Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

mitsumaniacos · Wysłany: 01-08-2007, 22:26 **Carisma 1.8 GDI (99r) nie zapala poradzcie cos**

Witam! Moze wy mi cos doradzicie? Problem jest nastepujacy: Zmienialem sprzeglo i czyscilem przepustnice. Po naprawie juz nie odpalilem silnika, nie moge dojsc co jest grane. Wszystkie wtyczki sa podlaczone, nie swieci sie kontrolka silnika wogole nawet po przekreceniu stacyjki, pompka elektrczna sie nie zalancza. w baku bylo malo paliwa czy mozliwe ze zapowietrzyl sie uklad? Prad dochodzi wszedzie ale nie ma iskry :?:

saphire · Wysłany: 02-08-2007, 18:23

Ja bym obstawiał że jednak coś nie jest podłączone albo nie ma styku/zaśniedziałe - niech ktoś inny ci to posprawdza bo może sam stale coś pomijasz...

josie · Wysłany: 02-08-2007, 23:05

Moim zdaniem masę gdzieś odkręciłeś i nie dokręciłeś przy składaniu

mitsumaniacos · Wysłany: 04-08-2007, 04:17

juz wiem co jest grane. Pali sie bezpiecznik od kontrolki silnika. jak odepne wtyczke od przekaznika kolo komputera to jest lepiej bo nawet jest iskra ale dalej lipa bo pompka sie nie zalancza. przepaczylem cala instalacje kabel po kabelku i nic zadnych uszkdzen zawolalem znajomego elektryka i on twierdzi ze na komuterze jest zwarcie (ale skad jak komputera nawet nie ruszalem?) na 4 i 5 pinie jakas dioda sie spalila na plytce i robi zwarcie ale cos mu nie wierze. przecierz to nie takie latwe spalic kompuer odlanczajac akumulator.....hyba

a tak w ogole to jak bym mial juz zmienic ten kompuer to wystarczy go tylko podpiac czy trzeba go jeszcze przeprogramowywac ? normalnie juz zglupialem przy tym aucie

saphire · Wysłany: 04-08-2007, 16:25

A czasami nie podpiąłeś odwrotnie aku lub tez któregoś kabelka? Mogło coś wtedy upalić...

mitsumaniacos · Wysłany: 04-08-2007, 18:56

nie podpiolem nic odwronie to nie takie proste.
wydaje mi sie ze jak sciagalem sworznia a bez scigacza to trzedba walnac mlotkiem w zwrotnice to strzepnolem jeden z kondenstorow komputera(poprostu uwalil sie jeden z jego stykow) i to spowodowlo zwarcie na komputerze poprostu lipa. nie wiem tylko czy przy wymianie kompa potrzebna jest wizyta w serwisie czy tylko wystarczy go podpiac?

saphire · Wysłany: 05-08-2007, 10:04

No wymiana kompa to nie tak hop siup - bo to jeszcze immobilizer do pary z nim jest - a nie lepiej skontaktować się z Bartkiem który naprawia na forum kompy ? może poogląda tego i może uda się kompa naprawić, wymienić uszkodzone elementy czy kondziołki...

Bartek · Wysłany: 05-08-2007, 11:29

Wystarczy zrobić porządną iskrę przy podłączniu..... wtedy diody zenera przebijają się od przepięcia powstałego podczas zaiskrzenia. Wystarczy taką diodę usunąć i można odpalić normalnie - tyle, że następne przepięcie spali wnętrze komputera.....

Przy zwrotnicy najwyżej mogłeś uszkodzić czujnik ABSu, kompa nie zepsujesz waląc młotkiem

mitsumaniacos · Wysłany: 05-08-2007, 16:05

dzieki za podpowiedzi, sprobuje wylutowac ta diode w komputerze, a potem wymienie komputra ale najpierw to ja musze dojechac tym wozem do polski a to jakies 2tysiace kilometrow

znalezlem jeszcze druga diode na plytce ktora robi zwarcie czy ja tez moge wylutowc?
To bedzie chyba cud jak to auto odpali.