 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Zamknięty przez: Kmer 16-10-2009, 18:18 |
Galant ze szwajcarii. Plis, pomocy! |
Autor |
Wiadomość |
Bajer [Usunięty]
|
Wysłany: 17-05-2008, 19:58 Galant ze szwajcarii. Plis, pomocy!
|
|
|
Co sądzicie o tym autku?
http://moto.allegro.pl/it...i_idealny_.html
Oferta wydaje się atrakcyjna. Tylko ten zderzak.... Chyba mógł mieć czołowego dzwona. To chyba zderzak od Sport Edition sprzed fitu tak? Jakie wnętrze miały Sport Edition? Wydawało mi się że miały karbonową okleinę a nie drewno... Ale mogę się mylić oczywiście:) Mam nadzieje ze wyprowadzicie mnie z błędu:) Może ktoś powiedzieć jak sprawdzić czy ma mocniejsze hamulce jeśli to Sport Edition?
[ Dodano: 18-05-2008, 01:09 ]
Kolejna sprawa to to że nie ma emblematów na klapie bagażnika:/
Proszę pomóżcie!!! |
|
|
|
 |
PLPynton [Usunięty]
|
Wysłany: 18-05-2008, 15:37
|
|
|
moc ma 163KM, zderzak nie jest orginalny jesli to ze szwajcu. moze miec poliftowe hamulce (tarcza srednicy 276mm, dwa tloczki)
jest strasznie drogi wedlug mnie do tego slabe zdjecia dziwnie niski przebieg osobiscie wydaje mi sie ze malowany ale czesto sie myle. no ale przyjrzyj sie lampie prawej i masce. |
|
|
|
 |
Bajer [Usunięty]
|
Wysłany: 19-05-2008, 00:50
|
|
|
Dzięki za odpowiedź:) Niestety trochę za późno bo już dziś byłem go oglądać:) Ale lepiej później niż wcale;) Musze powiedzieć ze masz niezłe oko:) Nie kupiłem go ale opisze co wypatrzyłem. Może sie przyda komuś innemu kto będzie chciał go oglądać. Więc...
Auto ma już większe tarcze i dwutłoczkowe zaciski. Było puknięte w prawy przód. Robiony był błotnik i maska. Zaczepy od prawej lampy (tej która zaszła wodą) są klejone jakimś drutem na gorąco. Niestety lakier do maski nie jest zbyt dobrze dobrany i generalnie wszystko marnie spasowane. Wymienione są zawiasy maski i nawet nie są polakierowane jak reszta... Ale to nie wszystko. Lakier był robiony przez jakiegoś badylaża i jest chropowaty więc trzeba polerować. Poza tym blacha jest zrobiona "na sprzedaż" więc z zewnątrz niby tylko polerka ale od środka trzeba sie pobawić bo po zimie wszystko do końca zardzewieje. Maska od środka też porysowana w pobliżu zawiasów więc i to trzeba by zabezpieczyć no i jest źle spasowana bo odstaje trochę ponad lewy błotnik. Sam sprzedający powiedział ze dał za tę robotę 350zł więc chyba każdy domyśla sie jak to jest zrobione. Mam też zastrzeżenia co do klapy bagażnika. z prawej strony jest lekko opuszczona i widać że była ściągana tapicerka. Niby nie wyglądało na malowane ale w sumie po co ktoś tam zaglądał. W zderzaku nie ma reflektorów. Sprzedawca mówi ze ma halogeny ale wg mnie nie są to halogeny do tego zderzaka... To by było chyba na tyle jeśli chodzi o wygląd.
Samochód jest sprawny. Silnik ładnie pracuje (wg mnie), nie ma jakiś niepokojących wycieków ani z wierzchu ani od spodu, zawieszenie nie stuka nie puka. Z tyłu coś strasznie huczy. Podobno auto ma opony zimowe i te z tyłu są do wymiany i stąd ten dźwięk. Wnętrze wydaję mi się dość dobrze utrzymane jak na taki rocznik.
Na temat książki serwisowej nić nie mogę powiedzieć bo sie nie znam. Dla mnie wygląda jak wszystkie inne:) JEST TYLKO JEDEN KLUCZYK DO TEGO AUTA!!! Rzeczywiście auto ma porobione opłaty i tłumaczenia poza podatkiem ekologicznym (500zł). Nie kupiłem auta bo sie nie znam i nie spodobały mi się trochę papierki. Mianowicie wszystkie dokumenty są na jakąś tam Panią X ale na oryginalnej umowie jest Pani X a podpis jest Pana X. Podobno to małżeństwo jest. Nie wiem i sie pewnie nie dowiem bo nie było ich przy transakcji. Może to nie przeszkadza ale jak już mówiłem nie znam się a ponieważ się nie znam to chce być pewien a tu tej pewności nie miałem. Pan który sprzedaje ten samochód niby ma umowę kupna tego auta od Pani X ale nie chwali sie nią i woli żeby nabywca podpisał umowę z Panią X a on sie za nią podpisze. Pewnie chce uniknąć płacenia podatku albo coś. Powiem też że mi sie udało utargować auto do 17400zł ale bez radia które jest na zdjęciach. Kiedy okazało się że sprzedający nie może wyjąć radia (próbował śrubokrentem) to cena skoczyła do 17950zł. Co ciekawe jak już wróciłem do domu zadzwonił do mnie Pan X i sam stwierdził że sprzedawca strasznie dużo chce za to autko.... Ale to długa historia:) Tak więc jeśli ktoś będzie jechać po to autko niech dokładnie przeczyta moją historyjkę:) W razie pytań chętnie udzielę pomocy;) |
|
|
|
 |
|
|