[ALL] Wymiana Akumulatora |
Autor |
Wiadomość |
Wiktoria [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 11:38 [ALL] Wymiana Akumulatora
|
|
|
Witam jestsem nowa na tym forum, od trzech tyg. jestem posiadaczem Mitsu Colt 1.6 1994. Mam zamiar wymienic akumulator w moim colcie ale - troszke poczytalam tematy na tym formum, czy to nie spowoduje u mnie obowiazku wprowadzenia procedur jak przy restarcie eku tzn. 30 min silnik musi chodzic itd. bo nastapilo odlaczenie akumulatora i wymiane na nowy. W nissanie micrze 1997 1.0 nigdy czeghos takiego nie robilam, wymienilam akumulator i odpalilo sie go i mozna jezdzic - bez jakiegos tam czekania az komputer zajarzy itd. |
Ostatnio zmieniony przez harpagan 24-10-2007, 21:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 11:48
|
|
|
W Mitsubishi tak jest że po podłączeniu nowego akumulatora musisz odpalić silnik (zimny!) i bez dotykania czegokolwiek (żadnych przycisków, gazu radia czy nawet nie ruszania kierownicą ) musi pochodzić do włączenia się wentylatora ( ok.15 min) i jeśli wentylator się wyłączy to czekasz aż włączy się znowu i po wyłączeniu wentylatora wyłączasz silnik.Potem odpalasz i hulaj dusza Musisz się zastosować do tej procedury bo po źle zresetowanym ECU wychodzą różne dziwne rzeczy np. brak wolnych obrotów.
Powodzenia ! |
|
|
|
 |
Wiktoria [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 11:51
|
|
|
Dobrze - dzieki za wszystko. |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 11:52
|
|
|
Polecam się na przyszłość |
|
|
|
 |
Wiktoria [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 12:44
|
|
|
[ Dodano: 21-09-2007, 12:54 ]
Moj Mitsu Pozdrawiam |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 21-09-2007, 16:48
|
|
|
Kuczan napisał/a: | Musisz się zastosować do tej procedury bo po źle zresetowanym ECU wychodzą różne dziwne rzeczy np. brak wolnych obrotów. |
Nieprawda.
Jak wszystkie podzespoły silnika są sprawne, to silnik nauczy się wolnych obrotów w normalnej jeździe (tylko podczas postoju - np na światłach).
A minus może być taki, że podczas tej nauki w normalnej jeździe obroty mogą być ciut za niskie, ciut za wysokie.
Gorzej jak przepustnica nie była X lat czyszczona - wtedy zanim załapie to może gasnąć. |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 17:24
|
|
|
A widziałeś jak się zachowuje silnik po źle zresetowanym ECU ? Chyba nie skoro tak mówisz.
Zacytuje Romela skoro masz wątpliwości:
ROMEL napisał/a: | I widzisz co do tego Twojego spalania... nic Cie nie będzie to kosztować - a spróbowac możesz... tzn... zrestartuj ECU jeszcze raz ale dokładnie tak jak Ci napisze poniżej... i wtedy za np: miesiac napiszesz mi czy spalanie Ci spadło... mam nadzieje że sie zgodzisz na ten experyment...
1. Zimny silnik.
2. Odłączasz kleme (-) masową od akumuatora
3. Czekasz 60s - może byc dłużej
4. W czasie rozłączonej klemy sprawdzasz czywszystkie odbiorniki masz wyłączone.. (światła, radio itd...)
5. Podłączasz klemę (pamiętaj o kluczykach żebys miał w ręce bo jak masz centralny to lubi sie zatrzasnąć po podłączeniu...)
6. Włączasz zapłon i czekasz aż zgaśnie CHECKENGINE...
7. Zapalasz silnik i NICZEGO NIE RUSZASZ - nawet kierownicą nie kręć bo jak masz wspomaganie to od czujnika obciążenia pompy wspomagania pójdzie sygnał i spartoli robotę.... i cały misterny plan w ......
8. No i teraz najgorsze - siedzisz/stoisz i czekasz bezczynnie nawet do 30min aż włączy sie wentylator...
9. Po włączeniu poczekaj aż sie wyłączy i jeszcze raz włączy...
10. Później rób co chcesz...11.
11. Po tym zabiegu pierwsze 100km zrób spokojnie po kapeluszniczemu - czyli bez kręcenia na obroty itd... musisz okazać troche cierpliwości i samozaparcia... powolutku i najszybciej 100km/h...
12. No i teraz to już co dusza zapragnie - oby silnik sie nie przekręcił i korba dzień dobry nie powiedziała...
13. Liczę na dokładne dostosowanie sie do listy powyższej - a po jakimś czasie prosze o relacje z zachowań autko no i oczywiście co ze spalaniem... |
|
|
|
|
 |
mugen [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 17:42
|
|
|
Tak jak napisal Josie nie trzeba nic robic po jakims czasie obroty same sie ustawia poprawnie, mozna spokojnie smigac po odlaczeniu aku. Sprawdzilem to sam kilkanascie razy. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24315 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 21-09-2007, 18:59
|
|
|
Kuczan, to zalezy od silnika. Faktycznie kiedys mialem problemy w Galancie, bo byla rozregulowana i brudna przepustnica. Obecnie po wymianie akumulatora wsiadam i jade - na poczatku obroty sa ciut za wysokie i czasem faluja (nawet z 30 sek. postoju na swiatlach potrafia sie utrzymywac powyzej 1000), ale po max. tygodniu-dwoch wszystko wraca do normy.
Przy zaniedbanych silnikach moze sie zdarzyc gasniecie.
Uczenie jest zalecane - nie jest przymusowe. |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 21-09-2007, 19:37
|
|
|
Może i zależy od silnika ja wiem jak się zachowywał colt 4g92 po ''złym'' resecie a potem ''dobrym'' i dodam że nie czekałem dwa czy trzy tygodnie tylko po przejechaniu 10 km zrobiłem dobry reset i przestał falować i równe 800 obrotów jak przystało.Wcześniej robiłem to na szybkiego i obroty trzymały się na 500 i falowały, silnik chodził jakoś nierówno. |
|
|
|
 |
Wiktoria [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2007, 07:09
|
|
|
no wiec Panowie jaka jest ostateczna decyzja trzeba sie bawic w procedure resetowania czy nie - gdzie autko zaraz po zamontowaniu aku samo po odpaleniu autka i przejazdzce zaktualizuje dane.
Mysle ze omine te procedure poprzez zamontowanie szczypiec z prostownika (prostonim oczywiscie podlaczony do sieci ) na klemach i sciagajac je silnik dalej bedzie mial info o ciaglej dydpozycji 12V a ja sobie w tym czasie zamontuje nowke zaloze klemki z zaczepionymi do nich szczypcami z prostownika i gatowo. mozna jezdzic |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 24-09-2007, 07:35
|
|
|
Z prostownikiem sobie odpuść bo to niebezpieczne i może uwalić elektronikę (ECU). Jak już podepnij dodatkowe kable (choćby takie do odpalanie auta w zimie do tego nowego aku i równolegle do założonych klem, wtedy zsuniesz klemy ze starego aku, wsadzisz na jego miejsce nowy aku i nasuniesz klemy, dokręcisz i kable możesz odpiąć. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
Wiktoria [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2007, 07:53
|
|
|
a tutaj to tez masz racje, tez sie nad tym zastanawialam, oki dzieki |
|
|
|
 |
SlaVkoEg [Usunięty]
|
Wysłany: 03-12-2007, 18:48
|
|
|
Troszke odswieze temat bo rozladowal mi sie akumulator i wyjalem go zeby naladowac. Mam tylko taki problem ze nie dziala mi wentylator(prawdopodobnie padl czujnik) wiec skad mam wiedziec kiedy sie powinien zalaczyc zeby wykonac poprawny reset?? |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21947 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 03-12-2007, 19:07
|
|
|
SlaVkoEg napisał/a: | wiec skad mam wiedziec kiedy sie powinien zalaczyc zeby wykonac poprawny reset?? | Wymienić czujnik. Ja wymieniałem i jest to bajecznie proste. Zapłaciłem za czujnik 37 zł więc tragedii nie ma. |
|
|
|
 |
|