Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[gonzo]

bryka jest w deche , niestety fotele są do du....ten kto je projektował powinienł zostać zesłany na Sybir

[Bartek]

eeeee tam przesadzasz. Nie siedzialem w lepszych...........niz w Evo - tez Lancer - bryczka naprawde w deche.......

[Jackie]

[Hubeeert]

Bartek pamiętasz jak na prezentacji EVO powiedziałem - samochód dla przeciętnego kurdupla??

[wolf]

sorki nie wiem o co chodzi, ja mam piękne kubłowe fotele,
z
reulacja itp.
czy to znaczy że jestem sześciażem

sorki nie wiem o co chodzi, ja mam piękne kubłowe fotele,
z
reulacja itp.
czy to znaczy że jestem sześciażem

[Hubeeert]

To znaczy tylko tyle że ponieważ mam 203 cm wzrostu to EVO jest dla mnie za ciasne

A Ty jesteś szczęściarzem

[Krzyzak]

Ten gość, który to napisał, to chyba chciał nas sprowokować - przecież każdy wie, że wygoda i jakość wykonania foteli w Mitsubishi są chyba najlepsze na świecie. Po 300 tkm wyglądają na nowe - żadnych dziur, przetarć itp. A wygodne tak, że chyba do drugiego auta bym je przeniósł (gdybym kiedyś kupił of coz).

[wolf]

no chyba wiesz co mówisz, ja ci wieże na słowo

no chyba wiesz co mówisz, ja ci wieże na słowo

[ROMEL]

Hubeeert - coś Ty jadł w młodości...

Jakby Ci dać GT3000 to byś musiał całkiem wywalić fotel i siedziać na tylnej kanapie (jak można to nazwać kanapą w GT) hyhy

To ja od dzisiaj juz nie będe sie wdawał w ostre dyskusje z Tobą, bo póżniej jakiś zlot i będzie lipnie ze mną ...


Pozdro

[eMBe]

[Krzyzak]

[chwalow]

Witajcie.
Czytam i czytam...i faktycznie.. w moim starym Lancerniku fotele z weluru maja ponad 450 kkm i są dalej w bardzo dobrym stanie - nawet nie ma przetarcia na fotelu kierowcy...natomiast Carisma była swoistym niewypałem zwłaszcza ta przed liftingiem...Dziwnie sie w tym siedzi a fotele potrafią sie zapadać - widziałem u kolegów, natomiast foteliki po liftingu są znacznie lepsze i wygodniejsze.
W nowym lancerniku czuje sie wrecz rewelacyjnie w fotelikach - tak jak i w starym..Outlander...taka sobie kanapa...ale za to Pajero....wooooow- tam się czuje jak w łożu - zwłaszcza w nowym modelu....i niepytajcie prosze co mi w tym aucie poza jazdą terenową przychodzi do głowy.

Witajcie.
Czytam i czytam...i faktycznie.. w moim starym Lancerniku fotele z weluru maja ponad 450 kkm i są dalej w bardzo dobrym stanie - nawet nie ma przetarcia na fotelu kierowcy...natomiast Carisma była swoistym niewypałem zwłaszcza ta przed liftingiem...Dziwnie sie w tym siedzi a fotele potrafią sie zapadać - widziałem u kolegów, natomiast foteliki po liftingu są znacznie lepsze i wygodniejsze.
W nowym lancerniku czuje sie wrecz rewelacyjnie w fotelikach - tak jak i w starym..Outlander...taka sobie kanapa...ale za to Pajero....wooooow- tam się czuje jak w łożu - zwłaszcza w nowym modelu....i niepytajcie prosze co mi w tym aucie poza jazdą terenową przychodzi do głowy.

[eMBe]

No ja mam Carismę po liftingu i fotele nie są aż takie złe - siedzi się wygodnie, tylko mogłyby być lepsze w kwestii doboru materiału.
Ale zaraz będzie tu więcej o Carismie niż o Lancerze.

No ja mam Carismę po liftingu i fotele nie są aż takie złe - siedzi się wygodnie, tylko mogłyby być lepsze w kwestii doboru materiału.
Ale zaraz będzie tu więcej o Carismie niż o Lancerze.

[Hubeeert]

Piodejrzewam że Krzysiek mówi o modelu C6X ja mam C53A to model bliźniaczy tylko że u mnie niestety fotel kierowcy jest wytarty z lewej strony - tam gdzie się po nim tyłkiem przesuwa wsiadając - jest to ten kubełek Mitsu. Poza tym jakośc tapicerki bez zasztrzeżeń. Wiek 16 lat.

[chwalow]