Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Firebee · Wysłany: 29-10-2007, 19:49 **Prywatne kliniki/szpitale**

WItajcie, czy slyszeliscie o czyms takim, czyli o niepublicznych szpitalach, w ktorych naprawde lecza i opiekuja sie chorym?

Chodzi o to, ze moja corka leży od 3 tygodni w szpitalu w bydgoszczy i nie dosc ze nie chca/nie moga jej wypuscic to opiekuje sie moja tesciowa nią (zona juz po 2 tygodniach sama została zarażona i leży chora w domu), to leży na jednej sali z 3 innymi facetami.. żadnej prywatnosci ani nic..
Co 2 dni odwlekają wyjscie ze szpitala ze względu na niby złe wyniki (powoli dochodze do wniosku, ze specjalnie przetrzymują dla kasy)..

Mała juz była jak najbardziej w pełni sił wesoła itp, a teraz znowu widać oznaki przeziębienia itp, czego na pewno nie złapała gdzie indziej jak w tym szpitalu...
niedługo będzie miesiąc jak leży w tym szpitalu...

pomyślałem na przysdzlosc czy są jakies szpitale ktorym mozna zaufac i zaopiekują się fachowo dzieckiem i osoba opiekującą (bo az wstyd mi teraz przy tesciowej, ktora oblegaja faceci). oczywiste jest że bedzie to platne, ale licząc ile kasy przez te 3 tygodnie wydałem na przejazdy grudziądz-bydgoszcz..

Pozdrawiam
FIrek

Piotruś Pan · Wysłany: 29-10-2007, 20:38

Firebee · Wysłany: 29-10-2007, 20:51

szpital zakaźny na św.Floriana, wyniki wyciągne i Ci podam. przez długi okres nikt nie wiedział co z małą. Teraz wychodzi na to:

prawdopodobnie wirus rota:
pierwsze 3 dni nie leczony w grudziądzu
kolejne 4 dni leczony antybiotykami w bydgoszczy, mała "odżyła" (przez tydzien praktycznie w śpiączce)
antybiotyki podawane przez tydzień
minęło 2,5 tygodnia diagnoza taka, że podawany antybiotyk był za silny i zniszczył wątrobę (są to cyfry podawane w wynikach rzędu - dobre ok. 130-150, pod koniec rota wirusa 1400, pozniej spadło do 200 po zakonczeniu podawania antybiotyku 700, teraz kroplowki 2-3 dziennie i spadło znow do 200)

tak to wygląda..
do konca po 3 tygodniach nadal nie wiedzą co dokladnie to było (już mowili nam o sepsie i innych takich)

dm17 · Wysłany: 29-10-2007, 20:55

Patryk współczuje Ci- do takich lekarzy powinno sie :gib:

U nas w 3City jest trochę tych miejsc jak np. swissmed ale nie wiem co tam u Ciebie jest.
Mam nadzieje że mała i żona w końcu wyzdrowieją :!:

Firebee · Wysłany: 29-10-2007, 21:12

mysle, ze jesli szpital bedzie naprawde dobry to wole zawiezc rodzine do 100-150km niz meczyć je w jakims publicznym:(

bez pieniędzy nie ma zdrowia:(