Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Hugo · Wysłany: 18-02-2008, 23:16

sebekColt97 jesteś niesamowity.

sebekColt97 · Wysłany: 28-02-2008, 17:58

Po zaledwie 2 miesiącach użytkowania, sprzedałem Prelude i nie chce na oczy widzieć żadnej Hondy, o nie, koszmar sie skończył, ja wiem, może inne Preludy są lepszej jakości niż moja, ale gdybym szukał dobrego sportowego auta to pomyśle o Eclipsie, bo czytam wasze opinie i jestem pewien, że Ecli to solidne samochody, w końcu 3 diamenty na masce to jakość, przekonuje mnie o tym użytkowanie Colta i mam nadzieję w niedługiej przyszłości być może Eclipsa.

GOLDI · Wysłany: 28-02-2008, 19:14

tylko uwazaj... latwo trafic zarzniety model.. podejrzewam ze taki przypadek spotkal Cie z honda.. tak samo mozesz trafic na miska i tez bedziesz go wtedy przeklinal po wsze czasy jak auri

margan1983 · Wysłany: 28-02-2008, 19:23

ja tylko dodam dla tych co jeszcze eclipsa nieposiadaja a lubia dobre brzmienie to kupilem suba 600W i mam problem z domykaniem sie bagaznika dodam ze takze mam gaz. wkazdym razie mam troszke miejsca na skrzyneczke z kluczami i tyle. ale jak jezdze nim do angli i spowrotem to wygoda jest poprostu super plecy wogule niebola ( w mondeo ledwo przejechalem 1000km) i jak jezdze juz 8000km w 6 miesiecy to zadnych powaznych usterek. Pozdrawiam

leser · Wysłany: 28-02-2008, 20:54

trafić zadbane eclipse z 2 (a nie daj panie 5) ręki to jak trafić w lotto,

ktoś mi kiedyś powiedział
" eclipse i calibra mają ze soba wiele wspólnego"
początkowo uznałem to za obraźliwe ale...
"bo jedno i drugie cieżko kupic w dobrym stanie"

i tu racja, auta jak prelude, eclipse, calibra, bmw 3 coupe albo nawet civic
przez swój sportowy wygląd najczęsciej przyciągają gówniarzy,
którzy nie traktują tego jako auto do jazdy, ale do zarzynania

margan1983 · Wysłany: 28-02-2008, 20:58

potwierdzam choc zonie kupilem bmw coupe w niemczech i mi sie udalo przez 1,5 roku kompletnie nic i eclipde sie spisuje ale kolega bmw kupil sprowadzane juz przez polaka i ma co chwila problemy- dzis chlodnica mu puscila i zrobil mi ladna plame na podjezdzie.

Pozdrawiam

mitutoyo · Wysłany: 29-02-2008, 01:44

sebekColt97,

Cytat:

nie dbał o nic w tym aucie, tylko zajeżdżał i dawał gazu ile sie da. No szczyt wszystkiego to jak sprawdziłem ważność gaśnicy, okazuje się, przed 8 laty straciła ważność

Szczerze Ci powiem ze gasnice rowniez mam starą jak świat a apteczke jeszcze poniemiecką ale o klipsiaka staram sie dbac jak tylko mogę.
Ostatnio,swoja droga zauwazylem,ze Klipsiak ma swoje pojmowanie rzeczywistości,mianowicie im wiecej w nim robie tym jest posluszniejszy.No. od jakis dwóch tygodni od czasu do czasu cos grzebie a to tarcze wymienilem a to gumy w zawiasie czy przy lewarku skrzyni grzebalem....w nagrode kliperek zaczal chodzic równiej na gazie i pozwolil sobie naprawic piastę bez kupowania nowej. Cos w tym jest,jakaś więź z czasem,jeden na drugim musi móc polegać...

Hugo · Wysłany: 29-02-2008, 17:30

turek61 · Wysłany: 04-03-2008, 21:21

A co sądzicie na temat nowego...Bo ja jestem zauroczony.Przedostatni watek w tym temacie : http://www.mitsubishi-gra...pic.php?t=21072

Hugo · Wysłany: 04-03-2008, 23:41