[ALL] Rdza, brunox i jaki lakier? |
Autor |
Wiadomość |
swistak81 [Usunięty]
|
Wysłany: 26-12-2007, 20:20 [ALL] Rdza, brunox i jaki lakier?
|
|
|
Witam,
Poczytałem na różnych forum że na rdzę "najlepszy" jest brunox. Zakupiłem takowy, wyczyściłem i odtłuściłem blachę, pomalowałem (elegancko złapało ) i teraz (po 2 miesiącach) patrzę a tu piękniutka rdza w każdym miejscu gdzie malowałem
Ponieważ czarne plamy na lakierze bardzo mi nie przeszkadzały to zostawiłem go bez pokrycia. Teraz widzę że to był błąd.
Pytanie - czym to potem malować? Jaki będzie dobry lakier? (nie pytam o profesjonalne rzeczy bo jestem nie w temacie, ot - jakiś spray pewnie) |
|
|
|
 |
mugen [Usunięty]
|
Wysłany: 26-12-2007, 21:21 Re: Rdza, brunox i jaki lakier?
|
|
|
wyczysc miejsce do golej blachy pomaluj podkladem antykorozyjnym na to lakier i bedzie git moga byc lakiery np firmy motip |
|
|
|
 |
gitarr [Usunięty]
|
Wysłany: 26-12-2007, 22:55
|
|
|
Takie specyfiki sa do niczego. Tez zapapralem rdze brunoxem i potem pomalowalem po odczekaniu tygodnia i po jakims miesiacu lakier zaczal pekac. Zeby miec pewnosc ze rdza nie wroci musisz wszystko wyczyscic do goolej blachy, co najwyzej dla pewnosci mozesz uzyc jakiegos "odrdzewiacza" Cortanin lub brunox. Potem podklad i lakier, ewentualnie jak sa gdzies dziury to wczesniej spawanie migomatem lub wlokno szklane z zywica. Innej metody nie znajdziesz. NIE MA SUPERŚRODKÓW na rdze. Ja przynajmniej sie nie spotkalem. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 27-12-2007, 07:48
|
|
|
Jak jest lekka rdza to ja wolę Cortanin bo on wiąże rdzę tzn. tlenek żalazowy - działanie Cortaninu polega na chemicznym wiązaniu produktów korozji żelaza (tlenków i wodorotlenków) w trwały kompleks z taniną. Dlatego nie należy oczyszczać do gołej blachy bo nie ma rdzy i nie ma co związać. Brunox to z kolei oparty jest na czymś żywiczno epoxydowym. Jak już czyścisz co żywej blachy to lepiej użyć jakiegoś środka galwanizującego cienką warstewką aluminium lub cynku czy też czegoś do oksydacji a potem dopiero podkład itd. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
swistak81 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-12-2007, 08:27
|
|
|
Ok, ale piszecie "podkład i lakier". Rozumiem że piszecie o metaliku. A ja chce na razie tak pomalować żeby zimę przejeździć. Na wiosnę może dam do malowania do zakładu...
Chyba że jednak źle rozumuję to prosiłbym o wytłumaczenie. |
|
|
|
 |
Kuczan [Usunięty]
|
Wysłany: 27-12-2007, 11:59
|
|
|
swistak81, Twoje felgi były zabezpieczane Cortaninem, jedyny sposób na rdzę to zetrzeć ją do gołej blachy i zabezpieczyć jakimś preparatem( nie zawsze się da doczyścić rdzę w 100% więc dlatego tam gdzie pozostanie Cortanin zwiaże ją), potem dajesz na to podkład i potem malujesz kilka warstw lakieru. |
|
|
|
 |
swistak81 [Usunięty]
|
Wysłany: 27-12-2007, 12:07
|
|
|
Kuczan, to nie na felgi - felgi są cacuś . To na dachu mam małe ogniska rdzy. Ale czytając po necie to ludzie zajmujący się lakiernictwem polecają ten Brunox. I jest on podobno też podkładem od razu. A właśnie kupiłem taką małą zaprawkę 10ml i będzie super bo nawet kolor mi się trafił. A rdzy całkiem nie zedrę, bo zawsze pozostaje "kropeczka" którą żeby usunąć - musiałbym zrobić dziurę. Po to kupiłem Brunox - on też wiąże rdzę wchodząc z nią w reakcję. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 27-12-2007, 12:17
|
|
|
Tyle że i tak musisz trochę tą rdzę podrapać a jak już za'brunox'ujesz to musisz auto trzymać w ogrzewanym garażu przynajmniej przez cały weekend by porządnie wysechł w ciepłym. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
biedrzyk [Usunięty]
|
Wysłany: 27-12-2007, 12:57
|
|
|
najpierw to zdejmij podsufitkę i oczyść od środka bo tam jest tyle rdzy że szok!
ja w swoim też miałem lekkie kropeczki rdzy i jak zdjąłem podsufitkę to się za głowę złapałem.. oczywiście wszystko wyczyściłem papierem ściernym tyle ile się dało następnie podkład antykorozyjny i jak wyschło maty bitumiczne zeby dach tak nie latał.. maty dałem między blachę dachu a wsporniki bo to przez nie dach w COLTach rdzewieje |
|
|
|
 |
swistak81 [Usunięty]
|
Wysłany: 28-03-2008, 10:31
|
|
|
Kurcze i po zimie znowu wylazły mi 2 ogniska korozji.
Już mi się cierpliwość kończy.
Czy jak oddam autko do lakiernika to czy on jest w stanie ściągnąć lakier i jakoś zabezpieczyć blachę bym miał spokój no choćby na rok? Ile może mnie to kosztować?
Czy może mi ktoś powiedzieć jak się zabrać za zdjęcie podsufitki - muszę zobaczyć co tam się dzieje? Trudne to?
Prosiłbym o jakiś opis od czego zacząć - co i jak. |
|
|
|
 |
|