Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

BodoV6

Dziś wystąpił denerwujący objaw bardzo głośnego terkotu, gdy antena jest już wciągnięta, a radio już wyłączone.
Gdy włączam radio antena pięknie bez skoków się wysuwa - wyłączam radio pręt się chowa i na ostatnim 1 cm występuje ten terkot.
Gdy włączam samochód, przez ok. 7 sek silnik anteny próbuje wciągnąć pręt anteny - choć przecież jest wciągnięty.
Na chwilę wyjąłem całkowicie radio - ale po włączeniu zapłonu chce wciągać z terkotem antenę.
I tu pytanie: czy antenę można wyjąć odkręcając chromowaną nakrętkę na błotniku, czy też od strony bagażnika poprzez demontaż połowy plastików?

remkowsky · Wysłany: 15-06-2007, 19:06

caly mechanizm anteny znajduje sie w boczku auta wiec chwila moment pozybywasz sie tapicerki w bagazniku i masz antene jak na dloni!!! odkkrecasz mechanizm no i wspomnianą chromowana nakretke i dopiero cala wyjdzie....
musisz ja rozkrecic bo moze zabek na prowadnicy sie utracil, antena nie dobija do konca i wsuwanie sie nie rozlącza czy cos podobnego... :wink:

czekoladka_1981 · Wysłany: 15-06-2007, 19:18

Tak: jak napisałeś przyczyną może być urwany plasikowy pasek zębaty na końcu bata,miałam to samo po wyjęciu anteny i demontażu okazało się że urwaną mam końcówkę około 4 cm i musiałam wymienić sam bat, a to koszt 120zł. w zakładzie gdzie montują radia. Mam antenę pełen automat firmy HIRSCHMAN i dlatego tak drogo.

doprze · Wysłany: 15-06-2007, 19:27

a po co Ci ta antena?
z chęcią ją odkupięod Ciebie! moja została bestialsko wyrwana

BodoV6 · Wysłany: 15-06-2007, 20:23

Czyli trzeba demontaż boku w bagażniku...
Jutro.

czekoladka_1981 · Wysłany: 15-06-2007, 20:53

remkowsky · Wysłany: 15-06-2007, 20:59

BodoV6 · Wysłany: 15-06-2007, 21:39

hatchback ma trochę inaczej i jest zdecydowanie trudniej i dłużej

czekoladka_1981 · Wysłany: 16-06-2007, 10:25

BodoV6 Potrzeba trochę chęci i samozaparcia wtedy antenę masz na wierzchu.
POWODZENIA :biggrin:

roch_27 · Wysłany: 19-06-2007, 22:07

Tomek15 · Wysłany: 15-10-2007, 19:07

Witam dziś zamontowałem antenkę do mojego misia za 25 zł ze szrotu,no i problem z głowy szukałem aż znalazłem ,warto podzwonic bo można załatwić sprawne podzespoły za grosze, chcieli nawet 250 za chodzoną to jest dopiero zdzierstwo .

Pozdrowionka Tomek

JPR · Wysłany: 15-10-2007, 20:11

Witam.
Miałem kiedyś podobny problem z anteną w choplu.
Denerwowało mnie ciągłe uruchamianie się anteny.
Zastosowałem osobny wyłącznik i kiedy chciałem
to uruchamiałem antenę. Może ten sposób się komuś spodoba.
Pozdrawiam wszystkich.

JPR