba by podejrzeć parametry pracy silnika podczas występowania problemu to można by coś więcej powiedzieć.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-02-2022, 21:22   

Mam podobny problem, otóż cały czas pojawia mi się wypadanie zapłonu na 1 cylindrze (mimo zamieniania miejscami świec, zmieniania świec, zamieniania miejscami cewek zapłonowych). Również mam instalację LPG ( Która ma już 10 lat), ale problemy pojawiają się tylko i wyłącznie podczas jazdy na benzynie (zakręcony gaz przy butli). Odpala normalnie, ale po chwili obroty spadają i musze dodać gazu, bo w przeciwnym razie zgaśnie. Jak zgaśnie to musze długo kręcić żeby ponownie uruchomić samochód. Dodatkowo podczas jazdy na benzynie samochód przy obrotach około 3k traci moc i pomimo dodawania gazu zwalnia i się dusi, niezależnie od biegu na którym jadę. Muszę delikatnie operować gazem.
Wątpię żeby był to syf w baku, bo problem zawsze pojawia się przy obrotach 3k i po chwilowej utracie (mocno zauważalny spadek mocy i prędkości) wszystko wraca do normy.
Odstawiałem samochód do wielu mechaników i większość twierdziła, że to wina układu zapłonowego, albo posypane zawory (w co nie chce mi się wierzyć, gdyż wtedy chyba nie miałby kompresji). Część mechaników twierdzi, że to wina gazu inni nawet nie podejmowali się diagnozy, bo komputer nie wskazywał żadnych błędów :/
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 09-02-2022, 21:38   

Z zakręconym gazem jeździłeś dłużej czy tylko odpalałeś? Zakręć gaz i pojeździj z 50km żeby adaptacje wróciły do normy. Jak jednak dalej będzie problem to zamień pierwszy wtrysk benzynowy z dowolnym innym i zobacz czy problem się przeniesie. Jak się przeniesie to wina wtrysku a jak pozostanie na 1 cylindrze to trzeba by przejrzeć wiązkę elektryczną po między tym wtryskiem a kompem silnika z kompem lpg włącznie bo sygnały wtryskiwaczy benzynowych idą przez komputer LPG który jest wpięty w przewody sterujące wtryskiwaczy benzynowych.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-02-2022, 12:44   

Z zakręconym gazem zrobiłem trochę km i nic się nie zmieniło.
Wiązkę tak czy inaczej chyba będę musiał przejrzeć, bo ostatnio jak zaglądałem pod maskę to zauważyłem ogryzki chleba w komorze silnika więc mogły się tam zadomowić jakieś gryzonie :/ [/quote]
 
 
plecho1 
Mitsumaniak

Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 10313
Skąd: Świdnik
Wysłany: 10-02-2022, 19:34   

Z tym jedzeniem pod maską to może też być dobry trop, mi kiedyś kuna w Carismie 1.6 zjadła jeden przewód wysokiego napięcia.
 
 
ozi546 
Forumowicz

Auto: Lancer VII 1.6 98KM 2003r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2020
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-02-2022, 16:19   

Na weekend planuje się ostro zabrać za poszukiwania przyczyny problemów z samochodem. Z dnia na dzień jest coraz gorzej, teraz po odpaleniu na benzynie rzuca silnikiem (raz na jakiś czas pojawia się błąd P0300 oraz pojawił się błąd P0170) i po chwili gaśnie, gdy przytrzymam na obrotach i przełączy się na gaz to trzyma ładnie obroty i nie czuć rzucania silnikiem.
Tak jak wspomniałem planuje przejrzeć całą wiązkę elektryczną, wtryskiwacze paliwa, pompę paliwa wraz z filtrem i bak na obecność syfu, drożność przewodów paliwowych. Co według Was jeszcze mógłbym sprawdzić, przejrzeć?

[ Dodano: 25-03-2022, 22:21 ]
Ogólnie jakby ktoś miał taki sam problem, to w moim przypadku winne były wtryskiwacze paliwa. Ale problem leżał w zbiorniku paliwa ( tak jak większość osób sugerowała), Po wyciągnięciu pompki w zbiorniku paliwa był wielki syf i bardzo dużo wody, filtr paliwa wyglądał jak po zanurzeniu w błocie, cały brudny. Dopiero wyczyszczenie zbiornika (Wiem, że przydałoby się wymienić, ale to po prostu nie jest to opłacalne), wyczyszczenie układu paliwowego, wymiana filtrów paliwa (siatkowego na pompce i całego zespołu), wymiana wszystkich wtryskiwaczy samochód zaczął normalnie pracować.
 
 
HemaN 
Nowy Forumowicz

Auto: [CS3W] 1.6 4G18 '07
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2017
Posty: 21
Skąd: Lublin
Wysłany: 12-04-2022, 19:22   

Wracam do tematu, bo myślałem, że problem został rozwiązany, ale jednak nie..... Będzie też trochę o lubelskich druciarzach, bo mechanikami ich nie można nazwać.... Samochód najpierw trafił do Auto Plus na Spółdzielczości Pracy. Panowie myśleli przez kilka dni, aż w końcu otrzymałem od nich telefon. Wyjęli pompę benzyny z baku, pompa była może nie najnowsza, ale jeszcze działała (o czym im mówiłem, gdy zostawiałem samochód). Jedyne co było z nią nie tak to całkowicie zniszczona torebka, która pełni funkcję filtra paliwa. Mimo, że pompa była ok wymienili na nową, wymienili też świece nie wiem po co, mimo, że mówiłem im, że iskra jest, a świece są irydowe więc na gazie pojeżdżą jeszcze jeden rok (przejechałem na nich niecałe 20 tyś km.). Oczywiście ich działania nic nie dały poza naciągnięciem klienta na niepotrzebne koszty, samochód musiałem odholować pod dom.... Następnie skontaktowałem się z firmą Primagaz na Rowerowej (jedyna kompetentna firma jaką dzisiaj wymienię), bo przejechałem już 50 tyś km na pompie i trzeba było zrobić jej przegląd i łudziłem się, że może to instalacja gazowa coś psuje i chłopaki to znajdą. Ale stwierdzili, że jeśli jest problem z odpaleniem na benzynie to oni nic nie zrobią i polecili mi Motronik na Zemborzyckiej. Zaholowałem więc samochód na Zemborzycką i po 3 tygodniach otrzymałem telefon, że samochód jest już ok. Potem jeszcze zrobiłem przegląd pompy gazu i teoretycznie historia mogłaby się zakończyć happy endem..... Ale życie to nie bajka, po 3 tygodniach sielanki samochód ponownie zaczął mieć problemy z uruchomieniem, dusił się itp. Po nagrzaniu samochodu i przełączeniu na gaz problem ustępował od ręki. Oczywiście samochód wrócił na Zemborzycką, panowie ponownie wzięli pieniądze i stwierdzili, że teraz już na pewno znaleźli przyczynę problemów i na pewno będzie ok, ale gdyby coś jeszcze się działo to teraz już będę naprawiać za darmo (łaskawcy). Na moje pytanie co było przyczyną problemów nie chcieli odpowiedzieć, zbywali mnie tylko informacją, że był problem z dawką paliwa (to sam zauważyłem......). To było wczoraj, a dziś znowu miałem szarpanie po rozruchu na benzynie.... Więc Lancera czeka znowu co najmniej tydzień na Zemborzyckiej.... Ale już wiem, czym ta wizyta się skończy.... Więc muszę zadać to pytanie: czy istnieje w Lublinie jakiś kompetentny mechanik, który jest w stanie naprawić stary, prosty samochód? Jeśli nie w Lublinie to gdzie w Polsce takiego znajdę? Doradzicie kogoś? Błagam, pomóżcie :) ! Mamy połowę Kwietnia a w tym roku jeździłem samochodem przez 3,5 tygodnia....
_________________
1996 - 2009 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2007 - 2013 - Lancer C62A 1.5 12V 4G15
2010 - 2012 - Octavia 1U2 1.6 8V AEE
2013 - 2017 - Ibiza 6L1 1.4 16V BBY - nigdy więcej szrotu z grupy VAG!
2017 - Lancer CS3W 1.6 16V 4G18 - tak się powinno robić samochody!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.