Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[nakla]

Witam wszystkich
Przeczytałem chyba wszystkie posty na naszym forum odnośnie problemu gasnącego silnika(diesla) i mój przypadek jest inny. Pierwsze objawy miałem w wakacje. Wracałem z wakacji z Śląska, po przejechaniu około 150 km samochód zaczął słabnąć, obroty spadać i aż silnik się zatrzymał. Zjechałem na pobocze, na początku w ogóle nie chciał odpalić, później odpalał jak z walniętym immobilzerem, w końcu jednak odpalił. Miałem mało paliwa(kontrolka się nie paliła) więc podjechałem na orlen zatankowałem 40 L. Resztę trasy (500 Km) przejechałem właśnie z takimi problemami. Często gasł całkowicie, czasami mogłem jechać maksymalnie 120 Km/h. Czasami przejechałem 100 Km jak nowym samochodem bez żadnych objawów. Na trasie wymieniłem filtr paliwa- bez jakiegokolwiek efektu. Wymiana filtra wraz z postojem trwała ponad godzinę, więc silnik się ostudził. Dalej nic. Zauważyłem, że silnik nie zatrzymywał się momentalnie ale wyraźnie słabł, mogłem z górki go dość długo przytrzymać odpalonego. Następnego dnia dalej nic. Znalazłem na pompie rozpiętą objemkę na przewodzie powietrznym, zacisnąłem ją. Dodatkowo pościągałem inne przewody elektryczne, paliwowe, powietrzne, nie zauważyłem żadnego zanieczyszczenia, żadnej usterki, ale wszystko wróciło do normy. Do dziś(-6 stopni za oknem), wracam z pracy, po przejechaniu 2 km znów to samo( a myślałem ze to ta objemka, ale jest zaciśnięte). Paliwa mam 80% zbiornika. Z trudami dojechałem do domu. Po godzinie wracam do samochodu, odpalam- przejechałem 20 km i wszystko jest ok.
Co jest nie tak z moją Carismą- najgorsze, że nie mogę już na nią liczyć.
Miał już ktoś takie usterki?
Jakieś sugestie?

Witam wszystkich
Przeczytałem chyba wszystkie posty na naszym forum odnośnie problemu gasnącego silnika(diesla) i mój przypadek jest inny. Pierwsze objawy miałem w wakacje. Wracałem z wakacji z Śląska, po przejechaniu około 150 km samochód zaczął słabnąć, obroty spadać i aż silnik się zatrzymał. Zjechałem na pobocze, na początku w ogóle nie chciał odpalić, później odpalał jak z walniętym immobilzerem, w końcu jednak odpalił. Miałem mało paliwa(kontrolka się nie paliła) więc podjechałem na orlen zatankowałem 40 L. Resztę trasy (500 Km) przejechałem właśnie z takimi problemami. Często gasł całkowicie, czasami mogłem jechać maksymalnie 120 Km/h. Czasami przejechałem 100 Km jak nowym samochodem bez żadnych objawów. Na trasie wymieniłem filtr paliwa- bez jakiegokolwiek efektu. Wymiana filtra wraz z postojem trwała ponad godzinę, więc silnik się ostudził. Dalej nic. Zauważyłem, że silnik nie zatrzymywał się momentalnie ale wyraźnie słabł, mogłem z górki go dość długo przytrzymać odpalonego. Następnego dnia dalej nic. Znalazłem na pompie rozpiętą objemkę na przewodzie powietrznym, zacisnąłem ją. Dodatkowo pościągałem inne przewody elektryczne, paliwowe, powietrzne, nie zauważyłem żadnego zanieczyszczenia, żadnej usterki, ale wszystko wróciło do normy. Do dziś(-6 stopni za oknem), wracam z pracy, po przejechaniu 2 km znów to samo( a myślałem ze to ta objemka, ale jest zaciśnięte). Paliwa mam 80% zbiornika. Z trudami dojechałem do domu. Po godzinie wracam do samochodu, odpalam- przejechałem 20 km i wszystko jest ok.
Co jest nie tak z moją Carismą- najgorsze, że nie mogę już na nią liczyć.
Miał już ktoś takie usterki?
Jakieś sugestie?

[stani78]

Witam. Proponuie sprawdzici połączenie z komputerem silnika . Z tego co opisałeś tak mi nato wygląda.

[Rafal_Szczecin]

sprawdz filtr powietrza, czy nie jest czasem urabany syfem , wymien olej, filtr oleju , swiece
czyli podstawy

[nakla]

Dzięki za sugestie
Stani- też podejżewam elektronikę. Nie wiem jak ją sprawdzić. Przecież zdjęcie wtyczki o oględziny wizualne mogą być mało skuteczne, ale na pewno postaram się posprawdzać.
Rafał- wszystkie te rzeczy o których piszesz wymieniłem po letniej akcji i ma zrobione od tego czasu 3800 km. Prócz świec żarowych bo są sprawne, poza tym nie chce mi się wierzyć żeby gasiły rozgrzany silnik.
Chętnie sprawdziłbym podciśnienie w przewodzie ssącym paliwa, pomiędzy filtrem a pompą w momencie gdy nie chce on odpalić. Ktoś wie jak duże jest tam normalnie podciśnienie?

Dzięki za sugestie
Stani- też podejżewam elektronikę. Nie wiem jak ją sprawdzić. Przecież zdjęcie wtyczki o oględziny wizualne mogą być mało skuteczne, ale na pewno postaram się posprawdzać.
Rafał- wszystkie te rzeczy o których piszesz wymieniłem po letniej akcji i ma zrobione od tego czasu 3800 km. Prócz świec żarowych bo są sprawne, poza tym nie chce mi się wierzyć żeby gasiły rozgrzany silnik.
Chętnie sprawdziłbym podciśnienie w przewodzie ssącym paliwa, pomiędzy filtrem a pompą w momencie gdy nie chce on odpalić. Ktoś wie jak duże jest tam normalnie podciśnienie?

[bojownik]

Witam, ja tam sie nie znam bo nawet samochodu nie mam, ale wertowałem dziś forum i może ten link Ci się przyda, może w lecie powodem awarii była obejma, a w zimie...

Problem - KLIK

Pozdr.

Witam, ja tam sie nie znam bo nawet samochodu nie mam, ale wertowałem dziś forum i może ten link Ci się przyda, może w lecie powodem awarii była obejma, a w zimie...

Problem - KLIK

Pozdr.

[nakla]

Witam
Jak to jest w dieslu z regulacją dawki paliwa? Przy większym obciążeniu wtryskiwacz jest dłużej otwarty, czy jest większe ciśnienie i więcej paliwa przepłynie dzięki temu?

Witam
Jak to jest w dieslu z regulacją dawki paliwa? Przy większym obciążeniu wtryskiwacz jest dłużej otwarty, czy jest większe ciśnienie i więcej paliwa przepłynie dzięki temu?