Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Hubeeert]

[Jackie]

Odpowiadam w punktach:
1. Jak na mnie Evo VI ale technicznie muszę przyznać VII i VIII wyższość (choć i tak bym ich nie kupił) a to że sprzedaję Miśki ma oczywiście znaczenie bo widzę nieco wiecej niż się Tobie wydaje i w przeciwieństwie do Ciebie mam skalę porównawczą
2. Mechaniczną (tylko sterowanie masz elektryczne)
3. Sztywność nadwozia wzrasta ale jaki ma to sens skoro samonośka wystarcza aż aż ??
4. Ja cares - bo bez systemu takiego jak MATC na jednym kole nie ruszysz choćbyś miał most pancerny - możesz sobie zblokować dyfry ale i tak przy tym momencie obrotowym po prostu urwiesz jak nie półosie to zmielisz główki atakujące dyfrów jedno z dwóch.
5. Mniejsze Twoje bezpieczeństwo - nie masz strefy zgniotu, karoseria urywa się z ramy i zostajesz zcięty Twoją własną budą, taki scenaruisz jest bezpieczny?? Przeniesienie uderzenia przez ramę jest najczęstszym powodem śmierci kierowcy samochodu terenowego
6. Defender jest samochodem specjalizowanym a nie serią, w Rosji jest wersja Pajero - w zasadze bez niczego ale wzmacniana jak czołg - prównując te dwa samochody - Defender ma plecy.

Tyle.
Pozdrawiam

[Hubeeert]

Oj Oj Oj
No to wkurzyłem Jackiego
1. Jak dla mnie EVO III a te nowe to gównowozy napakowane elektroniką której nie znoszę - nawet ABS mnie wkurza bo "mysli" za mnie. U siebie oprócz wtrysku paliwa nie mam na razie nawet elektrycznie sterowanych lusterek.
2. Wiem że mechaniczną ale sterowanie jest jakie KABELKIEM a kabelki mają to do siebie że zamakają na przykład, sniedzieją styki, psują sie itd...
3. Stara szkoła to stara szkoła - rama rulezz
4. To się robi mocniejszy most i się jedzie - Nissan potrafi a Mitsu nie
5. Nie tyle się urywa co miażdży wszystko na swojej drodze - zgadzam się to jest niebezpieczne. Kiedys się urwać mogły ale nie powiesz mi że postęp dzieje się tylko w samochodach bez ramy a w tych z ramą nie
6. Mercedes Gelandewagen tez ma dwie wersje - cywilną (skóra i wnętrze z S-klasy) i użytkową - podobnie jak Defender. GD niespecjalnie sprawdza się w wersji skórzano-kanapowej w terenie. Defender tak.

[Jackie]

[Hubeeert]

AAA to moje są nieobiektywne - przeciez wszystko co napisałem można zweryfikować Jacku, nie ma co do tego żadnych wątpliwości tak samo jak co do faktu że samochód jest zawsze sumą kompromisów pomiedzy tym co chcą zrobić konstruktorzy a księgowymi i tzw. designerami. Konstruktor chce zaprojektowac możliwie jak najlepszy samochód księgowy mówi mu że to jest do dupy bo za drogie a designer wtrąca swoej 3 gorze jak to zrobić żeby samochód się sprzedawał. nie oszukujmy się - dobry porzadnie skonstruowany z samych dobrych materiałów samochód byłby bardzo drogi i by się nie sprzedawał a ponieważ konkurencja juz w tzw tanich samochodach wsadza ten cały szajs elektroniczny to w drogich tez to musi być i jeszcze więcej.
Wsadzanie tej elektroniki ma jeszcze jeden skutek uboczny - przecietny wydający 200000 zł na samochód klient "mysli" ze skoro wydał tyle na samochód który ma w sobie ta cała elektronikę to może jeździć nie zwracająć kompletnie uwagi na prawa fizyki... a efekty potem widać po rowach i drzewach tudzież cmentarzach - patrz Otylia...


AAA żeby jasne było - nie mam pretensji do nikogo kto wywala kilkaset tysięcy na samochód że nie umie jeździć - ale skoro nie umie to niech nie mysli że "ta cudowna elektronika" załatwi za niego wszystko.

[Jackie]

[Hubeeert]

EVO III jak dla mnie było lepszym samochodem bo - miało mniej elektroniki a więcej solidnej mechaniki. I trzeba było umieć nim jeździć i/albo podchodzić z wielką pokorą do tego samochodu w kontekście własnych umiejętności.
Jacku III była najlepsza - a że 99% kierowców rozpieprzyłoby się na najdalej 2 zakręcie Mało mnie to obchodzi. zresztą w kontekście tego co powiedziałem swoich umiejętności również nie uważam za wystarczające do jazdy tym potworkiem. Musiałbym sie jeszcze dużo nauczyć co nie przeszkadza mi podziwiać tego samochodu i chcieć kupić kiedyś.... Ehhhhhh.....

[polsaler]

Halo Halo !!!

Proszę o radę ( znowu ) Znalazłem takie "cudo" i mam nadzieje nabyć je drogą kupna ale ... jest to troszkę daleko ode mnie i zanim pojadę obejrzeć ( kupic ??) musze do gościa zadzwonić i popytać o to i owo . No i właśnie ... o co pytać ??? Żeby nie przelecieć ponad 1000 km na darmo !!!

a to cudo co znalazłem jest tutaj - http://www.otomoto.pl/ind...show&id=C665782

[c24rny]

no misiek juz ma swoje lata, wiec musisz sie na pewno zapytac o stan ramy, napedow, czy dziala przedni naped, stan budy, do tego zapytaj sie o ogolny stan mechaniki, czy wszystko bylo wymieniane regularnie: oleje, plyny, filtry itd... ogolnie pytaj sie o co tylko mozesz w kwestii autka, bo jechac 1000 km zeby przekonac sie, ze cos jest zjebane albo autko nie funga to jest juz przykra i dosc kosztowna sprawa...

no misiek juz ma swoje lata, wiec musisz sie na pewno zapytac o stan ramy, napedow, czy dziala przedni naped, stan budy, do tego zapytaj sie o ogolny stan mechaniki, czy wszystko bylo wymieniane regularnie: oleje, plyny, filtry itd... ogolnie pytaj sie o co tylko mozesz w kwestii autka, bo jechac 1000 km zeby przekonac sie, ze cos jest zjebane albo autko nie funga to jest juz przykra i dosc kosztowna sprawa...

[Fido__]

Nie tylko pytaj. Nawet sprawdź to wszystko

Dla mnie najlepszym testem na uczciwość sprzedającego jest pytanie czy nie ma nic przeciwko, żebyśmy podjechali do zaprzyjaźnionego serwisu na małą diagnozę. Jeśli ma coś do ukrycia o czym Ci nie powiedział, to zaczyna ściemniać, albo najpierw się zgadza, a potem mówi, że ma drugiego kupca z którym jest umówiony, więc nie wie czy da radę itd itd...

Nie tylko pytaj. Nawet sprawdź to wszystko

Dla mnie najlepszym testem na uczciwość sprzedającego jest pytanie czy nie ma nic przeciwko, żebyśmy podjechali do zaprzyjaźnionego serwisu na małą diagnozę. Jeśli ma coś do ukrycia o czym Ci nie powiedział, to zaczyna ściemniać, albo najpierw się zgadza, a potem mówi, że ma drugiego kupca z którym jest umówiony, więc nie wie czy da radę itd itd...

[naderer]

witam,jestem nowy na tym forum i mam pytanko
dowiedziałem się ostatnio że pajero 3,2 did od 2000 roku do września 2002 roku wychodziło z wadliwą chłodniczką"jagera"czy jakoś tak,chodzi o ten wymiennik ciepla co jest obok silnika
podobno mitsu wymienia to na swój koszt prawda to ?
szkoda tylko że objawy są jakby poszła uszczelka pod głowica i coniektórzy sie pośpieszyli tak jak ja
prosze o jakieś info,z góry dziękuje

witam,jestem nowy na tym forum i mam pytanko
dowiedziałem się ostatnio że pajero 3,2 did od 2000 roku do września 2002 roku wychodziło z wadliwą chłodniczką"jagera"czy jakoś tak,chodzi o ten wymiennik ciepla co jest obok silnika
podobno mitsu wymienia to na swój koszt prawda to ?
szkoda tylko że objawy są jakby poszła uszczelka pod głowica i coniektórzy sie pośpieszyli tak jak ja
prosze o jakieś info,z góry dziękuje

[Hubeeert]

Zapytaj usera Jackie - to dealer Mitsubishi z Białegostoku i admin tego forum.

www.mitubishi-grafix.pl - tam znajdziesz namiary.

[Jackie]

naderer, pierwszy raz o tym słyszę a jestem na urlopie...W poniedziałek dam znać.
Pozdrawiam

P.S. Witam na forum

[naderer]

dzięki za odpowiedż,poczekam więc do poniedziałku
pozdrawiam naderer
pajero 3,2 did 02 rok

dzięki za odpowiedż,poczekam więc do poniedziałku
pozdrawiam naderer
pajero 3,2 did 02 rok

[Jackie]

OK, już wiem. Chodzi o chłodnicę EGR-u i jest ona objęta akcją serwisową. Jeżeli ASO stwierdzi konieczność jej wymiany - zostanie to zrobione na gwarancji. Pytanie - jaki masz przebieg w samochodzie (tylko samochody objęte gwarancją są objęte akcją) i dlaczego na przeglądzie gwarancyjnym nie wykryto błędu? Jakby były jakieś kłopoty dzwoń - 0 604 269 777, postaram się pomóc.
Pozdrawiam