Przepływomierz powietrza i reduktor gazu |
Autor |
Wiadomość |
kkkarol
Mitsumaniak nie ma amatorki

Auto: Galant 2,5 V6 1998
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 81 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 19-06-2007, 12:30 Przepływomierz powietrza i reduktor gazu
|
|
|
Troche grzebie w samochodzie ale nie jestem mechanikiem dlatego zwracam sie do was o pomoc.
Co sie dzieje:
Odpalam na zimnym silniku i na dzien dobry mam za niskie obroty (benzyna=200obr/min, gaz=0-silnik gasnie), ruszam wiec na benzynie. Pierwsze ruszenie silnik sie zachowuje jakby grał nie na wszystkich garach, musze delikatnym ruszac i jest ok jak przycisne na starcie to sie dlawi i ma ochote zgasnac. Sytuacji tej juz nie ma przy najblizszym skrzyzowaniu, na paliwie moge depnac i wszystko gra (choc non stop trzyma za niskie obroty). Po rozgrzaniu silnika (przejechaniu jakis 15km) obroty sa juz takie jakie powinny a na gazie troche za niskie.
Moja ocena sytuacji:
Jak dla mnie strzelił gaz i uszkodził mi przepływomierz powietrza, jesli zaworek bezpieczenstwa powinien znajdowac sie miedzy przepływomierzem a silnikiem to go nie mam. Jest jakis zaworek miedzy reduktorem(parownikiem) a wlotem do rury powietrza przy silniku ale to podobno jakis elektryczny zaworek nie zabezpiecza od wybuchu gazu.
Mozliwe tez ze membrana w parowniku jest zuzyta i dlatego mi na gazie nie gra jak jest zimny ale sprawa dotyczy takze paliwa wiec przepływomierz powietrza.
Czy jest mozliwe takie uszkodzenie przepływomierza ze po nagrzaniu chodzi prawidłowo? (Prawie idealnie )
PS Oznaczenia przepływomirza u mnie to : 609 E5T06071 - czy musze znalezc taki sam czy moge wsadzic z innym oznaczeniem bo tego cos nie moge znalezc.
Czekam na krytyke moge sie mylic i czekam na sprostowanie lub potwierdzenie mojej tezy |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 19-06-2007, 12:47
|
|
|
Ja bym raczej najpierw zainteresował się czujnikiem temperatury silnika. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 19-06-2007, 15:12
|
|
|
Po uszkodzeniu przepływomierza silnik chodzi kulawo czy zimny czy ciepły
Proponuję regulację obrotów na benzynie (patrz strona Krzyzaka)
potem do gazowników i regulacja LPG
Sprawdź jeszcze szczelność dolotu (od przepływomierza do przepustnicy)
Zaworek na rurze LPG to siliczek krokowy - dawkuje ilość LPG w zależności od odczytów z sondy lambda. |
|
|
|
 |
kkkarol
Mitsumaniak nie ma amatorki

Auto: Galant 2,5 V6 1998
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 81 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 20-06-2007, 12:11
|
|
|
Dzieki za podpowiedz bede działał.
Mozesz podeslac link do tej strony krzyzaka?
Poprzednio rozmawiałem z dwoma szanujacymi sie mechanikami i oni wskazali na przepływomierz ale własnie mi nie pasuje ze adekwantnie z rozgrzaniem silnika sytuacja sie poprawia choc nie do konca zaobserwuje i podam dokładniej.
Problem z tym ze do pracy mam 5km i nie zdazy mi sie rozgrzac adpowiednio
PS Ile kosztuje wymiana uszczelki na misce olejowej??
Odp. W okolicach Konina 200 zł. Kur.. skandal sam to zrobilem w 2 godz.
[ Dodano: 23-06-2007, 17:51 ]
strone krzyzaka znalazlem, bardzo fajna i pomocna.
Nie wytrzymalem i pojechalem podłaczyc samochod pod komputer. Zero błedów ale silnik krokowy wogole sie nie uchyla. Komputer impulsy podaje ale silnik krokowy nie reaguje czyli do wymiany. hmm a gdzie to kupic i jakie koszty- na allegro bieda w tym temacie. Mechanik podkrecił obroty na regulatorze na 800 obr i na razie jest ok bez tego silniczka krokowego. |
|
|
|
 |
kamils [Usunięty]
|
Wysłany: 23-06-2007, 19:24
|
|
|
Ja bym raczej najpierw zainteresował się czujnikiem temperatury silnika.
a ktory to czujnik bo kilka ich jest przy termostacie |
|
|
|
 |
JARO-N [Usunięty]
|
Wysłany: 11-07-2007, 22:42
|
|
|
Oco chodzi z tym Krzyżakiem ,jak ktoś może to niech poda adres strony. |
|
|
|
 |
Derpin [Usunięty]
|
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
Wysłany: 17-07-2007, 18:23
|
|
|
powiem tak to niejest czujnik ani przepływka mam ten sam problem mnie na zimnym niezapala wogóle musze troszke połechtac i potrzymać na pedale gazu efekt taki jaby ssania niebyło wymieniłem czujniki przepływke wtryski pompke paliwa świece kable rególowałem silnik i nadal nic to samo jeszcze tylko ostatnia deska ratunku cos z elektryka i tobie tez radze to przejzeć |
_________________ MÓJ GALANt
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=48554
http://forum.mitsumaniaki...p=968287#968287
 |
|
|
|
 |
kkkarol
Mitsumaniak nie ma amatorki

Auto: Galant 2,5 V6 1998
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 81 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 18-07-2007, 10:07
|
|
|
Dokopałem sie do silnika krokowego i ... MASAKRA
Jest tam plastykowy trzpien który poprzez obrot albo sie wykreca albo wkreca, przyjrzalem sie i okazało sie ze mam gwint wytarty ale w stalowej obudowie. Trzpien plastykowy z plastykowym gwintem nie ruszony. Dziwna sprawa, ktos mi tam tłumaczył ze to nie jest stal tylko cos tam cos tam i mialo prawo sie wytrzec. Efekt jest taki ze po trzech obrotach trzpien juz sie nie wykreci bo nie ma gwintu czyli nigdy mi sie nie otworzy . Do wymiany i tu jest problem nigdzie nie moge znalezc tej czesci i juz sie boje o cene.
PS Jezdze z niedzialajacym silnikiem krokowym ze sztywno ustawionymi obrotami. Jak samochod jest zimny to ma problemy z ruszeniem tzn dławi sie i gasnie jak duzo gazu dodam. Pozniej juz jest ok - czy to normalne bez silnika krokowego ?? |
_________________
 |
|
|
|
 |
JaGrab3
Mitsumaniak Piotrek - ORACLE fan

Auto: Sig 2.0T,Frotka 3.2, Astra2
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 28 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 930 Skąd: Crackoof
|
Wysłany: 18-07-2007, 10:58
|
|
|
Witaj kkkarol, jezeli chodzi o takie objawy ze ci go dławi to oczywiscie moze to byc wina silniczka krokowego, co do znalezienia takiego polookaj na allegro ogłaszają sie gostki z czesciami do takiego gala, przywożą angliki i sprzedaja na czesci.
Co do twojego gazu to mniemam ze masz gaz 2 generacji (mieszalnikowy) zaworek miedzy duktorem a rurą powietrza to nic innego jak silniczek krokowy ktory reguluje iosc gazu w zaleznosci od wskazan lambdy. Zaworek zabezpieczający przed wybuchem (bum klapkę) montuje się między przepływomierzem a mixerem (tam gdzie podlączony jest przewód od reduktora), czesto bum klapka to taki pierścień z opaską gumową, ktorasie odchyla w przypadku wybuchu, wewnątrz tego pierścienia jest klapka zamykająca przepływ powietrz do przepływomierza w przypadku wybuchu.
W twoim przypadku mozesz mieś strzeloną krokówke jak i przepływomierz. Czesto walniety przepłwomierz nie zgłosi błędu na komuter tak ze go nie wykryjesz. |
_________________ --------------------------------------------------
est: Signum 2.0Turbo , Astra "GSI"
byuo:126p,LADA2103,CIFF-Żaba,Cari 1.6,Gal 2.0 Sport Edition,FROTKA 3.2 V6 Limited Edition
---------------------------------------------------
Pomoc dla Kamilka
---------------------------------------------------
 |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
kkkarol
Mitsumaniak nie ma amatorki

Auto: Galant 2,5 V6 1998
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lut 2007 Posty: 81 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 23-07-2007, 13:44
|
|
|
Dla zainteresowanych silnikiem krokowym oraz czyszczeniem parownika gazu:
silnik krokowy I
silnik krokowy II
czyszczenie parownika
[ Dodano: 09-08-2007, 14:04 ]
waldi-1 napisał/a: | jakbyś chciał jakieś częsci tu masz numer ja zamawiałem i polecam tanie nawet ma sam zamawiałem wtryski u niego gść jest z łodzi 660547515 lub 504660734 |
Gosciu którego poleciles jest miły uprzejmy ale ..... !!!! Dzwonie do goscia zamawiam czesc i deklaruje ze odbiore ja osobiscie. Przed wyjazdem dwa dni dzwonie ponownie, potwierdzam swoj przyjazd, upewniam sie ze czesc jeszcze jest. Jade pojawiam sie a pan oczywiscie ze wszystko ok tylko trzeba znalezc, no i sie zaczyna ..... Pan szukał dwa dni i nie znalazł a przeciez dzwonilem dwa razy i upewniał mnie ze jest i jest odłozona czesc.
Podsumowujac, człowiek nieodpowiedzialny i niepowazny, przejechałem sporo kilometrow spedzilem dwa dni w lodzi i nic nie uzyskałem za to nie usłyszałem nawet PRZEPRASZAM. Co za ludzie co za kraj |
|
|
|
 |
|