Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[II 2.0 DID] Stuka tak, że wybudza starą z piekieł + brak re
Autor Wiadomość
PatykZLasu 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Lis 2024
Posty: 3
Skąd: Krakowy
Wysłany: 17-11-2024, 08:28   [II 2.0 DID] Stuka tak, że wybudza starą z piekieł + brak re

Witam serdecznie użytkowników władców szos jakimi bez wątpienia są nasze rodzinne klocki, woły robocze czy dla minimalistów własne M1 na kołach.

Temat mam dziwny i podejrzewam, że dość poważny, chociaż nie dorasta do stóp odrzutowym wycieczkom Taylor Swift po kawę do Wiednia czy rozterkom Grety gdzie by tu się pożalić na plastikowe słomki.
Otóż, jest sobie rześki poranek, budzi mnie jakies trzaskanie. Głośne trzaskanie. Odsłaniam pożółkła od petów zasłonę a moim oczom ukazuje się ten jakże świąteczny widok. Przed moim kamienicznym apartamentem z kiblem na półpiętrze, sąsiad uderza trzepaczka w dywan zdjęty ze ściany. Jak co roku.
I właśnie w tym roku silnik w moim dyliżansie postanowił dograć się churkami do trzepania sąsiada ponieważ gdy już zszedłem na dół i świątecznej tradycji stało się zadość, czyli poranne grzeczności zostały wymienione ( -ty stary cepie wyrzuć ten dziurawy dywan do hasioka a nie budzisz całą kamienice, - zostaw mój dywan w spokoju,mogę ci zad wytrzepać jak chcesz) - świąteczna auta w pełni. Otóż wsiadam ja sobie rozradowany do mojego dzika, odpalam i jak nie walnie, jak nie stuknie. Myślałem że Taylor pomyliła docelową destynację i wylądowała na moim podwórzu. Otóż nie. Silnik zwariował. Było jakieś pół tuzina stopni pana Celcjusza na minusie a temu coś się odkleiło i jak sąsiad pobudził nasza wspaniała społeczność to mój rydwan pobudził niedźwiedzie z zimowego snu ze Słowackich Tater hej. Widzę ten perfidny uśmieszek ze strony możnowładcy dywanów który wkurzył mnie bardziej niż zepsute auto.
Chce nim jak najszybciej odjechać żeby nieść wesołą nowinę w świat i budzić nietoperze ale nic z tego. Pedał gazu umarł. Nic si nie dzieje. I tak sobie patrze po oknach mojej kamienicy jak to coraz to więcej osób otwiera swoje okna i coś krzyczą w moją stronę. Machają do mnie więc pewnie chcą się przywitać ale własnych myśli nie słyszę a co dopiero ich.
Po jakiejś minucie obroty same wskoczyły na 1100 i pedał gazu zmartwychwstał. Stukanie jakby trochę ustało i ruszyłem przed siebie. Przez pierwsze 5 - 7 minut jak wciskałem kolegę gazu i hamulca to obroty spadały i znowu silnik chciał wyskoczy spod maski a jak puszczalem to obroty wyżej i jadziem dalej.
Także to było w tamtym roku. Wiele od tego czasu się nie zmieniło. Sąsiad trzepie dywan jakby mniej żwawo ( wóda chyba jednak wykańcza z czasem zamiast dodawać wigoru jak to twierdzi połowa mojej kamienicy) a mój rydwan stuka już nawet przy ok 7st C. Tak. Na plusie.
Ma nalatane prawie 400tys pięknych wspomnień. Motor 2.0DiD 2010r. Zrobienie rozrządu nic nie dało.

Może któryś z kolegów ma jakąś poradę, ponieważ nie chce robić satysfakcji sąsiadowi. On ma pierwszy zdechnąć a nie mój srebrny pocisk.
Pozdrawiam i zaraz wesołych świąt chyba trzeba życzyć.
Ostatnio zmieniony przez Krzyzak 17-11-2024, 12:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11168
Skąd: Radomsko
Wysłany: 17-11-2024, 09:47   

Czyli co się dzieje, bo jedyne co można wywnioskować, to to, że istnieje w Twoim otoczeniu mocna zawiść międzysąsiedzka.
_________________

 
 
 
PatykZLasu 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Lis 2024
Posty: 3
Skąd: Krakowy
Wysłany: 17-11-2024, 10:01   

jacek11 napisał/a:
Czyli co się dzieje, bo jedyne co można wywnioskować, to to, że istnieje w Twoim otoczeniu mocna zawiść międzysąsiedzka.


Otóż dzieje się to, że jak odpalam zimny silnik na temperaturach tak nawet do 10st otoczenia to niemiłosiernie stuka. Reakcji na gaz w ogóle nie ma. Czekam dłuższą chwilę ( przy minusowych temperaturach nawet z 2 min - im zimniej tym dłużej nie reaguje na gaz i głośno wali)
Po czym obroty nagle same wchodzą na 1100 i już mogę ruszyć. Zanim silnik się trochę rozgrzeje to przy jeździe jest słaba reakcja na gaz i i obroty w zależności czy wciskam sprzęgło czy nie wahają się między 900 a 1100 no i dopóki się nie zagrzeje to tak głośno stuka
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11168
Skąd: Radomsko
Wysłany: 17-11-2024, 15:41   

A czy Pan Mechanik z urządzeniem diagnostycznym badał gablotę podczas objawów?
_________________

 
 
 
Rander 
Forumowicz

Auto: Outlander III PHEV
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 04 Lis 2011
Posty: 371
Skąd: Dębica & Warszawa i nie tylko ;)
Wysłany: 18-11-2024, 00:36   

PatykZLasu napisał/a:

Otóż dzieje się to, że jak odpalam zimny silnik na temperaturach tak nawet do 10st otoczenia to niemiłosiernie stuka. Reakcji na gaz w ogóle nie ma. Czekam dłuższą chwilę ( przy minusowych temperaturach nawet z 2 min - im zimniej tym dłużej nie reaguje na gaz i głośno wali)
Po czym obroty nagle same wchodzą na 1100 i już mogę ruszyć. Zanim silnik się trochę rozgrzeje to przy jeździe jest słaba reakcja na gaz i i obroty w zależności czy wciskam sprzęgło czy nie wahają się między 900 a 1100 no i dopóki się nie zagrzeje to tak głośno stuka


Nie znam tego silnika. Pewnie sterowany elektronicznie, stąd nie pozwoli dodać gazu.

Natomiast z ogólnych porad:
Jeśli w czasie stukania/telepania kopci na biało lub lekko szaro i czuć naftę albo parafinę, to może być problem ze świecami.
Może być inny problem, chociaż rzadki: sklejone pierścienie na tłokach.
A jeśli silnik tak po prostu sobie telepie bez względu na obecność sąsiada i nie daje parafiną z tyłu, to mogą być wytłuczone panewki i dodatkowo spadek ciśnienia oleju. Ale wtedy tłukłby się też na ciepło, tyle że słabiej.
Jednak tu mi nie pasuje brak reakcji na gaz.
W starych dizlach tak się działo, jak był problem z dawkowaniem paliwa, np. zrobił się na mrozie korek parafinowy w przewodzie.
Tutaj złożenie trzech symptomów:
    ■ brak reakcji na gaz
    ■ stukanie
    ■ brak dymienia (czyli czyste spalanie)
może jeszcze oznaczać problem z wyprzedzeniem zapłonu, który wychwytuje elektronika - ale jak pisałem, tego nie wiem, nie znam silnika.

P.S.
Reprezentujesz mój ulubiony typ humoru :)
_________________
Pozdrawiam.

Adam.
 
 
PatykZLasu 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander 2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Lis 2024
Posty: 3
Skąd: Krakowy
Wysłany: 18-11-2024, 18:20   

jacek11 napisał/a:
A czy Pan Mechanik z urządzeniem diagnostycznym badał gablotę podczas objawów?


Jeszcze nie byłem u mechanika bo nie wiem ile cebulionów mam odlożyć. Miałem cicha nadzieję, że ktoś miał podobną sytuację i napisze, że dolanie płynu do spryskiwaczy załatwiło sprawę :D

[ Dodano: 18-11-2024, 18:31 ]
Rander napisał/a:
PatykZLasu napisał/a:

Otóż dzieje się to, że jak odpalam zimny silnik na temperaturach tak nawet do 10st otoczenia to niemiłosiernie stuka. Reakcji na gaz w ogóle nie ma. Czekam dłuższą chwilę ( przy minusowych temperaturach nawet z 2 min - im zimniej tym dłużej nie reaguje na gaz i głośno wali)
Po czym obroty nagle same wchodzą na 1100 i już mogę ruszyć. Zanim silnik się trochę rozgrzeje to przy jeździe jest słaba reakcja na gaz i i obroty w zależności czy wciskam sprzęgło czy nie wahają się między 900 a 1100 no i dopóki się nie zagrzeje to tak głośno stuka


Nie znam tego silnika. Pewnie sterowany elektronicznie, stąd nie pozwoli dodać gazu.

Natomiast z ogólnych porad:
Jeśli w czasie stukania/telepania kopci na biało lub lekko szaro i czuć naftę albo parafinę, to może być problem ze świecami.
Może być inny problem, chociaż rzadki: sklejone pierścienie na tłokach.
A jeśli silnik tak po prostu sobie telepie bez względu na obecność sąsiada i nie daje parafiną z tyłu, to mogą być wytłuczone panewki i dodatkowo spadek ciśnienia oleju. Ale wtedy tłukłby się też na ciepło, tyle że słabiej.
Jednak tu mi nie pasuje brak reakcji na gaz.
W starych dizlach tak się działo, jak był problem z dawkowaniem paliwa, np. zrobił się na mrozie korek parafinowy w przewodzie.
Tutaj złożenie trzech symptomów:
    ■ brak reakcji na gaz
    ■ stukanie
    ■ brak dymienia (czyli czyste spalanie)
może jeszcze oznaczać problem z wyprzedzeniem zapłonu, który wychwytuje elektronika - ale jak pisałem, tego nie wiem, nie znam silnika.

P.S.
Reprezentujesz mój ulubiony typ humoru :)


Tak. Zapomniałem dodać, że podczas telepania puszcza zasłonę dymna koloru siwo niebieskiego. Śmierdzieć śmierdzi, ale nie jestem w stanie powiedzieć czy to nafta czy parafina. Mi to wali takim menelem, który pijąc dyktę oblał się i taki oblany zasnął na ławce. Kolega mi mówił że tak właśnie pachnie :wink:
A i świece też były wymieniane.

P.S.
Trochę humoru nie zaszkodzi w tym smutnym jak [edi] świecie.
Pozdro :blob5: :blob5: :blob5:
Ostatnio zmieniony przez PatykZLasu 18-11-2024, 20:29, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jacek11 
Mitsumaniak
Yatsu~eku

Auto: EA2W Żółwik, Outlander CW8W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 122 razy
Dołączył: 07 Lis 2007
Posty: 11168
Skąd: Radomsko
Wysłany: 19-11-2024, 16:46   

PatykZLasu napisał/a:
Miałem cicha nadzieję, że ktoś miał podobną sytuację i napisze, że dolanie płynu do spryskiwaczy załatwiło sprawę

No to jeszcze nie dolałeś? Zobaczysz, powiem Mamie :P

Uważam, że taniej będzie jechać do mechanika na diagnostykę, niż wymieniać przypadkowe części. Ta jednostka pochodzi z grupy vag, więc większość fachowców dobrze ją zna.
Możesz też nagrać filmik, jak to wygląda, bo to może pomóc w weryfikacji. Czyli otworzyć maskę, uruchomić silnik, i nagrać jego zachowanie, najlepiej z kilku stron.

PatykZLasu napisał/a:
Trochę humoru nie zaszkodzi w tym smutnym jak [edi] świecie.

Ależ oczywiście :)
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.