Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[Cari 1.6] Problem z Odpaleniem
Autor Wiadomość
kristof 
Mitsumaniak


Auto: Cari 1.6+LPG '99(lift)
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 326
Skąd: Biskupice/Poznań
Wysłany: 10-11-2007, 16:48   [Cari 1.6] Problem z Odpaleniem

Witam
Więc tak mam mega dziwny problem wyjechałem dziś na zakupy i rano jak było zimno i wrednie odpalił mi bez problemów za pierwszym przekręceniem kluczyka -> przejechałem paręnaście km do sklepu. Gdy już z niego wyszedłem nie dałem rady go odpalić. Po jakimś czasie doszedłem do tego że akumulator był za słaby więc po podpowiedzi właściciela innej Cari (DiD) odpaliliśmy go na zapych i po tym za biegu ze spokojem przejechałem kolejnych paręnaście km do domu (już bez postojów) teraz kupiłem nowy akumulator (i tak musiałem kupić do drugiego auta - 60Ah) podłączyłem go i chciałem autko nauczyć obrotów, a tutaj nici z tego robi mi to samo czyli w ogóle ze mną nie rozmawia.
A co lepsze wszystkie kontrolki ( te które muszą SRS ABS i od Silnika) gasną po kilku/kilkunastu sekundach.
W sumie przyjrzałem się wszystkim bezpiecznikom pod machą i w sumie są one dobre -> tak na oko.
Więc dalej nie wiem co z tym zrobić gdzie szukać usterki mam ?
czy jest możliwość aby immobiliser wysiadł mi na wszystkich kluczykach ? czy też jest to jakiś durny bezpiecznik albo wina jakiegoś kabla ?
Podpowiedzcie mi co mam z nim zrobić...
pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc

aaa zapomniałem kontrolka check engine nie zapaliła mi się nigdy podczas jazdy...więc tym bardziej jestem głupi
_________________
The Linux philosophy is 'Laugh in the face of danger'. Oops. Wrong One. 'Do it yourself'. Yes, that's it.
 
 
 
kielurkk 
Mitsumaniak


Auto: Carisma 1,9TD GLX 98r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1050
Skąd: Mielec
Wysłany: 10-11-2007, 18:16   

Opisz to dokładniej. Rozrusznik pracuje czy w ogóle się nie włącza? Może masz jakieś zwarcie i rozładowuje Ci akumulator? Ale z drugiej strony tak szybko że nie zdążysz odpalić? I jak Ci te kontrolki gasną? SRS i ABS maja gasnąć po kilku sekundach niezależnie czy silnik pracuje czy nie. CE gasnie po uruchomieniu silnika. Podłączając akumulator iskrzy na stykach bardzo? Trochę będzie ale delikatnie. Odepnij akumulator i podłącz miernik (amperomierz) szeregowo czyli jeden zacisk miernika do klamy drugi do zacisku (słupka) akumulatora a drugą klemę załóż na akumulator (pamiętaj o polaryzacji) i odczytaj ile prądu pobiera samochód na postoju (wszystkie odbiorniki wyłączone)
_________________
Carisma 1,9TD GLX hatchback silvermetalik

TWO BEER OR NOT TWO BEER THAT IS THE QUESTION

SHEAKESBEER

Samochód japoński tak jak Chuck Norris zapala z pół obrotu :D

Piszę poprawnie po polsku
.
 
 
kristof 
Mitsumaniak


Auto: Cari 1.6+LPG '99(lift)
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 326
Skąd: Biskupice/Poznań
Wysłany: 10-11-2007, 18:33   

więc tak póki
gaśnie po koleii: ABS - po kilku sekundach SRS -> trochę później gaśnie mi (dajmy 10-20s) CE (nawet jak silnik nie jest na chodzie -> stacyjka tak że kontrolki mi się świecą)
Później próbuję go odpalić to tak:
na początku wyłączał mi radio i światła gasły włącznie z zegarem.
Teraz wyłączy mi zegar, natomiast radio i światła cały czas grają/świecą przy próbie zakręcenia rozrusznikiem

Rozrusznik jak na moje ucho nie działa -> słychać taki syk jakby od pompy a momentami jak się wyłączy stacyjkę takie jakby tarcie o siebie zębatek w okolicach przepustnicy ( mam nadzieję że dobrze ją lokalizuje - tam idzie linka od gazu ).

Co jeszcze jest takie charakterystyczne pstrykanie w urządzeniu przy prawym przednim reflektorze -> wchodzą/wychodzą z niego 4 metalowe rurki.

Akumulator jest nowy dziś kupiony miał pójść do drugiego auta ale po tym padło na Cari wiec jego bym nie obarczył winą, dodatkowo gdy odpalam go nawet na światłach to one nie przygasają.

Co do iskrzenia to nie zwróciłem na to uwagi coś tam zasyczało ale zaraz potem załączył się alarm który odwrócił moją uwagę od akumulatora.

Aaa świec czy dają iskrę jeszcze nie sprawdzałem..

Nie wiem co jeszcze mogę odnośnie tego napisać ?
Immo raczej nie mam bo bezpiecznika od niego nie zlokalizowałem pod maską więc to raczej nie będzie jego wina -> zwłaszcza że wcześniej tzn dziś rano odpaliła bez problemów od zaraz...
_________________
The Linux philosophy is 'Laugh in the face of danger'. Oops. Wrong One. 'Do it yourself'. Yes, that's it.
 
 
 
maxwell61 
Mitsumaniak
(****><****)


Auto: VW Touran 1.6 03'
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 1729
Skąd: wrocław/wołów
Wysłany: 10-11-2007, 18:46   

kristof napisał/a:
Rozrusznik jak na moje ucho nie działa -> słychać taki syk jakby od pompy a momentami jak się wyłączy stacyjkę takie jakby tarcie o siebie zębatek w okolicach przepustnicy ( mam nadzieję że dobrze ją lokalizuje - tam idzie linka od gazu ).
jesli nie chce odpalić spróbuj jakimś narz edziem uderzyc w obudowe rozrusznika i jesli po tym zapali to oznacza zawieszania sie szczotek...wowczas zestaw naprawczy do rozrusznika i jazda...mnie taki koszt wyniosl 100 zl...pozdrawiam
_________________
CARISMA 1.6 16V - sold
VW Touran 1.6 FSi
www.garagestories.pl

 
 
 
sibi 
Mitsumaniak


Auto: Chrysler Grand Voyager 3.3 AWD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 110
Skąd: Rawicz/Bytów
Wysłany: 10-11-2007, 22:35   

Podaj jakimś grubym przewodem masę z aku na silnik i wtedy odpal jak odpali to będzie masa
_________________
No i stało się nie mam miśka mam za to
Chrysler Grand Voyager 3.3 V6 AWD - nie dość że automat to z napędem na 4 łapy :)
 
 
kristof 
Mitsumaniak


Auto: Cari 1.6+LPG '99(lift)
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 326
Skąd: Biskupice/Poznań
Wysłany: 11-11-2007, 09:48   

więc tak
dziś rano posiedziałem sobie trochę w kanale i trochę na ziemi stukając w ten rozrusznik. I co mnie baaardzo uradowało któreś puknięcie odbyło się w to dobre miejsce bo autko odpaliło od ręki.
Później nauka obrotów itp itd przeszła już bezproblemowo i jak narazie pali idealnie od pierwszego przekręcenia kluczyka.
Więc maxwell61 wielkie dzięki za radę teraz tylko podjazd do mechanika na wymianę szczotek.
Reszcie również dziękuję za dobre rady :)
Pozdrawiam i udanego dnia życzę
Krzysztof
_________________
The Linux philosophy is 'Laugh in the face of danger'. Oops. Wrong One. 'Do it yourself'. Yes, that's it.
 
 
 
Piast
[Usunięty]

Wysłany: 22-11-2007, 09:09   

W którym dokładnie miejscu jest rozrusznik w Cari (1.6)? Bez kanału da się go zobaczyć?
 
 
kristof 
Mitsumaniak


Auto: Cari 1.6+LPG '99(lift)
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 326
Skąd: Biskupice/Poznań
Wysłany: 22-11-2007, 10:31   

tak -> jeśli dobrze go zlokalizowałem znajdziesz go prawie zaraz przed miejscem pasażera - po lewej stronie auta za silnikiem jak stoisz przed nim - jest nisko, budowa walcowa ze 'szparami' gdzie chyba dostrzeże się część osprzętu teraz już nie pamiętam..właśnie odstawiłem go do elmech. U mnie wystarczyło delikatnie popukać - byle nie mocno bo go jeszcze rozwalisz na amen - do tego doszło zdesperowane pierdalnięcie maską i samochodzik odpalał bezproblemowo :)
pozdrawiam i udanej lokalizacji życzę

Edit 23.XI.2007 14:54

heh wczoraj byłem u tego elmech i co się okazało, że szczotki są w dobrym stanie a przyczyną był luźna jakaś tam blaszka przy przewodach czy coś w ten deseń...wiec obyło się bez wymiany szczotek a tylko na przesmarowaniu przewodów i poprawieniu tego co było do zrobienia -> wczoraj odpalał bez problemów a dziś to dopiero sprawdzę za 20 min :)
pozdro
_________________
The Linux philosophy is 'Laugh in the face of danger'. Oops. Wrong One. 'Do it yourself'. Yes, that's it.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.