 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
problem z pracodawcą |
Autor |
Wiadomość |
Tybek
Mitsumaniak
Auto: Carisma Mirage GDI 1.8 2002
Kraj/Country: UK
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 156 Skąd: Leeds
|
Wysłany: 30-04-2008, 17:22 problem z pracodawcą
|
|
|
Pytanie jest takie...
Czy pracodawca może domagać się od pracownika pieniędzy za przeterminowane farby?
W umowie o prace nie ma nic napisanego o odpowiedzialności materialnej za towar. Stanowisko "sprzedawca".
Pracodawca wiedział, że termin przydatności się kończy ok pół roku wcześniej i kazał pracownikowi na własną rękę jeździć do kontrahenta, prywatnym autem i załatwić tą sprawę z dostawcą. Wszystko się przeciągało i farby potraciły swoje terminy ważności, teraz się domaga częściowej rekompensaty.
Proszę o odpowiedź osoby, które znają temat. |
_________________ Carisma Mirage GDI 1.8 2002
 |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 03-05-2008, 00:35
|
|
|
witam
to ja odpowiem , ale nie bedzie to poparte przepisami, tylko moimi przypuszczaniami (ja tez mialem ostre przejscia z pracodawca, choc w deczko innym kontekscie, dlatego akurat pod tym kątem nie znam przepisów, ale ogólnie moja iwedza z kodeksu pracy w ostatnich miesiacach poszla tak do przodu ze ho ho )
Ogólnie w umowie o prace (lub jako załącznik do niej) masz wypisane swoje obowiazki. Również w tej umowie, lub w jakims regulaminie zakladowym powinno byc napisane jakie sa obowiazki na danym stanowisku i jaka jest odpowiedzialnosc. Jesli czegos takiego nie ma wtedy bedzie sie stosowalo przepisy ogolne z kodeksu pracy (lub innych)
Jesli nie masz konkretnie zapisu o tym iz ponosisz odpowiedzialnosc materialna za przeterminowany towar, to niestety ale nie ma takiej podstawy aby obciazyc Cie za przeterminowanie (oczywiscie przy zalozeniu ze sie ze wszystkiego wywiazywales i nie ma Tobie nic do zarzucenia). W jaki sposob informowales pracodawce o uciekaniu terminu? jakis raport na koniec miesiaca? mailem? generalnie czy gdzies to zostalo odnotowane? Jesli tak to problem z glowy, poszlo info do szefa i Ty nie mozesz ponosic odpowiedzialnosci za to. Ty wykonales swoja prace. A jesli takiej notatki nigdzie nie ma to gorzej, bo wtedy pozostaje tylko walka na przepisy. I nauczka na przyszlosc, ze nic na "gebe" wszystko na papierze (takze ja juz sie nauczylem, ze dokumenty podpisuje na koncu, jak juz skonczylem go wypelniac, nigdy juz nie podpisuje dokumentu czesciowo wypelnionego z zamiarem pozniejszego uzupelnienia.... juz sie na tym przejechalem (kilkaset pln w plecy... :/ )
Oczywiscie to moje jakies tam sugestie, ktore moze naprowadza Cie na trop gdzie szukac, albo od czego zaczac. Ale jesli taka sytuacja bylaby jak Twoja, dopelniles swoich obowiazkow to na tej samej zasadzie kazdy pracodawca moglby obciazyc swojego pracownika za niepowodzenie w biznesie. A przeciez ryzyko ponosi pracodawca, tak samo w przypadku straty cierpi pracodawca jak i w przypadku wielkich zyskow, smietanke spija pracodawca.
A jeszcze moja prywatna rada, dla innych tez, to starac sie rozstac z pracodawca w zgodzie jesli tylko sie da. U mnie niestety sie nie dalo, pracodawca spojrzal w niebo i powiedziel mi ze dwoch ostatnich pensji nie zobacze. Mam juz prawomocny wyrok sądu, sprawa jest u komornika, minelo juz prawie 6 miesiecy jak sie rozstalem z tamta firma a pieniedzy jak nie widzialem tak dalej nie widze...
Pozdrawiam |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 03-05-2008, 11:25
|
|
|
stanik napisał/a: | Mam juz prawomocny wyrok sądu, sprawa jest u komornika, minelo juz prawie 6 miesiecy jak sie rozstalem z tamta firma a pieniedzy jak nie widzialem tak dalej nie widze...Pozdrawiam | I tu jest właśnie dramat polskiego wymiaru sprawiedliwości(jeżeli w ogóle o takim możemy mówić) |
|
|
|
 |
Tybek
Mitsumaniak
Auto: Carisma Mirage GDI 1.8 2002
Kraj/Country: UK
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 156 Skąd: Leeds
|
Wysłany: 06-05-2008, 07:23
|
|
|
Właśnie kończę rozpiskę wszystkich zaniedbań mojego pracodawcy i jadę do PIP'u
- brak ewidencji pracy (pracowałem po 55 godzin tygodniowo i mnie z tego nie rozliczył, dowodem są raporty dobowe i to, że pracowałem sam w tym sklepie)
- brak szkolenia BHP
- brak remanentu od początku istnienia sklepu (niby był, ale nie został wyrównany stan w komputerze)
- pracuje ze mną nowy od stycznia i ma umowe na brukarstwo, a sprzedaje i przyjmóje kase
- nie rozliczanie mnie (nas) z pieniędzy po każdej pracy, nie robił tego od otwarcia sklepu
.
.
.
mogę tak pisać, bo mam zapisane 3 kartki A4, jest też mobbing, ale narazie idę do PIP'u dowiedzieć się czym oni się zajmą, a z czym mam iść do sądu pracy.
A jeśli chodzi o farby, to jeśli zrobiłem to nie umyślnie, więc najwięcej mogę mu zapłacić 3 razy tyle, ile zarabiam, ale to jest ta najgorsza opcja, bo ja jestem zdania, że to nie moja wina. Nie mam pisemnie potwierdzonego, że on o tym wiedział, jest moje słowo przeciwko jego, a w takim przypadku prawo pracy staje po stronie pracownika, no i ja o tym wcześniej powiem, bo on mnie straszy tymi kosztami i z dnia na dzień jest gorzej. |
_________________ Carisma Mirage GDI 1.8 2002
 |
|
|
|
 |
Torax [Usunięty]
|
Wysłany: 06-05-2008, 09:02
|
|
|
Tybek - jeśli chodzi o Sądy które stają po stronie pracownika to nie rozrzucałbym tak ochoczo tych słów. Pamiętaj że w Sądzie pracy dojdzie do konfrontacji stron i wystarczy że szefuncio ma poukładane we łbie i wytoczy ciężkie działa przeciw Tobie czyli np. nierzetelne wykonywanie swoich obowiązków, zły dobór priorytetów w trakcie wykonywania pracy, zaniedbania etc. Takich rzeczy może być mase wystarczy przejrzeć dokumenty takie jak jakieś zwroty, reklamacje i dorzucić kilku pseudo-klientów którzy sa koleżkami szefa i potwierdzą że nie zostali fachowo i dobrze obsłużeni. Wiem jak to się robi bo sam kiedyś byłem po tej złej stronie w Sądzie (niestety i wcale się tym nie szczyce). A co do PIP-u wcale nie musisz się tam wybierać - większość rzeczy możesz załatwić anonimowo na ich infolinii albo spotykając się z inspektorem. Pamiętaj żeby zwrócić im uwagę że nadal tam pracujesz i że sprawa jest delikatna gdyż nadal tam pracujesz. Jeśli po tym Cie zwolni masz dodatkowy atut w Sądzie bo zwolnienie zapewne nastąpi na skutek dyscyplinarnego zwolnienia bez podania przyczyny ze strony szefuńcia i tu w Sądzie możesz domagać się zapłaty=rekompensaty za np. 3 miechy czyli okres jaki powinieneś być na wypowiedzeniu. To tyle takich przestróg ogólnikowych. Pamiętaj jednak że pierwsze co musisz zrobić to to o czym pisał stanik.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 06-05-2008, 09:39
|
|
|
ja przeszedłem też przez :
PIP - rowniez zglosilem liste naduzyc, odbyla sie kontrola (okolo 2 miesiace od zgloszenia) , ktora potwierdzila moje zarzuty. Dostalem pismo ze kontrola potwierdzila moje zarzuty i... tyle. Nic ani o tym jaka kara zostala nalozona, firma dalej dziala w najlepsze, dalej naciaga inne osoby...
ZUS - za caly okres pracy (9 miesiecy) nie mam nadal zaplaconej ani jednej skladki. Niestety ZUS to taki sprzymierzeniec zlodzieja, moim zdaniem, bo ja osobiscie tych skladek odzyskac nie moge, tylko za posrednictwem ZUS, a ten sie wcale nie kwapii z ich odzyskaniem (procedre nieplacenia skladek w tej firmie ja wiem ze trwal od 2 lat przed moim przyjsciem, ja juz odszedlem z tamtad pol roku temu (bedzie juz ponad 3 lata). Jak napisze pismo do ZUS to ten sie zaslania tajemnica danych osobowych i nie moge uzyskac zadnej informacji. Jedyne co mi sie udalo na razie wyciagnac to pisemna informacje, ze jak nie uda im sie sciagnac skladek do mojej emerytury to brakujace skladki pokryja mi z jakiegos funduszu (choc to marne pocieszenie, wolalbym aby scigali z pelna stanowczoscia zlodzieja ale takiej Pani w ZUS to srednio na tym zalezy)
- Sad pracy - tez mialem mase zarzutow do wytoczenia przed sądem. Ale po konsultacji z prawnikiem zlozylem tylko o odzyskanie pensji, bo pozostale zarzuty mialy zbyt slabe dowody (lub mogly byc latwo zbite przez bylego pracodawce,), co mogloby postawic w zlym swietle mnie. A co do niewyplacenia pensji dowody byly oczywiste i niepodwarzalne. Pracodawca nawet sie nie odwolywal od wyroku. tyle tylko ze jak na razie to wyrok jest a kasy nie ma, skladek ZUS nie ma a firma sobie dalej dziala w najlepsze. Ot takie prawo w Polsce.
Ja powiem szczerze, ze jestem srodze zawiedziony tym jak państwo postepuje z tak nieuczciwymi pracodawcami. Mozna jawnie oszukiwac pracownika i totalnie nie wywoluje to zadnej reakcji. PIP przeprowadzil kontrole i nic, cisza... w ZUS dlug jest na co najmniej kilkadziesiat tysiecy (to moje szacunki z ilosci osob pracujacych w firmie przez 3 lata ) i tez zadnej reakcji. Z sadu ma wyrok i tez co z tego?
Co lepsze, teraz z perspektywy widze, ze firma ta byla nastawiona na takie oszustwa. nie ma praktycznie majatku, ktory w razie czego moglby pokryc wszystkie zobowiazania. Ale tam sa po prostu gole sciany i kilka, nic nie watych komputerow. A komornicy za mojej pracy w tej firmie to jeden wychodzil a drugi wchodzil, wiec Ci takze na wlascicielach nie robia zadnego wrazenia. mistrzowie kitu po prostu.....
Pozdrawiam i zycze powodzenia i przygotowanie sie na tak minimum pol roku walki. Mi mija teraz 9 maja pół roku jak formalnie zakonczylem prace i jeszcze nawet nie widze konca kiedy sprawa moglaby sie zakonczyc (zostala mi jeszcze jedna sprawa w sadzie pracy i odzyskanie wszystkich zaleglych pieniedzy). |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
ruslana81
Mitsumaniak żona swego męża

Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 613 Skąd: W-wa Bielany & m3m
|
Wysłany: 06-05-2008, 09:50
|
|
|
Torax napisał/a: | jeśli chodzi o Sądy które stają po stronie pracownika to nie rozrzucałbym tak ochoczo tych słów |
zgadzam się ze słowami Kolegi. Niemniej, jeśli to pracownik wniesie sprawę do sądu, to po stronie pracodawcy będzie leżało udowodnienie "niewinności" (w takiej sytuacji to pracodawca musi się "martwić" dostarczeniem papierów, dowodów itp. na to, że było tak, a nie tak jak twierdzi pracownik). Tyle tylko, że tak jak wspomniał Kolega Torax - nieuczciwy wyzyskiwacz (nie mylić z pracodawcą ) może sobie spreparować podkładki i świadków. Wg mojej oceny sprawa nie jest do załatwienia od ręki, więc także radzę - jeśli wolno - zgłosić się do PIP-u.
Pisz jak się rozwija sprawa
[ Dodano: 06-05-2008, 09:58 ]
stanik napisał/a: | PIP przeprowadzil kontrole i nic, cisza |
Stanik, pewnie nałożyli na prezia karę kilkaset złotych, zapłacił grzecznie, bo dla takich wyzyskiwaczy to żaden koszt i reszta jak kamień w wodę...
stanik napisał/a: | Ot takie prawo w Polsce. |
..i bardzo to jest przykre...
stanik napisał/a: | Z sadu ma wyrok i tez co z tego? |
haha...znam taki przypadek, tylko nie związany z prawem pracy - i co...? NIC! Dla ZUS-u wyrok sądu nic nie znaczy....Porażka!
stanik napisał/a: | komornicy |
...ooo....następni...nieudolność to ich największa wada - też mam 2 przypadki jako idealne przykłady (negatywne niestety) |
_________________
 |
|
|
|
 |
Torax [Usunięty]
|
Wysłany: 06-05-2008, 11:54
|
|
|
Jeśli chodzi o ZUS to sprawa jest bardziej porąbana ale w rzeczywistości łatwiejsza w realizacji - ZUS ma bardzo fajne prawo automatycznego ściągania kasy poprzez blokadę kont - niestety można to też w dość łatwy sposób obejść (mówię tu o stronie pracodawcy).
W Twoim przypadku nie płaconych składek, masz prawo wystosować pismo do ZUS celem wyjaśnienia dlaczego na Twoje konto w funduszu emerytalnym nie zostały przekazane składki. Kiedy dostaniesz odpowiedź powinieneś odnieść się do niej i wystosować kolejne pismo (już masz numer sprawy nadany ) w którym załączasz swoją dokumentację przebiegu pracy czyli np. paski wypłat czy jakąkolwiek inną ewidencję jaką tam posiadasz. Jednocześnie wraz z drugim pismem składasz kolejne pismo do swojego PTE celem wyjaśnienia na jakiej podstawie ZUS nie przekazał im składek skoro pracowałeś - tu podpisz kopię pisma z ZUS. Po otrzymaniu odpowiedzi z PTE masz już dzięki temu kontakt z konkretną osobą która podpisała pismo i z Nią możesz się dogadywać co do dalszego działania w tej sprawie. PTE będzie zmuszone do podjęcia kroków w celu wyegzekwowania kasy z ZUS (im tez na tym zależy).
Dzięki takim pismom ZUS zostanie zmuszony do wszczęcia postępowania wobec pracodawcy i zablokuje mu konto w banku ściągając należności - uwierz mi że koleżka pracodawca się nieźle wk..... |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 06-05-2008, 12:29
|
|
|
a widzisz i to jest bardzo cenna rada, jak bede mial luzny wieczor to spłodze pisemko do PTE
Pozdrawiam |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
Tybek
Mitsumaniak
Auto: Carisma Mirage GDI 1.8 2002
Kraj/Country: UK
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 156 Skąd: Leeds
|
Wysłany: 06-05-2008, 17:42
|
|
|
Do soboty mam L4, jutro jadę do PIP i się rozpisze. Na szczęście nie jestem sam, bo 2 pracowników będzie świadkami (jeden ma umowe na brukarstwo u tego samego pracodawcy, 2 2 nie ma wcale umowy) |
_________________ Carisma Mirage GDI 1.8 2002
 |
|
|
|
 |
stanik
Mitsumaniak

Auto: Volvo S60 2.4i
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy
|
Wysłany: 06-05-2008, 23:16
|
|
|
to widzę sytuacja prawie toćka w toćkę do mojej. Ja o 16:58 (pracowałem do 17:00) położyłem wypowiedzenie (a w zasadzie zmusiłem pracodawce do pokwitowania odbioru bo nie chcial wziąć) a na drugi dzien, wyslalem sms'a ze do konca okresu wypowiedzenia jestem chory i wysylam L4 poczta.... Efekt zaobserwowany natychmiast taki ze mi sie cisnienie ustabilizowalo, bo tak to byl stan bliski zawałowemu.
Pozdrawiam i trzymaj się |
_________________ #0175/KMM
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG)
SPRZEDANA 30.08.2007
AB RH+
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 07-05-2008, 08:18
|
|
|
Torax napisał/a: | Tybek - jeśli chodzi o Sądy które stają po stronie pracownika to nie rozrzucałbym tak ochoczo tych słów. Pamiętaj że w Sądzie pracy dojdzie do konfrontacji stron i wystarczy że szefuncio ma poukładane we łbie i wytoczy ciężkie działa przeciw Tobie czyli np. nierzetelne wykonywanie swoich obowiązków, zły dobór priorytetów w trakcie wykonywania pracy, zaniedbania etc. | Nie jest tak dokładniej ak mówisz bo pracodawca musi udowodnić że pracownik zaniedbywał swoje obowiązki- skoro nie dał mu upomnienia na piśmie z włączeniem do akt sprawy może sobie pogadać....trzeba tylko wiedzieć jak się bronić. Z tego co piszesz pracodawca dokonal bardzo wielu zaniedbań należących do niego nałożonych przez kodeks pracy - jest jeszcze wiele rzeczy z którymi możesz wyjechać a któych jak mniemam nie miałes w pracy Ale w sądzie jedzie się ze wszystkim.
Pozdrawiam i powodzenia życzę |
|
|
|
 |
gulgulq
moderator Służbowo. Na statek.

Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2006 Posty: 6448 Skąd: Rzeszów/Ropczyce
|
Wysłany: 07-05-2008, 10:47
|
|
|
Zycze powodzenia z pracodawca.
Pare cytatow KP do przemyslen:
Art. 116.
Pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody.
Art. 117.
§ 1. Pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia.
§ 2. Pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka.
Art. 119.
Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
Art. 122.
Jeżeli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości.
Najlepiej dogadac sie, ale jezeli nie:
-jak szef juz "du..kiem" to mozna go tez delikatnie postraszyc o mobbing, molestowanie, zastraszanie, grozby utraty pracy itp...plus odszkodowanie za straty morlane, takie brudne sprawy w sadzie sie wyciaga,
- ewentulanie jako argumentow mozesz uzywac wlasnie te niedociagniecia o ktorych piszesz - braki szkolen - niebyles przeszkolony mozesz nie wiedziec, braki ewidencji i remanentu - to zaniedbani pracodawcy (przy remanencie byloby wiadomo co i jak - dzlanie pracodawcy na swoja szkode)(mozesz donos do US zlozyc - kazda firma ma obowiazek zrobic remenet na koncu roku)
-zgloszenie firmy do krajowego rejestru dluznikow ale to tylko chyba firma firme moze zglosic,
- wiadomo wszystkie ustalenia na pismie,
A co do komornikow, ZUS i PIP:
Jak czlowiek chce uczciwie i rzetelnie proawdzic biznes to go zjedza a tacy przekreciarze to sie zawsze wywina - to nie jest kraj dla solidnych ludzi . |
_________________ wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl
kupujepolskieprodukty.pl |
|
|
|
 |
Torax [Usunięty]
|
Wysłany: 07-05-2008, 13:23
|
|
|
dm17 napisał/a: | Ale w sądzie jedzie się ze wszystkim. |
Właśnie i nie zapominaj że działa to w obie strony.
Kilka lat temu w pewnej dużej firmie jako swiezy pracownik miałem obowiązek przejść przez wszystkie działy - po skończeniu szkolenia 3 miesięcznego moje stanowisko nie było gotowe (utworzenie nowego działu się przeciągało) więc moi przełożeni na polecenie Dyrektora zakładu umieścili mnie w dziale archiwalno-prawnym, gdzie za zadanie miałem przeglądanie dokumentacji pracy poszczególnych pracowników którzy sądzili się w sądzie pracy z firmą. Musiałem znaleźć minimum 10 dokumentów na których był podpisany pracownik w których były błędy (nie miało znaczenia czy do danego dokumentu była dopięta korekta z tego samego dnia czy też nie. Wystarczyła sama pomyłka. Jak się potem okazało te dokumenty były wystarczające do tego aby w sądzie udowodnić że pracownik był nierzetelny w powierzonych mu obowiązkach a jego błędy doprowadzały np. do opóźnień.
Żeby było śmiesznie kilka miesięcy później objąłem wreszcie swoje stanowisko kierownicze i spokojnie sobie pracowałem ukrywając przed dyrekcją "wałki" jakie robili moi przełożeni - miałem dokumenty, ewidencję, kopie raportów na skrzynce mailowej i zeznania swoich podwładnych (tych co pracowali i tych co byli wcześniej zwolnieni) nie zmieniło to sytuacji że zostałem zwolniony pod zarzutem uchybień a w sądzie mimo wywalenia ton dokumentów z datami podpisami etc nie wskórałem nic. Załatwili mnie w taki sam sposób jaki ja wczesniej przygotowywałem papiery na innych. Może to ironia ale wykonywałem polecenia przełożonych i się przejechałem nie tylko na Nich ale i Sądzie - dlatego twierdze że walka nie jest łatwa i trzeba się liczyć z bezsilnością w pewnych sprawach. |
|
|
|
 |
dm17 [Usunięty]
|
Wysłany: 07-05-2008, 14:46
|
|
|
A apelcję od wyroku wnosił |
|
|
|
 |
|
|