Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[jacek11]

Było przez dłuższą chwilę osiemnaście. Za sprawą słońca, i braku chmur oczywiście. Za to jak tylko zaszło, to zrobiło się chłodno.

[joujoujou]

Doszło do 14.2 wczoraj. I na tym koniec.

Aktualnie 9 i mgła. Widoczność w granicach 200 metrów.

Kawa przed śniadaniem.

[Marcino]

Weekend był ok, Zrobiłem w sobote wyciezke ze znajomym i kupił sobie Pajero z 1990r.
Niedziela natomiast to moja wycieczka moto do Torunia bocznymi drogami i tak 450km pykło

[jacek11]

w tym roku zbyt dużo Yamaszką nie pojeździłem. Jakoś czasu nie mogłem znaleźć, a jak już znalazłem, to pogoda nie była sprzyjająca. Może przyszły sezon będzie łaskawszy.
Dzisiaj wieczorem popadało chwilkę, a temperatura nie przekracza dziesięciu stopni. Uruchomiłem ogrzewanie w chałupie, bo się tak jakoś nieprzyjemnie zrobiło.
No i zła wiadomość, mój ulubiony Bojownik Syjamski dokonał swojego żywota. Miał dwa lata, i ponoć tyle one żyją. Jednak strasznie jest mi go szkoda. Piękna to była ryba...

[joujoujou]

Kawa na dobry wieczór.

[Marcino]

Cisza w temcie. Zaraz bedzie weeknd. Puki co sucho ale rano było rześko.

[jacek11]

No jakoś mało się tutaj pisze ostatnio. Natomiast jest piątek, jest już wieczór, więc po raz pięćdziesiąty drugi w tym temacie ogłaszam łikend
Za chwilę minie rok od założenia tego konkretnego wątku. Nie trzeba być dobrym z matmy, aby sobie policzyć, że jedną stronę tego tematu piszemy średnio pięć dni. To tylko luźna statystyka. Zobaczymy za rok, czy się to zmieni, i w którą stronę.
Teraz łikendowe piwo

[Bizi78]

Jacku, nie przewiduję aby było lepiej .

[jacek11]

Rafał, nie bądź takim pesymistą. Została tutaj stara gwardia, a jak wiadomo, dziadki zawsze mają dużo do powiedzenia

[joujoujou]

Sztorm był? Był.

Prądu nie było? Nie było.

Internetu? Też nie. Czyli wszystko jak zwykle.

Ale póki co wróciło do jakiej-takiej normy. Na razie.

Czas na grilla.

[Krzyzak]

Mam info z Danii - teraz tam szaleje, ale przerw w dostawach prądu nie ma. Rykoszet ma w Polsce być w poniedziałek - ale sprawdzałem i właściwie to nie będzie wiało mocniej niż dzisiaj.

Ja wreszcie mam sprawnego dawcę DOHC - czyli hyundaia sonatę Y2. Po 2 latach, 4 pompach paliwa, 3 kompletach kabli zapłonowych i 2 kompletach świec oraz jednej naprawie ECU przez Bartka a także zmartwychwstaniu pierścieni 2 cylindra i zmianie kompresji z 8.5 na 12.5 bara silnik działa jak powinien.
Rozpoczyna się etap dokładnego sprawdzenia - póki jeszcze w aucie i da się odpalić - czy i skąd cieknie, co należy zakupić aby przeszczep się przyjął...