  | 
               
                  Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
                   
                  
  
                  
                | 
               
 | 
             
          
         		             
	  
      
         
         |  Ogłoszenie  | 
         
        
         
 
  
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.  Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
 
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta. 
 | 
         
       
	 
	
	
	
 
	
			| 
		Pajero z Polski | 
    
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
    
            
      
         
		 Hugo  		  
		 
         Mitsumaniak srebrny szatan
  
  
                  Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 522 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21970 Skąd: Wolsztyn 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2025, 19:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Cytat: | 	 		  | Hmm... nie wiedzieć czemu, ja jakoś nie miałem przez wiele ostatnich lat aut które miałyby szpilki a nie nakrętki. skąd więc że Europejskie mają szpilki? | 	   Też nie miałem od prawie 25 lat auta, które miało by szpilki zamiast nakrętek, ale robię różne auta i niestwty wszystkie europejskie auta mają szpilki wkręcane w piasty. Teraz jak trafisz na auto, które ma duże i ciężkie koła, a takie mają już prawie wszystkie auta to zakładanie kół to koszmar.  	  | Cytat: | 	 		  | Tylko jedną noc zajęło mi aby zrozumieć co napisałeś | 	   Hehe, czasami jak się czegoś nie widzi to ciężko zrozumieć. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Krzyzak  		  
		 
         moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM
  
  
                  Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 652 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24484 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 30-01-2025, 07:24   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               To prawda - trzymanie koła i jednocześnie szukanie otworu aby wkręcić śrubę nie należy do komfortowych spraw. W tym przypadku zawsze jest to połączone ze śrubą, która musi trzymać tarczę hamulcową - kolejny element, który może stać się jednością i utrudnić prostą przecież czynność.
 
Do tego wszechobecne aluminiowe śruby albo jakiś bieda stop metali, które wymienia się zawsze po demontażu bo się rozciągają... A się rozciągają bo są klasyczne zwoje a nie drobne i dociąga się je znacznie większym momentem niż starą, japońską stal. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marcino  		  
		 
         Mitsumaniak Góral niskopienny
  
  
                  Auto: Galant 2.5 V6 97r 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10816 Skąd: okolice Tczewa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 31-01-2025, 09:00   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Krzyzak napisał/a: | 	 		  | Do tego wszechobecne aluminiowe śruby | 	  
 
No ale  napewno nie do koła - nie wiem kto używa alu śrub, chyba szklarnie z poliweglanu i aluminium skrecic. 
 
 
A co do zakładania koł ze śrubani - nie wiem czy zauważyliscie w zestawach z lewarkiem i kuczem  w samochodach oprócz haka do holowania jest czesro taka długa szpilka z gwinem i radełkowaniem na koncu, wkreca sie ją palcami w piaste i jest ona prowadnikiem dla felgi którą jest łatwo założyć  - to takie ułatwienie jak zmieniasz koło na drodze. A jak nie masz tego "bolca" to masz przeciez osadzenie - pierscien centrujący - zakładasz obracasz i trafiasz    | 
             
						
				_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
 
2006- .... -  Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
 
był - 2011 - 2019    - Pug 307sw 
 
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
 
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r   
 
 
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów    
 
Czyli w tym przypadku 6a13    " by tomchuck
   | 
			 
									
				|    | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 edmunek  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Shogun 4 
                  Kraj/Country: UK 
                  Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Sty 2023 Posty: 224 Skąd: Stąd 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 31-01-2025, 09:42   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Marcino napisał/a: | 	 		  |  oprócz haka do holowania jest czesro taka długa szpilka z gwinem i radełkowaniem na koncu, wkreca sie ją palcami w piaste i jest ona prowadnikiem dla felgi którą jest łatwo założyć - | 	  
 
 
Musisz mi pokazać jak to wygląda   
 
W żadnym ze swoich aut nie kojarzę czegoś takiego    | 
             
						
				_________________
 
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Krzyzak  		  
		 
         moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM
  
  
                  Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 652 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24484 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 31-01-2025, 13:31   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | edmunek napisał/a: | 	 		  | żadnym ze swoich aut nie kojarzę czegoś takiego | 	  też jestem ciekaw, bo dacia czy sharan nawet nie mają lewarka   
 
mercedes też nie miał - za to w zestawie środek do zalepienia opony + kompresor 	  | Marcino napisał/a: | 	 		  | obracasz i trafiasz | 	  często to się całość obraca - razem z piastą, zatem najlepiej trzecią ręką unieruchomić | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Hugo  		  
		 
         Mitsumaniak srebrny szatan
  
  
                  Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 522 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21970 Skąd: Wolsztyn 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 31-01-2025, 21:08   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Marcino, czyli można to było zrobić normalnie, czytaj szpilki w piaście i nakrętki, ale nie, lepiej utrudnić człowiekowi życie, a na pociechę dać w zestawie jakiś kołek, który ułatwi wymianę koła. To jest nielogiczne. I powodzenia z wieszaniem dużych i ciężkich kół na flanszy piasty, jak kiedyś będziesz zerkał w otwory w feldze żeby zgrać je z otworami w tarczy i piaście i to koło się zsunie na Ciebie to zrozumiesz o co chodzi.
 
Tak jak pisze Darek, jeśli tarcza nie ma śrubek mocujących ją do tarczy, a tym samym obraca się niezależnie od piasty to jest dopiero jazda to wszystko razem zgrać. To już nawet w maluchu był kołek w bębnie i felga zawsze pasowała... | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marcino  		  
		 
         Mitsumaniak Góral niskopienny
  
  
                  Auto: Galant 2.5 V6 97r 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10816 Skąd: okolice Tczewa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 03-02-2025, 09:00   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Raczej nie ma rozwiązanie aby tarcza nie była mocowana. 
 
Pierwszy lepszy zestaw do mercedesa akurat i ma szpilkę. 
 
 
https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-lewarek-klucz-ucho-trojkat-szpilka-klin-mercededes-w164-ml-16745506458 | 
             
						
				_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
 
2006- .... -  Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
 
był - 2011 - 2019    - Pug 307sw 
 
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
 
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r   
 
 
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów    
 
Czyli w tym przypadku 6a13    " by tomchuck
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Krzyzak  		  
		 
         moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM
  
  
                  Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2, UU 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 652 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24484 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 03-02-2025, 09:43   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Chyba rozumiem - najpierw wkręca się tę szpilkę a potem zakłada koło. Jest to jakiś pomysł, na zasadzie - w socjalizmie mamy sposoby aby walczyć z problemami (nieznanymi w innych ustrojach).
 
 
Ogólnie ciekawe jakie są za i przeciw każdego z pomysłów - nie piszę o rozwiązaniu, ale co kierowało inżynierem przy projektowaniu nakrętka/śruba. A może to jakaś zaszłość historyczna... | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Hugo  		  
		 
         Mitsumaniak srebrny szatan
  
  
                  Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 522 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21970 Skąd: Wolsztyn 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 03-02-2025, 12:48   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Jedyny minus jaki widzę w przypadku szpilek mocowanych w piaście to niemożliwość dokładnego oczyszczenia piasty z korozji itp. Bez szpilek szczotka druciana na szlifierce kątowej i jest zawsze błysk. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marcino  		  
		 
         Mitsumaniak Góral niskopienny
  
  
                  Auto: Galant 2.5 V6 97r 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10816 Skąd: okolice Tczewa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 03-02-2025, 16:23   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Moze trzaskajac felga po szpilkach kaleczysz gwinty ? Albo felgi ? Śruby łatwoej zmienić niż wprasowywać szpilki - taniej pewnie    | 
             
						
				_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
 
2006- .... -  Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
 
był - 2011 - 2019    - Pug 307sw 
 
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
 
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r   
 
 
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów    
 
Czyli w tym przypadku 6a13    " by tomchuck
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Hugo  		  
		 
         Mitsumaniak srebrny szatan
  
  
                  Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 522 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21970 Skąd: Wolsztyn 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 03-02-2025, 20:54   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Marcino, felgą aluminiową nie uszkodzisz stalowego gwintu, zresztą nawet stalową tego nie zrobisz, nigdy w życiu nie słyszałem o takim przypadku. Felgi możesz zarysować przy zakładaniu jedynie od wewnątrz, więc nie będzie tego widać. Uszkodzoną śrubę zdecydowanie łatwiej wymienić niż szpilkę w piaście, ale jedyne co może się uszkodzić w śrubie to gwint, a wtedy uszkodzić się też w piaście i co? Piasta do wymiany. To już wolę wymienić szpilkę niż całą piastę     Nie ma niestety żadnych plusów to rozwiązanie. | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Marcino  		  
		 
         Mitsumaniak Góral niskopienny
  
  
                  Auto: Galant 2.5 V6 97r 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10816 Skąd: okolice Tczewa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 04-02-2025, 10:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Ja widzę plusy - inne felgi lub dystanse i mozesz zmenić łatwo śruby a jak masz szpilki to dupa. | 
             
						
				_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
 
2006- .... -  Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
 
był - 2011 - 2019    - Pug 307sw 
 
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
 
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r   
 
 
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów    
 
Czyli w tym przypadku 6a13    " by tomchuck
   | 
			 
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Filateam  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Pajero III 3.2 DID 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 95 Skąd: Internet 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 02-03-2025, 10:05   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Walka z pompą była na początku raczej trudna... Błędy dotyczyły jedynie nastawnika. Zakładałem regenerację całej pompy w zakładzie wyspecjalizowanym w naprawach tego typu- przyciągają ładne zdjęcia, reklamy, opisy. Rzeczywistość okazała się być inna. Wszyscy podawali jakieś chore ceny od 15 tyś w górę. Ale jak się pytało na kiedy zrobią, to zaczynali coś kręcić. A to nie ma specjalisty, bo złamał nogę, a to pogoda nie taka itp. Cena trochę z kosmosu, ponieważ wartość części zazwyczaj potrzebna do remontu pompy zamyka się w 1 tys. zł. Wszystko to zadecydowało o decyzji o samodzielnym naprawieniu pompy przy nieocenionej pomocy Pana Wojciecha polecanego na forum. Pan Wojciech jest chyba jedynym kompetentnym, normalnym i uczciwym człowiekiem w zakresie diagnostyki i naprawy pomp tego typu, którego spotkałem na swojej drodze. Naprawa Miska ruszyła z kopyta. Przedstawiało się to w sposób następujący:
 
- wymontowanie pompy,
 
- zlanie ropy z nastawnika- były opiłki,
 
- zlanie ropy z korpusu- brak opiłków
 
- demontaż korpusu pompy- w środku nie znalazłem niczego magicznego, co było opisywane w rozmaitych artykułach napędzających biznes. Podobna historia dotyczy silnika Wankla z Mazdy RX-8   - przerabiałem samodzielną naprawę silnika z sukcesem   .
 
- weryfikacja części- wszystkie łącznie z łożyskiem były jak nominał,
 
- wymycie korpusu i wszystkich wewnętrznych części w myjce ultradźwiękowej,
 
- wymiana wszystkich uszczelek,
 
- złożenie korpusu do kupy,
 
- rozebranie nastawnika,
 
- pomiar cewki- oporność w granicach normy,
 
- ponownie myjka ultradźwiękowa,
 
- złożenie nastawnika do kupy,
 
- montaż głównego koła zębatego i nastawnika na pompie,
 
- wysyłka do weryfikacji i ustawienia do Pana Wojciecha,
 
- montaż w aucie,
 
- odpalenie od strzała!
 
- wykasowanie błędów,
 
- JAZDA BEZ PROBLEMÓW z PRAWIE "NOWĄ" I DZIAŁAJĄCĄ POMPĄ!
 
 
Wnioski z tej przygody są następujące:
 
- jeżeli ktoś posiada trochę zdolności i wiedzy może to ogarnąć samodzielnie,
 
- opiłki pojawiają się nie tylko z baku, zanieczyszczonego paliwa i rurek, ale również z samej pompy ( głównie łożysko),
 
- od czasu do czasu trzeba tam zajrzeć, aby nie narażać się na większe koszty,
 
- warto stosować dodatki poprawiające "smarność" ON,
 
- warto zastosować kilka magnesów neodymowych, które wyłapią prawie wszystkie opiłki ( przylepiłem je na baku oraz na filtrze paliwa).
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
  | 
             
									
				|    | 
			 
			          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      
         
		 Filateam  		  
		 
         Forumowicz
  
                  Auto: Pajero III 3.2 DID 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 95 Skąd: Internet 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 10-07-2025, 16:03   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Moja przygoda z Miśkiem zamierza ku końcowi. Przesiadam się na gwiazdę z USA   . Misiek leci na sprzedaż po 10 latach wspólnie przejechanych kilometrów. To była bardzo dobra znajomość     ! Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zakupem proszę o kontakt. Pozdrawiam! | 
             
						          
       | 
    
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
    
	  
      
		  | 
    
   
         
      | 
         
       | 
    
 
       |