[E34A 1.8TD] pytanie o temperature |
Autor |
Wiadomość |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 28-06-2007, 15:15
|
|
|
O no to teraz już wszystko jasne.....co prawda u mnie trochę inaczej wygląda silnik ale termostat na bank jest w tym samym miejscu...
Wieczorem się okarze |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 28-06-2007, 16:52
|
|
|
Już kupiłem 82°C ... koszt nie jest faktycznie wielki więc jakby coś nie chodziło to zmienię później na 88°C. Płyn też kupiłem a jest to 4max. Po wymianie napisze sprawozdanie.
Chłopaki jak już tak remontujemy mojego Gala trochę za co ogromnie dziękuję to może macie jakieś przemyślenia na temat cykania które pojawia się na wysokich obrotach przy wrzuconym biegu i niknie jak docisnę drążek zmiany biegów jakby "wbijając" bieg głębiej. |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 29-06-2007, 10:30
|
|
|
Trudno powiedzieć, ale chyba gdzieś właśnie spod dźwigni zmiany biegów czy coś....
Co do zmiany termostatu to spuściłem płyn chłodniczy, poodczepiałem wszystko co mi przeszkadzało w dostaniu sie do kopułki z termostatem i i i
..
...
.... i cholera nie mogłem nigdzie w domu znaleźć klucza 12 .... pożyczyłem samochód od teściowej i zacząłem jeździć po stacjach żeby kupić ale nigdzie nie było kluczy. Była 24:00 więc trochę za późno na sklepy. Więc poskładałem wszystko spowrotem i wlałem nowy płyn i dzisiaj powtórka ale z kluczem. A ile upuścić płynu, tak żeby jak najmniej ale żeby móc zmienić termo??, bo wlany nowy i nie chce go zmarnować. |
|
|
|
 |
WeinMaster
Mitsumaniak

Auto: Galant 1.8TD '92 r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Mar 2006 Posty: 162 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: 29-06-2007, 11:51
|
|
|
Ja też po przebojach z brakiem kluczy i w połowie roboty nauczyłem się, żeby przed rozbieraniem czegokolwiek sprawdzić jakie są potrzebne klucze. Dopiero po skompletowaniu narzędzi zabieram sie za Misia ;].
To zlej do tego samego pojemnika z którego nalewałeś , nie powinno sie nic zmarnować. Ale jak coś chyba tylko tyle by z węża górnego zleciało .
Pozdrawiam
Ps. Widzę, że masz podobne spalanie diesla co ja, tyle że u mnie to prawdopodobnie wina padniętego turba |
_________________ [ Maniakalny Mitsumaniak ] |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 09-07-2007, 11:35
|
|
|
Szczęścia ciąg dalszy...
Więc okazało się że pokrywa termostatu była nadpęknięta i przy próbie wymiany termostatu pęknięcie się powiększyło i płyn chłodniczy oszalał, temperatura była maks i ogólnie do domu jechałem sto lat robiąc co 4 minuty postój na chłodzenie silnika. Teraz misio stoi pod blokiem i czeka na nową pokrywę, nowy termostat (kupiłem znowu nowy przezornie bo myślę że ten który uczestniczył w zagotowaniu może nie być już sprawny) tym razem wersja do 88°C ... bo jak zrozumiałem doświadczalnie wskazówka w miśku będzie wskazywać godz 12 jak właśnie dopiero przy 88 się otworzy.
No więc historii ciąg dalszy....
Mam tylko nadzieję że w związku z podwyższoną temp. rozszczelnieniu nie uległ jakiś inny element silnika.
pozdrawiam |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 18-07-2007, 10:52
|
|
|
Zakupiłem pokrywę (kopułkę) termostatu i założyłem, z tym że wskazówka temperatury jest nadal odchylona w lewo od pionu. Sądzę, że to wynika z tego, że mam termostat 82°C. Kupiłem też na przyszłość termostat 88°C. Teraz zastanawiam się czy wymienić na ten 88°C? Jeden i drugi są nowe, ale ten 82°C już miałem jak przyszła pocztą pokrywa więc zniecierpliwiony założyłem.
Więc czy warto wymieniać na ten 88°C czy zostawić tak jak jest?
Poszukam raz jeszcze w jakimś Galantowym manualu co radzą...
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
Truman [Usunięty]
|
Wysłany: 18-07-2007, 15:56
|
|
|
Wskaźnik nie walnął bo jak się zagotował przy pęknięciu to pięknie pokazywał jak szedł na czerwone pole ... dobra....a co tam....wymienię. |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
kamils [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2008, 11:39
|
|
|
"Wszystkie Galanty z rocznika 88-92 prawidłową temperaturę mają właśnie na godzinie 12:00 to jest prawidłowa temp. pracy silnika rozgrzanego"
a umnie powiedzmy na godzine 11 wskazuje wiec co jest nietak
termostat?? |
|
|
|
 |
waldi-1
Mitsumaniak

Auto: galant 2,5v6 rok 98 pb/lpg
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 1577 Skąd: Chechło City
|
|
|
|
 |
|