L200 początki... |
Autor |
Wiadomość |
adgaw [Usunięty]
|
Wysłany: 28-09-2007, 14:38 L200 początki...
|
|
|
Witam,
Od tygodnia .... a raczej 5 dni, jestem posiadaczem L200 i małe pytanko.
Słyszałem o tym że należy na początku trochę pooszczędzać silnik i pozwolić mu się dotrzeć. Jakieś 1000km, później wymiana oleju i można już normalnie jeździć.
Prawda to czy nie? Bo silniki powinien być już chyba dotarty przez fabrykę - z tego co czytałem w innych miejscach.
Czeka mnie trasa na Berlin i nie mam jeszcze tego 1000 zrobionego. Głupio będzie jechać 80km/h po autostradzie.
Macie jakieś inne rady dla nowicjusza?
Myślę że nie tylko mi się przydadzą więc wpiszcie na co uważać na samym początku po zakupie.
Dzięki z góry. |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-09-2007, 15:44
|
|
|
Bez przesady, wystarczy jak nie bedziesz go krecil wysoko i bedziesz spokojnie przyspieszal a nie but, but i jeszcze troche but...
Z umiarem zaczynaj jazde. Nie szalej poki silnik sie nie rozgrzeje a po przejechaniu dluzszej trasy daj mu pochodzic dluzsza chwile na wolnych obrotach.
Zgadza sie, silniki sa dotarte ale zaleca sie spokojniesza jazde tak aby wszystko sie poukladalo, wypalilo i doszlo do stanu uzytkowego.
Proponuje lac dobre paliwo i smialo jezdzic bez stresu, ze cos zepsujesz. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Piencu [Usunięty]
|
Wysłany: 28-09-2007, 15:45
|
|
|
Kazdy silnik powinienes dotrzec, teoretycznie powinien byc ale lepiej przez te pierwsze kilometry jechac ladnie i przykladnie |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-09-2007, 15:49
|
|
|
Dodam tez, ze warto przeczytac uwaznie instrukcje i poprobowac pobawic sie w samochodzie roznymi ustawieniami i guziczkami ta aby wiedziec co gdzie i dlaczego.
Sprawe cisnienia w oponach i napedow to podstawy oczywiscie.
Nie wiem jakie masz doswiadczenie z takimi samochodami (pick-up) ale pamietaj, ze 5 m i tylny naped robi inaczej niz w plaskaczach. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
adgaw [Usunięty]
|
Wysłany: 28-09-2007, 16:02
|
|
|
doświadczenie żadne, nawet terenówką żadną nie jeździłem
więc każda uwaga jest na wagę złota |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-09-2007, 16:28
|
|
|
Na razie z czarnego nie bedziesz zjezdzal wiec poznaj auto na asfalcie. Zwroc uwage na gabaryty i na wsteczne lusterka. Pewnie czesciej zaczniesz zerkac w boczne (lepsza widocznosc). Pamietaj, ze teraz bedziesz potrzebowal wiecej miejsca aby wykonac bezpiecznie manewr.
A co wiecej... jezdzic, jezdzic i spokojnie ogarniesz autko. Pamietaj zawsze mozesz zapytac, nawet o drobiazg. Lepiej 3 razy sprawdzic, niz palnac glupote. Ta zasad rowniez a nawet bardziej sprawdza sie w terenie.
powodzenia |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Ali-En [Usunięty]
|
Wysłany: 28-09-2007, 21:23
|
|
|
Jak zdasz sobie sprawe ze jedziez pol ciezarowka i nie bedziesz oczekiwal od niego zachowania sie jak osobowka to polowa sukcesu |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-09-2007, 22:24
|
|
|
adgaw napisał/a: | Jakieś 1000km, później wymiana oleju i można już normalnie jeździć.
Prawda to czy nie? Bo silniki powinien być już chyba dotarty przez fabrykę - z tego co czytałem w innych miejscach.
Czeka mnie trasa na Berlin i nie mam jeszcze tego 1000 zrobionego. Głupio będzie jechać 80km/h po autostradzie. |
Abyś nie przekraczał 130km/h
To zalecana i uważam, że max potrzebna prędkość. Zwłaszcza na dotarciu. Jak wrócisz zmień olej i jazda. Powinno być OK.
Nie miej wyrzutów sumienia gdyby się okazało, że przekroczysz na chwilę 3000obr. Nawet na dłuższą |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
adgaw [Usunięty]
|
Wysłany: 29-09-2007, 08:33
|
|
|
no to widzę że nie jest aż tak źle ... bo przedwczoraj zrobiłem 250 km nieprzekraczając 80 ... ciężko było ale dało radę - a okazuje się że można spokojnie i 130 ...
a co do terenu to kusi mnie coraz bardziej żeby opracować wariant trasy na druga stronę Wisły jakimś brodem w Krakowie - korki są takie że nic tylko w łąki, przez Wisłę i po problemie
co więc w terenie? jak z napędami?
już doczytałem że po zmianie trzeba poczekać aż kontrolka przestanie migać, poza tym oczywiście części nie można w ogóle używać na asfalcie
dzięki za odzew i czekam na kolejne rady |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-10-2007, 07:27
|
|
|
adgaw napisał/a: | korki są takie że nic tylko w łąki, przez Wisłę i po problemie | he he witaj w klubie, tak serio to uwazaj bo mozesz sie zdziwic jak po traktor bedziesz musial biegac.
adgaw napisał/a: | poza tym oczywiście części nie można w ogóle używać na asfalcie |
Informujesz nas, czy utrwalasz wiedze? 2H i 4H na czarnym, mozesz zmieniac jadac nawet do 100km na godzine. 4HLC i 4LLC to tylko w teren i to ciezszy, bo jak poznasz auto to wiekszosc drog szutrowych spokojnie przejedziesz na jedna os. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
adgaw [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2007, 10:18
|
|
|
Gene napisał/a: | Informujesz nas, czy utrwalasz wiedze? |
he he chodzi raczej o to ze to co w instrukcji to juz poczytalem wiec zalezy mi na informacjach ktorych tam nie znajde
Gene napisał/a: | jak poznasz auto to wiekszosc drog szutrowych spokojnie przejedziesz na jedna os |
no w sumie droga to droga, powinno sie dac przejechac bez 4x4 ale jak sie juz z tej drogi zjedzie w las lub lake, albo w glebszy snieg to trzeba bedzie sie postarac bardziej
trochę z innej beczki?
gdzie trzymacie gaśnice?
Jak rozwiązaliście problem latającego bagażu po pace? |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 01-10-2007, 10:31
|
|
|
Cytat: | gdzie trzymacie gaśnice? |
Ja trzymam w bagazniku w bocznym schowku
Teraz powaznie, jesli masz zamiar testowac mozliwosci terenowe L200 to proponuje zaczac od lzejszego terenu. Uwazaj na te swoje laczki bo auto mozna wkleic nawet w pozornie latwym terenie. Najlepiej umow sie z kims z okolic i we dwa samochody jedzcie. No i o sznurku nie zapomnij. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Januszl200
Forumowicz Januszl200
Auto: Mitsubishi L200
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 132 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 01-10-2007, 11:16
|
|
|
Ja bym tu radził przed terenem spjrzeć na opony. Bez A/T bym się nie pchał na piach czy tez błoto. Fabryka niestety daje opony raczej na asfalt.
I bez paniki. Czasem wystarczy łopata. |
|
|
|
 |
adgaw [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2007, 11:44
|
|
|
Gene napisał/a: | Ja trzymam w bagazniku w bocznym schowku |
hmmm a gdzie ten schowek jest?
są jakieś patenty na zagospodarowanie paki? poza nadbudową?
czyli co można kupić żeby ułatwić sobie życie?
Januszl200 napisał/a: | opony |
to jak na razie przyszłość, w aż takie dziury to się pchał nie będę, przynajmniej nie planuje;
do wiosny to i tak najwięcej będzie asfaltu, może czasami ze śniegiem jeśli nie odgarną. |
|
|
|
 |
gremisiek [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2007, 11:58
|
|
|
Odnosnie gasnicy.
Nie wiem czy wiesz, ze oparcie tylnej kanapy jest uchylne. I za oparciem znajdziesz specjalne mocowania na gasnice, trojkat, apteczke. Jest tez wystaczajaco miejsac na pare innych drobiazgow.
pzdr
Greg |
|
|
|
 |
|