Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[CA4A 1.6] ciężki problem obroty niskie brak reakcji na 1 cy
Autor Wiadomość
KaRoLaS
[Usunięty]

  Wysłany: 14-10-2007, 23:17   [CA4A 1.6] ciężki problem obroty niskie brak reakcji na 1 cy

Witam wszystkim Mitsumaniaków :) A teraz zagadka Panowie... męczy mnie mój miś już dłuższy czas, żaden mechanik nie może se dać rady. (COLT z 93r 1.6 16V GLXi 113KM) Otóż... mam niskie obroty w granicach poniżej 500 cos..400 jakoś tak... bulgocze cały silnik z wydechu słychać wyraźnie, że nie chodzi równo... gdy odłączam fajkę pierwszą z prawej jest brak reakcji na cylindrze, na pozostałych widać różnicę po odłączeniu, jeszcze bardziej wtedy traci obroty i czuć różnicę. Było mierzone cisnienie i jest ok po 14 na każdym. Auto po odłączeniu przepływomierza powinno mieć reakcję, że zaczyna ledwo chodzić i obrotów prawie nie powinno być tym czasem u mnie po odłączeniu wtyczki od przepływomierza obroty wskakują na ok 2 tys. a silnik chodzi równiutko jakby wszystko było ok. Niestety przekładałem przepływomierz od kumpla z 1.6 i jest to samo. Wchodzi chyba w to wszystko także przepustnica, przełożyli mi również i ją z używanego colta i odziwo było ok, reakcja po odłączeniu wtyczki od przepływomierza była taka jak powinna i reakcja była na każdy cylinder obroty też ustabilizowane ok 900, lecz nie na długo.... radocha trwała ok 10 minut. Po kilku kilometrach i trzech pociągnięciach do czerwonego pola silnik znowu przestał pracować równo, a obroty znów spadły do niewielkich rozmiarów. Po odłączeniu wtyczki od przepływomierza znów była reakcja taka, że obroty poszły w górę a praca misia ustabilizowała się. Stwierdzili, że nie ma sensu wkładać innego przepływomierza skoro to nic nie dało i zostawili mi tamten stary, przepustnica została zmieniona gdyż ta druga była w lepszym stanie więc zostawiłem już tą drugą. Ciekawostką jest też to gdyż auto posiada również INSTALACJĘ GAZOWĄ i wcześniej zaczęło mi się to dziać tylko na gazie i spalało mi go aż 19 litrów a regulacje u gazownika nic nie dawały, odziwo na benzynie chodził równo... minęło kilka dni i objawy pojawiły się również na benzynie. Być może nie były one wyczuwalne wcześniej ale jakieś tam mikro różnice też mogły być. Po kilku dniach zauważyłem, że na benzynie załapało już to samo. Byłem u gazownika jeszcze jak równo chodził na benzynie i mówił, że może być wina wysokiego napięcia, pogadałem ze znajomymi i doszedlem do wniosku, że zainwestuje w to a może sie uda.... i ostatni raz cos takiego zrobiłem.... kupiłem kopułke, palec, przewody bosha i filtr powietrza wszystko wysokiej klasy także świece i nadal to samo! :( tak więc mechanicy zagadeczka, wysokie napięcie zagadeczka, przepływomierz z przepustnicą zagadeczka.... wszystko to jest jedną wielką zagadką.... nic tylko jakiś magik z mitsubishi service albo coś bo bez kitu chłopaki nie mam już siły... czytałem coś o obrotach tutaj i tym wszystkim ale mam taki mentlik już że boje sie sam za co kolwiek brać.... pomóżcie, doradźcie mi
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21955
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 15-10-2007, 08:40   

KaRoLaS napisał/a:
gdy odłączam fajkę pierwszą z prawej jest brak reakcji na cylindrze
Czyli oczywisty wniosek-chodzi na 3 cylindry.
KaRoLaS napisał/a:
tym czasem u mnie po odłączeniu wtyczki od przepływomierza obroty wskakują na ok 2 tys. a silnik chodzi równiutko jakby wszystko było ok
To świadczy o sprawnym przepływomierzu.
Moim zdaniem padł ogólnie mówiąc aparat zapłonowy. Dokładniej umiera moduł zapłonowy. Daj aparat do sprawdzenia/naprawy.
 
 
KaRoLaS
[Usunięty]

Wysłany: 15-10-2007, 13:11   

hmm... a w jakich granicach kosztuje taka naprawa i co dokladnie w takim module może być nie tak???
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21955
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 15-10-2007, 14:08   

Nie wiem co się psuje w module, ale czasami padają. Koszt naprawy jest w granicach 300 zł a naprawia jakiś koleś z Allegro. O tutaj: http://www.allegro.pl/ite...bishi_ford.html
Ale najpierw trzeba sprawdzić czy rzeczywiście pada moduł czy może cewka zapłonowa.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24339
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 15-10-2007, 17:05   

Hugo napisał/a:
KaRoLaS napisał/a:
tym czasem u mnie po odłączeniu wtyczki od przepływomierza obroty wskakują na ok 2 tys. a silnik chodzi równiutko jakby wszystko było ok
To świadczy o sprawnym przepływomierzu.

to swiadczy o NIEsprawnym przeplywomierzu :)
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21955
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 15-10-2007, 20:03   

Krzyzak napisał/a:
to swiadczy o NIEsprawnym przeplywomierzu
U mnie przy problemach z obrotami odłączenie przepływomierza powodowało identyczną reakcję silnika i pisałeś, ze to objaw sprawnego przepływomierza.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24339
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 15-10-2007, 20:24   

jesli przeplywomierz jest padniety, to auto chodzi kulawo
jak sie zdejmie wtyczke, to ECU bierze wartosci domyslne i wtedy silnik czesto ozywa

albo ja sie wtedy pomylilem, albo sytuacja byla inna :) - prawdopodobnie chodzilo o to, ze gdy przeplywomierz jest dobry, to po zdjeciu wtyczki silnik zacznie chodzic kulawo
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21955
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 15-10-2007, 21:05   

Rzeczywiście sytuacja była troszkę inna, bo u mnie obroty skakały a kolega ma za niskie.
 
 
KaRoLaS
[Usunięty]

Wysłany: 16-10-2007, 00:25   

nom obroty są cały czas niskie silnik kula a wtyczka podłączona....nie ma reakcji na 1 cylinder. Po odłączeniu wtyczki łapie 2 tys. i chodzi równo. Nie wiem co jest... podłączałem już przepływomierz używany zdemontowany z colta 95r. na czesci a takze przepustnice i jest to samo... tzn było przez jakies 5-10 minut dobrze ale wcisnąłem buta dwa 3 razy dojechalem do domu i to samo. Nie wiem co jest.... nie wiem do kogo z tym jechac.... w konkretnym warsztacie nie wiedzieli nawet co to wiec nie wiem w sumie czy nazywac to nie konkretny warsztat czy konkretną usterke... teraz auto wysylam w srode do jakiegos magika ;p ale czuje ze on tez duzo nie zdziala.... prawde mowiąc nie wiem za co sie złapać.... Ci cali mechanicy tym bardziej.... nie sądze w sumie zeby ten przeplywomierz drugi co podlaczali i ta druga przepustnica tez byly popsute... reakcja byla po ich zamontowaniu i tak po chwili taka sama.... mam jak narazie stary przeplywomierz i tą przepustnice co zalatwilem zalozoną.... nie mam narazie gazu jest odlączony poniewaz koncowka mixera jest nie wymiarowa czy cos i dopiero gazownik musi to tam podrobic do tej rury gumowej co idzie od filtra powietrza do kolektora ssącego...czy jakos...bo nie ta średnica a poprzednio gazownik tez dorabiał... więc poki co gazu nie ma ale problem z autkiem caly czas.... jeden kolega napisal mi tu, że moze to byc aparat zapłonowy a konkretnie moduł ale czarno to widze... z chęcią bym tu któremuś dobrze znającemu się mitsumaniakowi autko podwiózł zeby zajrzal to mego misia bo mechanikow w moim miescie i okolicach to jakby pies nasrał a kasować tylko umieją i rzucać sciemy diagnostyczne a jak co do czego przychodzi to pieniedzy nie ma i auto nie jezdzi.... tak czy innaczej Colcika trzeba zrobic ale koszta czuje małe nie bedą.... ;/ potrzebuje wychaczyc typa jakiegos z dobrym Coltem tez 1.6 zeby na chwile przepiąć przeplywomierz i zobaczyc jaka bedzie reakcja....
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21955
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 16-10-2007, 08:18   

Poczytaj jeszcze ten temat
Może coś pomoże.
 
 
Kuczan
[Usunięty]

Wysłany: 17-10-2007, 12:03   

KaRoLaS napisał/a:
potrzebuje wychaczyc typa jakiegos z dobrym Coltem tez 1.6 zeby na chwile przepiąć przeplywomierz i zobaczyc jaka bedzie reakcja....
Troche daleko z Sieradza do Żyrardowa, ale sądząc po tym co opisujesz ja uważam że możesz mieć problem z zaworami, czy silnik był rozbierany i oglądane były zawory ?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.