Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
WESOŁYCH ŚWIĄT MITSUMANIAKI !!!!!!! :-)
Autor Wiadomość
Grześku 
Mitsumaniak
groźny oboźny


Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Maj 2005
Posty: 2722
Skąd: Świdnik
Wysłany: 16-12-2005, 16:48   

Nie wiedziałem ze Borek, tzn Mikołaj :twisted: nosi okulary :)

Zdrowych, Pogodnych i Wesołych Świąt Mitsumaniaki
_________________
"nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin


strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia
 
 
 
Memphis
[Usunięty]

Wysłany: 17-12-2005, 01:11   

Mitsumaniaczki, życze Wam Zdrowych i Wesołych Świąt. I dla Każdego ładne Turbo pod choinkę :P
 
 
Rafal_Szczecin 
Mitsumaniak


Auto: Volvo Amazon, Skoda Superb
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Kwi 2005
Posty: 9211
Skąd: s kątowni
Wysłany: 18-12-2005, 11:24   


40 pijanych Mikołajów zrobiło sobie rajd w handlowej części Auckland w Nowej Zelandii, okradając sklepy i napadając na strażników - poinformowała gazeta "The New Zealand Herald".
"Weszli do sklepu, powiedzieli »Wesołych Świąt« i sami się obsłużyli" - powiedział jeden z kierowników supermarketu. Dodał, że zniszczyli też przystrojoną choinkę.

Policja ma problem, kogo oskarżyć o rabunek i niszczenie mienia, gdyż wszyscy Mikołaje byli jednakowo ubrani i trudno o świadka, który mógłby zidentyfikować sprawców
[zrodlo : www.onet.pl ]

Borek to Ty musiales jechac do tej nowej zelandii ??? nie lepiej bylo jakis sklep w polsce obrobic ?? :P

hehe
pozdrowka ;)
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 19-12-2005, 08:46   

Wesoły świąd :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Oczywiście miało być: WESOŁYCH ŚWIĄT MITSUMANIAKI !!!!!!!
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
borecki
[Usunięty]

Wysłany: 19-12-2005, 10:31   

Rafal_Szczecin napisał/a:
Borek to Ty musiales jechac do tej nowej zelandii ??? nie lepiej bylo jakis sklep w polsce obrobic ??

w polsce nie zebralo sie tylu mikolajow wiec bylbym latwym celem :twisted:
 
 
Firebee 
admin mitsumaniak


Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 4105
Skąd: Grudziądz
Wysłany: 19-12-2005, 19:20   

Zdrowych, Spokojnych, Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!!!

Składa Martynka, Monia i Firek:)
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3599
Skąd: Białystok
Wysłany: 20-12-2005, 10:17   

No kochani!
To ja Wam teraz pożyczę, a co? ;)

Po pierwsze - zdrowia
Po drugie - połówek (znaczy połówek życiowych a nie 0,5 ;) choć oby i tych drugich nie zabrakło)
Po trzecie - Miśków ( w miarę możliwości bezawaryjnych)
Po czwarte - kasy ( to żeby Miśki były bezawaryjne)
Po piąte - życzę Wam nas - czyli oby nasze grono rosło i to w takim jak obecnie stylu, czego życzę zarówno Wam jak i sobie.

Wesołych, rodzinnych, zdrowych i pogodnych Świąt

życzy

Krwiopijca i Krwiodawca (Betty i Jackie ;) )
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
polsaler 
moderator mitsumaniak
tropiciel faszystów


Auto: Subaru Impreza MY05
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Kwi 2005
Posty: 430
Skąd: Lublin
Wysłany: 20-12-2005, 13:16   

Zdrowych , wesołych i spokojnych Świąt KOCHANI MITSUMANIACY i MITSUMANIACZKI

P.S.

Ja wciąż WAS KOCHAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
_________________
LUBLIN RULEZ !!!!
GG - 10191984
KOHAM WAS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
L.U.K.S. SQUAD
 
 
TNT 
Mitsumaniak


Auto: Toyota AYGO
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Cze 2005
Posty: 980
Skąd: Białystok
Wysłany: 20-12-2005, 18:06   

polsaler napisał/a:
Ja wciąż WAS KOCHAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)


No ja mysle :D
Jescze raz Wszystkiego najlepsiejszego Mitsusfirki
_________________
Zmieniają się auta ale klub zostanie zawsze ten sam - MITSUMANIAKI.Carisma-TNT
Eclipse-TNT
Hania-TNT
Pomóż komuś Ty, ktoś pomoże Tobie - Mitsumaniaki Assistance
 
 
 
Cutie
[Usunięty]

Wysłany: 20-12-2005, 18:29   

i ode mnie wszystkiego najlepszego ;)
 
 
Efa! 
Mitsumaniak
queen of Off Topic


Auto: Toyota Corolla kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 02 Maj 2005
Posty: 3528
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 22-12-2005, 21:19   

Wszystkim Wam życzę bezmiaru najmocniejszej na świecie MIŁOŚCI!!!
_________________
Oto jak sobie zaśpiewałam do kawałka Leszka Falińskiego z Dżemu:
https://youtu.be/Jl4lvnKijX8
A tu Hymn Mitsumaniaków: http://www.akbi.pl/image/mitsu_hymn.mp3
Mój zespół SUBRA: www.fb.com/subraleo
 
 
CichyTom
[Usunięty]

Wysłany: 23-12-2005, 12:24   

życzę wesołych, rodzinnych, ciepłych, obfitych w prezenty Świąt Bożego Narodzenia
wszyyyyystkim mitsumaniakom !!!!
aha jeszcze OPTYMISTYCZNYCH Świąt wszystkim życzę :lol:
no bo nie takich jak te, które przed chwilą dostałem :)

"Boże Narodzenie i Sylwester oczami pesymisty"

Boże Narodzenie

Najpierw trzeba, ku*wa, kupić prezenty. Oznacza to, że będę latał po sklepach, przepychał się przez spoconych ludzi z obłędem w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły. Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem.
Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupię mu w tym roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na etykiecie półlitrówki.
Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała się kremem nawilżającym, co go kupiłem z przeceny, bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na Boże Narodzenie.
I tak ze wszystkimi.
Dziecko mordę drze o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować po 2 godzinach, bo każda gra jest dla tego półmózga za trudna.
Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że Kowalska z jej biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię byle co, jak co roku.
Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi nienawistne, i patrzenie na męki szefa, który życzy nam "dużo pieniędzy", choć wszyscy wiedzą, że dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy z brukwi przykuty łańcuchem do komputera. Krwiopijca! Potem wszyscy się nawalą jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze walą się jak króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w dodatku żona będzie robić wymówki.
Jeszcze tylko trzeba je*nąć w baniak karpia, bo małżonka - uważacie - wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć, choć mnie męczy od 15 lat bez zmrużenia oka. Garbata owca.
A jeszcze przynieść i przystroić choinkę. Z dzieckiem, "żeby miało ciepłe wspomnienia z dzieciństwa", a ono w dupie ma choinkę, mnie, Boże Narodzenie i wszystko. Jak taki glon emocjonalny może mieć jakiekolwiek wspomnienia?
No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w tę i z powrotem. Jedna wielka męka. Co za ku*as wymyślił ten łzawy termin "rodzinna wieczerza"? Przyjdą wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się z daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem... A nie, pardon, najpierw prezenty! Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, że ten chu*owy krawat kupiony na bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczną kolekcję podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem, a nie zaraz następnego dnia wyrzucił wszystko do śmietnika. Dostanę też najtańszy koniak i jakieś kosmetyki. Jakie? Będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią, kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to, czego nie udało się upchnąć ludziom do wigilii.
Po prezentach się zacznie. Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa po to, żeby narzygał w nocy na mnie i pościel bo przecież wiadomo że śpię z psem. Ciotka załzawi się po dwóch godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie płakać, "jak to dobrze, że trzymamy się razem". Gówno prawda akurat, co wykażą następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych chu*ów. To oczywiście prawda. Jedyna nadzieja, że akurat w tym roku 6- letnia latorośl kuzynostwa z Łodzi nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie jeszcze przed deserem. Bo to, że coś wywali sobie na łeb ze stołu, to
pewne jak w banku.
Jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o polityce, przy których wszyscy oczywiście skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobrażają. Na koniec ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni. A nie, byłbym zapomniał. Kolejną rozrywką będzie wyprawa na pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy, żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe, czy moja małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka - jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy? W kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni, bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno bąka, ale i tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco. Wracając trzeba tylko będzie uważać na
chłopców z osiedla, bo w Wigilię katolicka młodzież szczególnie lubi wpier*olić bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył, bo był zalany w płaskorzeźbę. Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwszą chwilą w moim świątecznym życiu. Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński wynalazek...

Sylwester

Ludzie! Kto to ku*wa wymyślił ?!
Już od listopada ślubna wydala z siebie idiotyczne pomysły, żeby pójść na "jakiś bal". Jakbyśmy srali pieniędzmi... Albo żeby gdzieś wyjechać, gdzie gorąco. A niech se włączy farelkę pod fikusem, będzie miała tropiki w chałupie.
I tak przecież skończy się na balandze u Witka. Jasne, trzeba ładnie się ubrać, bo wszystkim się wydaje, że to jakiś uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół budżetu domowego na jakąś kieckę, w której wygląda jak zwykle, czyli jak w worku po nawozach sztucznych. Ale cena taka, że za to można by żywić jeden powiat w Somalii przez kwartał. Ja się wbijam w garnitur, bo europejska cywilizacja wymyśliła, że mężczyzna wygląda dobrze, gdy wdzieje na siebie marynarę, co pije pod pachami. Pod szyją zawiążę sobie kolorowy postronek. I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i jazda, a małżonka kładzie sobie tapety tyle, że palec w to wchodzi do pierwszego stawu, a daje rezultat mumii Tutenhamona zaraz przed konserwacją. I zajmuje ze trzy godziny.
Łazienka, oczywiście, zajęta i wszyscy pozostali domownicy muszą szczać do zlewu. Wiadomo mamusia się szykuje na sylwestra. U Witka ten sam zestaw ludzki, ale czasem trafia się coś nowego, na czym można by oko zawiesić. Jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo chociaż Wituś ma dużą chałupę, to ryzyko za duże. Zresztą każda kobitka jeszcze przed północą doprowadza
się do stanu, w którym wygląda jak kupa.
W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet jeśli ni pyty nie mam o tym pojęcia. Zresztą nikt nie ma, za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkim czasie cuchną, jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa, bo już koło jedenastej są pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ruchać wszystko, na co trafią. O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy, obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne, o czym wtedy myślę, to żeby ich szlag trafił czym prędzej. Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu - rozmazane makijaże kobitek (najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie mordą w sałatkę), śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu. Norma.
Ja, oczywiście, nawalę się już przed północą, żeby uniknąć konieczności potańcówek i dialogów z własną żoną, bo co jej można nowego powiedzieć po 15 latach małżeństwa?
Trzeba tylko doczekać do rana, kiedy ruszą pierwsze autobusy, bo zamówienie taksówki graniczy z cudem. Pijany i śmierdzący autobus dowiezie nas jakoś do domu. Można spać.
Przeżyłem.
Do siego roku!!!
 
 
Dudo
[Usunięty]

Wysłany: 23-12-2005, 12:45   

Wszystkiego Najlepszego, Zdrowia, Szczęścia, Pomyślności aby rzeczywistość była piękniejsza od marzeń, tego Wszystkim życzy.

DUDO
 
 
lucjans1
[Usunięty]

Wysłany: 25-12-2005, 21:36   

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pięknych chwil w Nowym Roku życzą

LucjanS i Luciasa
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.