|
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Buczenie ale tylko na 4H |
Autor |
Wiadomość |
edmunek
Forumowicz
Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Sty 2023 Posty: 122 Skąd: Stąd
|
Wysłany: 30-12-2024, 14:30 Buczenie ale tylko na 4H
|
|
|
Zmieniłem zawieszenie na IronMana (2" w górę). Trochę to kosztowało.
Oczywiście zbieżność poszła w kwiatki więc 3 tygodnie później udało się zmienić tylne wahacze (sztuk 4).
Już miałem jechać ustawić zbieżność ale wyszło że śruby do ustawiania zbieżności przyszły kiepskiej jakości i się "uginają" przy skręcaniu.
Dzisiaj dotarły nowe śruby (może w weekend je zmienię).
Ale.. w Sobotę przejechałem się na wycieczkę i zauważyłem że na 4H, przy prędkości 40-50km/h pojawia się przy przyśpieszaniu bardzo niepokojące buczenie które dochodzi gdzieś z okolic lewego przodu pod wykładzinką.
Nie występuje ono w innych zakresach prędkości, nie występuję po odjęciu nogi z gazu (przy toczeniu się) i nie występuję kiedy wrzucę napęd tylko na tył (2H).
No i drapię się po głowie czemu tak się dzieje.
Gdybym podejrzewał że to opony, to hałas raczej byłby również obecny nie tylko przy przyśpieszaniu oraz występowałby chyba też przy załączonym napędzie tylko na tył.
Skąd więc buczenie ? (dosyć głośne).
Czy to kwestia naprężeń wynikających że tył chce w inną stronę niż przód? (bo są aż tak krzywo koła) i przy napędzie tylko na tył, te przednie to się "ślizgają" podczas jazdy wbrew kierunkowi a przy 4H jednak jak napędzamy, to jest rezonans bo są "w poprzek" tego co jest z tyłu?
(wiem.. gdybanie na podstawie opisu właściciela)
Może nagram coś i wrzucę linka to będzie lepiej można to zobrazować |
_________________
|
|
|
|
|
pablo eldiablo
Forumowicz
Auto: L200, Outlander
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 404 Skąd: WPI
|
Wysłany: 30-12-2024, 15:39
|
|
|
Może po prostu zrób geometrię, a podczas ustawiania będzie można część rzeczy od ręki zweryfikować - łożyska kół, krzyżaki wałów, półosie itp. |
|
|
|
|
edmunek
Forumowicz
Auto: Shogun 4
Kraj/Country: UK
Pomógł: 2 razy Dołączył: 16 Sty 2023 Posty: 122 Skąd: Stąd
|
Wysłany: 30-12-2024, 16:18
|
|
|
Będzie to brzmiało odrobinę jak negatywne nastawienie ale to tutaj tak nie działa.
Ja mogę pojechać na wyważenie kół/zbieżność ale nikt nie ma zielonego pojęcia co widzą pod autem.
Oni ustawiają zbieżność.. i tyle. Jeśli spytam czy widzą coś dziwnego, to tłumik musiałby szurać po ziemi żeby dopiero zauważyli coś "niepoprawnego".
Pamiętam jak w Polsce wystarczy pojechać na "szarpaki" na stację diagnostyki pojazdów to człowiek wychodzi z takim "raportem" że nic tylko grzebać.
Tutaj niestety oddajesz auto do mechanika. Ten szarpaków zazwyczaj nie ma więc szuka hałasów "ręcznie".
Zarzuciłem temat na lokalnej facebookowej grupie to oczywiście komentarze są takie,
że nie ma sensu próbować znaleźć kogokolwiek z jakąkolwiek wiedzą.
Połowa to "a skąd masz taki bagażnik" lub "a jak się sprawuje zawieszenie IronMan".
Jeden wymyślił, żeby auto dać na kobyłki i sprawdzić skąd hałas jak się będą koła kręcić.
Oczywiście zero wyciągnięcia wniosku, że ja w 4H przejechałem z 600 km w weekend i hałas jest tylko przy przyśpieszaniu od 40 do 50-60km/h. I jest tylko przy określonych obrotach.
Poza tą prędkością, poza obrotami - nie ma żadnego hałasu.
Niestety mimo że siedzę i patrzę bezsensownie w ekran cały dzień to nie mam jak iść na podjazd zmienić śrub zbieżności (jak nic wystarczą dwa podnośniki, jeden pod wahacz, drugi pod śrubę i tyle, wykręcić i wstawić następną). Więc chyba czekam na weekend. A po weekendzie ustawiam zbieżność.
Co dziwne, przecież pół roku temu zmieniałem oleje. Zarówno w skrzyni, w transfer case czy w dyferencjałach. Jedyne co wiem co zrobiliśmy źle, to w skrzyni jest chyba ze 100 ml za dużo oleju.
Miałem niby przed zimą trochę spuścić ale po prostu zabrakło czasu (było za dużo innych rzeczy do robienia).
Podrzucę jakiś filmik jak to brzmi to będziemy mogli gdybać.
A jak będę robił w weekend śruby to zajrzę też do przodu.
Najgorsze, że żeby to jeszcze by buczało cały czas w 4H... to może trop byłby łatwiejszy.
A może to faktycznie tylko kwestia że jest tak zbieżność "wskroś" / agresywnie że się coś przy określonej prędkości męczy przy przyśpieszaniu? Jakieś za duże naprężenie na półośce a że koło jest krzywo to akurat styka się z osłoną przegubu albo coś?
[ Dodano: 01-01-2025, 21:15 ]
I znalazlem chyba winowajcę. lewy przód. półośka chodzi po amortyzatorze.
No cóż. w Sobotę postaram się zrobić zbieżność.
jak to nie pomoże, to może tulejki w wahaczu do wymiany. |
_________________
|
|
|
|
|
|
|