 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
problem z wchodzeniem na obroty |
Autor |
Wiadomość |
limal [Usunięty]
|
Wysłany: 01-12-2007, 23:42 problem z wchodzeniem na obroty
|
|
|
misiaczek odpala chodzi tylko jak mu się dodaje gazu wariują obroty i strzela wwydech i to ostro !!! wymieniłem przepływomierz, silnik krokowy i już nie daję rady błagam o pomoc !!!
dodatkowo dodam że raz wchodzi na obroty raz go dusi a jak wejdzie i puszczę gaz to strzela po chwili w tłumik aż myślałem że tłumik mi rozwali |
|
|
|
 |
adamxx [Usunięty]
|
Wysłany: 02-12-2007, 11:40
|
|
|
a sonda ta sonda lambda? podpinales w ogole auto do kompa??? |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 02-12-2007, 13:59
|
|
|
No jak strzela w tłumik to zły skład mieszanki ma albo źle ustawiony zapłon lub rozrząd więc najpierw sprawdź tą lambdę bo to najprostsze. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
limal [Usunięty]
|
Wysłany: 02-12-2007, 14:02
|
|
|
Sonda jest nowa - mam nadzieję że dobrze podłączona. Do kompa podłączałem w serwisie KIA ale ich komp nie łaczył się z kompem miśka i na tym się skończyło.
[ Dodano: 02-12-2007, 14:07 ]
Dodam że po odłaczeniu przepływomierza wchodzi na obroty -super !! i brak wcześniejszych objawow ale za to na wolnych obrotach szaleje !! |
|
|
|
 |
sebastianP [Usunięty]
|
Wysłany: 02-12-2007, 16:16 co do rzucania obrotami
|
|
|
Ja miałem coś podobnego, moje msw miało problemy z wejściem na obroty powyżej 1000-1500, wprost rzucalo obrotami i silnikiem że myślłem że mi go urwie, a przy gwałtownym podaniu gazu silnik gasł. Skończyło się na wymianie "czujnika temperatury wtrysku" o ile dobrze zrozumiałem mechanika. To cudo jest wkręcone z przodu silnika, dostęp jest od góry normalnie po otwarciu maski, czujnik jest podobno odpowiedzialny za ilośc podawanego paliwa stosownie do obrotów i obciążenia silnika, kosztowało 50zł. Ponieważ mi jeszcze dodatkowo namieszał gazownik montując gaz to trzeba było jeszcze zresetowac komputer pokładowy i wgrac nową mapę wtrysku(200zł), teraz na bęzynie to tylko wir kół i paliwa. |
|
|
|
 |
|
|