Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Zanim wcisniesz gaz do dechy, pomysl!!!
Autor Wiadomość
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 03-10-2007, 20:06   

Hubeeert napisał/a:
Otóż zastanówcie się proszę jak się nazywa sytuacja gdzie każdy sam sobie ustala to co wolno a czego nie.

No tak w Polsce jest :D :D i dlatego mamy taki b......ałagan
 
 
szczeslaw 
moderator
Łamacz przepisow KRD


Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1980
Skąd: Kraków
Wysłany: 03-10-2007, 20:21   

Hubeeert napisał/a:
Tego słowa tzn "przepisowo nie ma w mojej wypowiedzi prawda?

Owszem, nie ma. Ale znając twoje podejście do tematu, był ono w domyśle. A poniższy cytat tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza ;)
Hubeeert napisał/a:
Otóż zastanówcie się proszę jak się nazywa sytuacja gdzie każdy sam sobie ustala to co wolno a czego nie.

Odpowiedzi na to pytanie mogą być dwie. Tobie oczywiście chodzi o słowo "anarachia".
Ja natomiast dodam, że jeżeli każdy sam sobie ustala co wolno a co nie, ale robi to kierując się zdrowym rozsądkiem i szanując innych ludzi, to wtedy mówimy o "wolności".
Zgodnie powiedzeniem "wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego człowieka"...
_________________
gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.

 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-10-2007, 00:42   

szczeslaw, wolność rzondzi (błąd zamierzony) powiedział pewien osioł.

Sławny dosyć.

Tyle, że żyjąc w Społeczności/Społeczeństwie podlegamy jego prawom. Choćby były absurdalne ;-)

A łamać je czy możemy?
Otóż zdziwię Was ale tak. Pod warunkiem jednym - nie, że nie wyrządzamy nikomu krzywdy, ale, że w żaden sposób wyrządzić jej nie możemy. To bardzo rozciągliwa definicja - wiem. Jest to zamierzone.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
szczeslaw 
moderator
Łamacz przepisow KRD


Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1980
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-10-2007, 01:02   

Hubeeert napisał/a:
szczeslaw, wolność rzondzi (błąd zamierzony) powiedział pewien osioł.

No cóż - wolę być człowiekiem wolnym, niż niewolnikiem chorego państwa (jakim jestem obecnie, jak wszyscy zresztą ;) ).
Hubeeert napisał/a:
A łamać je czy możemy?
Otóż zdziwię Was ale tak. Pod warunkiem jednym - nie, że nie wyrządzamy nikomu krzywdy, ale, że w żaden sposób wyrządzić jej nie możemy. To bardzo rozciągliwa definicja - wiem. Jest to zamierzone.

Łamiąc pewne reguły (czy przepisy) w sposób nie zagrażający i nie ograniczający innych ludzi, mamy jakąś namiastkę wolności. I nie czarujmy się - jeżeli chodzi o przepisy ruchu drogowego, to łamiemy je wszyscy - Ty też ;)
I uważam, że dopóki nie stwarzamy w ten sposób zagrożenia dla innych, to jest w porządku.
_________________
gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.

 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-10-2007, 01:04   

szczeslaw napisał/a:
uważam, że dopóki nie stwarzamy w ten sposób zagrożenia dla innych, to jest w porządku.
Dopóki nie stwarzamy mozliwego zagrożenia. :wink:

szczeslaw napisał/a:
i. I nie czarujmy się - jeżeli chodzi o przepisy ruchu drogowego, to łamiemy je wszyscy - Ty też :wink:


Nie łamię ich jeżdżąc codziennie do pracy i z powrotem i jeszcze gdzie mi się podoba.
Po prostu. Jest 30 jadę 30. Jest 60 to jadę 55-60 a czasem 45. Różnie. Nie przekraczam. Nie chce mi się.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
szczeslaw 
moderator
Łamacz przepisow KRD


Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1980
Skąd: Kraków
Wysłany: 04-10-2007, 01:22   

Hubeeert napisał/a:
Dopóki nie stwarzamy mozliwego zagrożenia.

Jeżeli mamy się tak bawić, to odrazu ustalmy, że nikt nie wyjeżdża samochodem na ulicę, bo nawet jadąc przepisowo stwarzamy MOŻLIWE zagrożenie dla innych, albo oni dla nas.
Ryzykowne jest już samo wyjście z domu, nie mówiąc o jeździe samochodem...
Z moich (i nie tylko) obserwacji wynika, że niedzielny kierowca jadący przepisowo, stwarza dużo większe zagrożenie dla bezpieczeństwa innych, niż jadący pewnie, niezły kierowca, przekraczający prędkość.
Dlatego nie róbmy już fetyszu z ograniczeń prędkości tylko jeżeli już, to starajmy się zmienić system szkolenia kierowców tak, żeby mogli oni zapoznać się z możliwościami swoimi i samochodu, uczmy ich jak przewidywać możliwe sytuacje na drodze i jak się wtedy zachować.
Tego nie ma. Jest za to rozwinięty system karania kierowców, za nieprzestrzeganie często bezsensownych ograniczeń prędkości, fotoradary pustawiane tak, żeby państwo zarobiło jak najwięcej kasy na mandatach i tłumaczenie większości wypadków nadmierną prędkością...
Zamiast piętnować każdego użytkownika forum, który napisze że przekroczył prędkość i ochrzaniać go za to, uczmy ludzi jakie siły działają na samochód w danej sytuacji, jak się zachować, jaki wpływ na jazdę w dużymi prędkościami mają poszczególne elementy samochodu itd. Moim zdaniem to przyniesie dużo lepszy skutek, niż ochrzanianie kolesia, który przyznał się, że jechał A4 z prędkością 180km/h, bo tyle przecież w Polsce nie wolno.
Hubeeert napisał/a:
Nie łamię ich jeżdżąc codziennie do pracy i z powrotem i jeszcze gdzie mi się podoba.
Po prostu. Jest 30 jadę 30. Jest 60 to jadę 55-60 a czasem 45. Różnie. Nie przekraczam. Nie chce mi się.

A w Polsce? ;)
_________________
gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.

 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-10-2007, 01:30   

szczeslaw, do ciężkiej - piszemy chyba o łamaniu przepisów. To, że jadąc przepisowo sporo kierowcow stwarza zagrożenie dla każdego wiem.
szczeslaw napisał/a:
Dlatego nie róbmy już fetyszu z ograniczeń prędkości

blah blah
Fajnie. To jak inaczej poskromić niedzielnych kierowców i innych ze 100KM pod maską i 25IQ?

Ehhhh
teoretycy
marzyciele
anarchiści

Tylko jakoś słyszę - ja robię (jeżdżę, parkuję itd) jak mi się podoba niech inni się stosują do przepisów. Albo z życia wzięte - no czemu mnie Pan zatrzymał, że co 180 jechałem ? No to co ten przede mną *cenzura* 200 a jego pan nie zatrzymał? O popatrz Pan - jakiś gówniarz w starym trupie jedzie 120 a pan mnie zatrzymuje a ja mam nowego Mercedesa......

:D

Ja odpuszczam dalszą dyskusję - bawcie się swoimi pomysłami.
I tylko w Polsce łamanie przepisów to powód do tego, żeby się tym chwalić.
Dziwne na pewno a czy żałosne sami się zastanówcie.

PS
Z takimi pomysłami UPR nijak nie może liczyć na moje wsparcie
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 04-10-2007, 14:51   

szczeslaw napisał/a:
jak jadę szybciej, to jestem w 100% skoncentrowany na jeździe. Jak jadę 50km/h to mnie szlag trafia, a z nudów zaczynam się rozglądać dookoła - wtedy o dzwona nietrudno...
oj tak . Też to zauważyłem.

Rafal_Szczecin napisał/a:
przez osoby ktore mysla ze sa niesmiertelni,
Ja myślę że przez osoby, którym się wydaje że są same na jezdni.
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
akbi 
I Love SPEEDway


Auto: Subaru Forester 2.0XT .. 18r
Zaproszone osoby: 65
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 12275
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 06-10-2007, 12:03   

Hubeeert napisał/a:
Sorry akbi ale sam wiesz, że to stek bzdur.

Nie podzielam Twojego zdania w tym temacie :P
Hubeeert napisał/a:
Przekonałeś się o tym zanm kupiłeś Miśka prawda?

Masz rację - jechałem załadowanym po dach Renaultem 19, jechałem dość powoli - nie przekraczając 120 km/h a w większości trasy jechał spokojnie nawet ok 100 km/h ... i co ... i tak mnie taka jazda i droga (a było to tylko 520 km) znużyła, że zasnąłem za kierownicą, wyleciałem z drogi i skasowałem samochód.
Przed wypadkiem jak i po nim, przejeżdżałem w ciągu dnia odcinki o długości 800-900km, a nawet raz 1100km - i jadąc swoim tempem nigdy nie czułem specjalnie mocno zmęczony.

Hubeeert napisał/a:
Jadąc 3 godziny ze ŚREDNIĄ 140km/h :shock: u nas nie ma tak długich autostrad.

Nie pisałem o średniej z całego przejazdu na poziomie 140 km/h - tylko o takiej minimalnej prędkości na dobrych odcinkach drogi.
Aby osiągnąć średnią trasy 100km/h to w Polsce trzeba się nieźle wysilić, na wielu "czerwonych" drogach jest to i tak wręcz niemożliwe.
Hubeeert napisał/a:
różnice na trasie rzędu pół godziny na 460km nie są warte stresu i jazdy na granicy ryzyka.

taka różnica czasowa na tak długim odcinku to faktycznie nie jest warta zachodu ... ale gdybyś jechał przepisowo ...ew tylko niewiele przekraczał dozwoloną prędkość, to twoja strata za mną na odcinku 460 km byłaby kilkakrotnie większa aniżeli 30 min.
Krzyzak napisał/a:
ja Akbiemu to wiele razy tlumaczylem, ale nie dal sie przekonac.

Darku ... jakby to obrazowo ująć ... jechaliśmy dwukrotnie na Zlot, w zeszłym roku do Białegostoku i w tym roku do Łodzi ... napiszę tylko tyle, że moja droga powrotna (w pojedynkę) zajmowała mi ok połowy tego czasu, który potrzebowaliśmy na jazdę na Zlot :P
_________________

Subaru Legacy 10MY 2.5 GT 2014 IV - 2018 III
Galant EA5W SE '99 2007 IV - 2015 III
Lancer CB4W GLXi '94 2005 XII - 2007 V
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-10-2007, 12:08   

akbi, ;-)
akbi napisał/a:
Aby osiągnąć średnią trasy 100km/h to w Polsce trzeba się nieźle wysilić, na wielu "czerwonych" drogach jest to i tak wręcz niemożliwe
Jest możliwe. Nawet na krajowej dwójce Wawa- Poznań. Wymaga tylko jednego - kompletnego zaniku instynktu samozachowawczego. No i szczęścia.
akbi napisał/a:
... i co ... i tak mnie taka jazda i droga (a było to tylko 520 km) znużyła, że zasnąłem za kierownicą, wyleciałem z drogi i skasowałem samochód.
A z tego co pamiętam mówiłeś, że byłeś zmęczony bo to był ostatni kurs :p

[ Dodano: 06-10-2007, 12:09 ]
Tak jak napisałem wcześniej - każdy sam musi dojść do pewnych wniosków. Szybciej. wolniej, albo wcale.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
akbi 
I Love SPEEDway


Auto: Subaru Forester 2.0XT .. 18r
Zaproszone osoby: 65
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 12275
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 06-10-2007, 14:12   

Hubeeert napisał/a:
akbi napisał/a:
Aby osiągnąć średnią trasy 100km/h to w Polsce trzeba się nieźle wysilić, na wielu "czerwonych" drogach jest to i tak wręcz niemożliwe
Jest możliwe. Nawet na krajowej dwójce Wawa- Poznań. Wymaga tylko jednego - kompletnego zaniku instynktu samozachowawczego. No i szczęścia.

Hm... nie jechałem drogą Poznań-Wawa to się o tej drodze nie wypowiem.
Co do średniej przekraczające 100km/h to pewnie, że jest to możliwe ...
Generalnie staram się nie pisać takich rzeczy, ale jak już mam podać cyfry to ... trasa Gdańsk-Wawa to ok 330 km (w zależność skąd i dokąd dokładnie liczymy) - mój rekord to 2:40 a więc średnia blisko 125 km/h ... a generalnie pokonuję tą trasę w czasie 3 godzin +-10 min.
Nie licząc tras prowadzących głównie po autostradach, to nie udało mi się nigdzie przejechać szybciej.
...ale takich dróg w Polsce jest bardzo mało, które nie prowadzą przez miasta.

Hubeeert napisał/a:
A z tego co pamiętam mówiłeś, że byłeś zmęczony bo to był ostatni kurs :p

hehe ... to był ostatni kurs przeprowadzki z Gdańska do Opola ... ale pierwszy danego dnia, a wcześniejszy był dokładnie 4 dni wcześniej. :wink:

Hubeeert napisał/a:
każdy sam musi dojść do pewnych wniosków. Szybciej. wolniej, albo wcale.

Dokładnie ... dla mnie najważniejsze jest to, aby każdy dojechał do celu bez wypadku a zwłaszcza, aby nikt nigdy nie musiał opłakiwać swojej bliskiej osoby przez czyjś błąd popełniony na drodze ... bez względu na to jak szybko czy jak wolno ktoś jedzie.
_________________

Subaru Legacy 10MY 2.5 GT 2014 IV - 2018 III
Galant EA5W SE '99 2007 IV - 2015 III
Lancer CB4W GLXi '94 2005 XII - 2007 V
 
 
 
arturro
[Usunięty]

Wysłany: 07-10-2007, 19:12   

ja wlasnie stuknalem 3tys km w tydzien i doslownie 50km przed domem malo nie zasunalem w focusa bo dla goscia zachcialo sie zawracac na waskiej drodze zaraz za zakretem, normalnie debilizm ludzki nie zna granic, choc kilka metrow dalej byla droga w ktora mogl wjechac i zawrocic.
wczesniej bylo pisane ze szybka jazda nie nudzi, otoz nie, kilka godzin na niemieckich autostradach z predkoscia ok 160km/h tak samo nudzi jak wolna jazda po polskich drogach.

p.s. grzesku nic nie mam, wszystko poszlo z dymem :(
 
 
akbi 
I Love SPEEDway


Auto: Subaru Forester 2.0XT .. 18r
Zaproszone osoby: 65
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 12275
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 07-10-2007, 21:03   

arturro napisał/a:
wczesniej bylo pisane ze szybka jazda nie nudzi, otoz nie, kilka godzin na niemieckich autostradach z predkoscia ok 160km/h

arturro, jazdę z prędkością 160 km/h na niemieckich autostradach zaliczyłbym do wolnej - czyli do nużącej kierowcę :badgrin: :P

... ale tak na serio ... to jazda po takich autostradach jest dość problematyczna ... bo ciekawiej robi się przy prędkościach powyżej 200km/h ... jednakże przy takich prędkościach można już gdzieś się "nagle" ślizgnąć na kawałku gorszej nawierzchni ...no cóż ...trzeba cały czas być w pełni koncentracji ...
_________________

Subaru Legacy 10MY 2.5 GT 2014 IV - 2018 III
Galant EA5W SE '99 2007 IV - 2015 III
Lancer CB4W GLXi '94 2005 XII - 2007 V
 
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-10-2007, 22:38   

akbi napisał/a:
jednakże przy takich prędkościach można już gdzieś się "nagle" ślizgnąć na kawałku gorszej nawierzchni
Można i przy 160km/h na Continentalach Sport Contact.
6 lat temu na prostej drodze przy kończeniu wyprzedzania. Nie szarpnąłem samochodem - nagle zacząłem się ślizgać na suchym asfalcie. Kontra była idealna, nic się nie stało. Kilka takich przypadków gdzie poczułem zimno na plecach i chociaż udało mi się samochód opanować to zmienił się mój stosunek do jazdy. I prędkości.

Życzę każdemu tyle szczęścia ile miałem ja.

Pozdrawiam i dla mnie to koniec tego tematu.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
arturro
[Usunięty]

Wysłany: 07-10-2007, 22:40   

akbi napisał/a:
arturro, jazdę z prędkością 160 km/h na niemieckich autostradach zaliczyłbym do wolnej - czyli do nużącej kierowcę :badgrin: :P


nie przy mgle w ktorej wracalem :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.