 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przymiarka do L300 4x4 |
Autor |
Wiadomość |
gumis1 [Usunięty]
|
Wysłany: 12-05-2008, 22:23
|
|
|
Witam wiesz ja po swoje ostnie l300 nie na chodzie jechalem w jedna strone prawie 500km ,wiec odlegosc niech Cie nie przeraza (jestem z Krakowa ,a autko kupilem w Zielonej Gorze,fakt za cene zlomu).Skupuja te l300 i ale na handel ,a przy cenie 7 tys zl nie zarobia na nich .Te autka z tego co wiem ida do Afryki ,ale za 4x4 placa ok 1,5- 2 tys ojro.Benzyna jest lepsza od diesla ,bo silnikach diesla 2,5 czesto sie zdarza ,ze peka wal ,zas ceny czesci do diesla sa dosc wysokie ,bo caly silnik wchodzi do hundaya h-100(to licencyjna wersja l300),wiec za silnik nieraz trzeba dac wiecej niz za auto(4-7tys zl za sprawdzony silnik).Silniki benzyna wchodza z galanta i chodza po 400-700zl .Poza tym zeby depnac diesla musi byc zagrzany ,a benzyniakowi to nie szkodzi tak jak dieslowi(szczerze mowiac dieslem jezdze na oleju rzepakowym ,wiec cos tam mam pojecia o dieslach) .Ten z okolic Lodzi dosc niezle wyglada ,chyba warto ci skoczyc po niego.Po prostu sobie policz,takie l300 to w Niemczech ok 1,5- 2,5 tys euro,sciagniecie oplaty przeglady ,gaz itd ok 4tys zl,wiec lepiej w Pl kupic.Jak cos to wal na priva,moj gg 3515845.Pzdr |
|
|
|
 |
elili [Usunięty]
|
Wysłany: 13-05-2008, 17:29
|
|
|
gumis1 napisał/a: | ja po swoje ostnie l300 nie na chodzie jechalem w jedna strone prawie 500km ,wiec odlegosc niech Cie nie przeraza |
Przekonałeś mnie: na weekend planuję wyjazd. Nie kupuję z internetu: obejrzeć muszę.
Na co zwrócić szczególną uwagę? |
|
|
|
 |
gumis1 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:30
|
|
|
itam wiesz najlepiej po prostu wjechac na stacje diagnostyczna i zrobic badania okresowe lacznie z amorkami, a poza tym analize spalin na gazie i benzynie oraz zmierzyc cienienie w garkach oraz ciesnienie oleju, oraz poziom oleju w napedach (silnik 2,4 jest troche nietypowy,ale prawdopodobnie wchodzi tez z galanta z lat 88-92).Ogolnie te autka lubia gnic ,wiec warto na kanale obstukac bude ,ale nawet jak go ruda papausia , to na ogol wystarczy kupic konserwacje do profili zamknietych i na kilka lat ja wstrzyma.Sprawdz napedy czy chodza .Ogolnie nie ma raczej autek w idelanym stanie z tych rocznikow ,ale nawet jak cos trzeba bedzie przy nim zrobic ,to warto(moje l300 zarabia na kazdym przejechanym kilometrze 3-10 zl).Jezeli jakies rzeczy bede do wymiany w przedniej zawieszce to sie nie przejmoj ,bo sa ogolnie dostepne i stosunkowo tanie,sprawdz tez poziom plyny wspomagania ukl.kierowniczego (lubi lac), jak leje to wpakuj uszczelnaicz (zbiorniczek jest pod fotelem pasazera kolo filtra powietrza).Popatrz tez czy jest tzw;"koziolek'tzn :dodatkowy skladany fotelik w srodkowej lawce ,ktory moze sluzyc jako stolik(jak nie ma to targuj sie .Jak gaz bedzie zamontowany z tylu to tez sie targuj ,argumentujac to tym ,ze musisz wpakowac gaz w miejsce rezerwy ,bo butla ogranicza funkcjonalnosc autka.Udanych zakupow |
|
|
|
 |
elili [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2008, 16:54
|
|
|
Dzięki wielkie.
Odezwę się w weekendzie. |
|
|
|
 |
gumis1 [Usunięty]
|
Wysłany: 14-05-2008, 19:09
|
|
|
jeszcze jedno sprawdz dosc dokladnie elektryke tzn czy dzialaja wyswietlacze otwartych drzwi,kontrolka napedow, itp ,bo to lubi szwankowac.Patrzylem dzis w sieci na l300 i w Europie nie ma praktycznie tych aut w napedach ponizej 1,5 tys ojro,wiec chyba warto ta z Lodzkiego lyknac.Pzdr |
|
|
|
 |
elili [Usunięty]
|
Wysłany: 18-05-2008, 10:56
|
|
|
Byłem, obejrzałem, zrezygniwałem
gumis1 napisał/a: | jeszcze jedno sprawdz dosc dokladnie elektryke tzn czy dzialaja wyswietlacze otwartych drzwi,kontrolka napedow |
Na desce działa prędkościomierz; wyświetlaczy otwartych drzwi podobni nie miał nigdy, kontrolka napędów nie działa. Właściciel od początku napędy zmieniał na czuja: to autko nie ma żadnych synchronizatorów? Po jeździe próbnej (JEŹDZI ) uznałem, że stan napędów po takiej eksploatacji może być różny. Trzeba przyznać, że sprzęgiełka się wypinały. Zbiornik gazu pod ostatnim rzędem siedzeń.
Silnik mokry, skrzynia biegów mokra, przednie zawieszenie stuka... Ruda jest, kilka wgnieceń już korodujących. W sumie opis pełnoletniego autka.
Doszedłem do wniosku, że pakiet startowy za duży - poszukam czegoś w lepszym stanie.
Jeżeli masz części i znasz autko: sam próbuj - ja rezygnuję. |
|
|
|
 |
gumis1 [Usunięty]
|
|
|
|
 |
|
|