Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Miłość przyszła po latach...
Autor Wiadomość
fajter
[Usunięty]

Wysłany: 18-05-2008, 15:08   Miłość przyszła po latach...

Witam Wszystkich serdecznie,

Ponieważ podjęliśmy z żoną decyzje, że Cari zostaje z nami do końca swych dni postanowiłem w końcu przedstawić ją ładnie Wszystkim MM. Ale od początku...

O ile mnie pamięć nie myli był to rok 2001. Ojczulek napalił się na Carismę z "polecenia" - jeździliśmy wtedy Primerą P11 z 96r. Skok wyposażeniowy był niezły: P11tka była goła a w Cari elektryka przodu i lusterek, automat 4x airbaig, klima manualna... i chyba właśnie wyposażenie przesądziło o zakupie. Przejechaliśmy się na półwysep helski i z powrotem. Dowiedzieliśmy się, że została przyciągnięta z Holandii przez handlarza a starszy Pan kupił ją jako auto Weekendowe (3-cie w rodzinie!!), ale zbyt mało nim jeździ i chce sprzedać. Kupiona.

Jako, że już wcześniej zanabyłem Peugeotkę 205 (różową !!!)

jeździłem Cari baaardzo sporadycznie i raczej na trasach, jak ojczulkowi się nie chciało (tego nigdy nie zrozumiem - jak można nie chcieć prowadzić?? ja zawsze i wszystkim chętnie :mrgreen: )

Rok 2002: domowy budżet zaczął odczuwać niedostatki. Jako, że staruszkowie budowali się pod Olsztynem i co weekend jeździli trasę Gdynia - Olsztyn - Gdynia (w sumie to wychodziło ponad 30 tyś rocznie) a Cari lubiła brać 8 - 10 / 100 km (przypominam automat) przyzwyczajenie do zagazowanej Primery wzięło górę - Cari dostała mieszalnikowe LPG.

Rok 2004: do tego czasu dwie bardzo drobne stłuczki, auto nigdy nas nie zawiodło, nigdy nie było poważnych problemów oprócz takich zwykłych eksploatacyjnych spraw. Jednak instalacja gazowa dawała do wiwatu - non stop regulacje kombinacje itp, jakoś to nie chciało się zgrać ze sobą.... i stało się, strzał w kolektor. Diagnoza: uszkodzony filtr powietrza (heh) i przepływomierz ( :evil: ) chyba miesiąc szukaliśmy używki, bo cena oryginału to był jakiś koszmar. Trochę później staruszek już miał upatrzoną Avensis 2001 (oczywiście tylko automat :roll: ) i decyzja była szybka. Sprzedałem Rózowego :( Cari poszła dla mnie, a ojczulek - Avensis. Całą kasę z Puga zainwestowałem w SGI (wtedy to było to ponad 4 tyś PLN) I jazda.

Pierwsze zauroczenie szybko obróciło się w takie trudne do zdefiniowania uczucie - coś jak "tumiwisizm". Lałem gaz, wymieniałem olej (od początku co 10 tyś - jakoś tak się na Pugu nauczyłem) i se jeździłem. Taki dupowóz z miejsca A do miejsca B i wszystko. W międzyczasie wymiana rozrządu i oleju ASB, przy okazji komp diagnostyczny - potwierdziły się moje obawy - błędy Airbagów (dlaczego przy zakupie nie zauważyłem, że kontrolka się wcale nie świeci - nie mam pojęcia jakieś odmóżdżenie mnie wtedy chyba trafiło) Jak miły Pan w ASO zaczął snuć opowieści o kosztach to stwierdziłem, że mam to gdzieś jeździła tak do tej pory to i będzie tak jeździć. Szarpnąłem się tylko na tylne tuleje i wsio. To chyba wtedy okazało się że trzeba regulować zawory ręcznie :oops: No i po tym zabiegu auto znów zaczęło fajnie jeździć i nawet mi się zaczęło podobać.
Tyle, że zacząłem pracę, a jeszcze nie skończyłem studiów i nie miałem czasu na to żeby się nią porządnie zająć i dopieścić. Potem ślub, dom, praca, uczelnia i jeździło to biedactwo takie niedoinwestowane, non stop brudne i zaśmiecone. W dodatku obtarłem lewy tył na parkingu i przestało wyglądać.
Olśnienie przyszło jak trzeba było wymienić oponki na nowe. Kupiłem oponki (195 zamiast 185) wyczyściłem, wypucowałem i już znowu polubiłem. Na chwilę, bo znowu odezwał się brak czasu na wszytko i pieniędzy na blacharkę.
To już 2007, wieczór, schodzę do auta, coś nie gra... mam rozbity przód!!! Jakiś palant cofał gów..anym łoplem i wjechał mi idealnie między "oczy"i uciekł baran jeden. Chłodnica cała, lampy też, nie ma tragedii. Jest AutoCasco. A tu znalazł się świadek z numerami kolorem i marką. Policja - PZU - policja - PZU robimy z OC sprawcy. (dygresja czasowa: znaleźli go w marcu 2008 a ubezpieczenia jeszcze nie dostałem - mamy maj 2008 to już jakieś 10 miesięcy od zdarzenia)
Listopad 2007 żona zrobiła prawko :shock: - krótki kurs obsługi automatu - wsiadasz i masz jeździć. Już wtedy myśleliśmy o zmianie na inny (na tapecie było Mondeo) więc jak dobije to nie będzie strachu, a nauczy się dziewczyna. Odebrała prawko w piątek a w poniedziałek 80 km/h zakręt - krawężnik ehhhh... nowa opona i prostowanie felgi. Nic to Kochanie, przecież i tak będziemy sprzedawać. Parę tygodni później "obtarłam prawy tył o słupek - przecież trąbiłam" eeehh...

To właśnie wtedy stwierdziliśmy, że nie musimy kupować innego auta - tak właściwie to przydałoby się kolejne. Decyzja - Cari zostaje z nami. Skończyła się zima ( to juz 2008), dostałem awans, na uczelni prawie już nie bywam i miałem troszkę więcej czasu na to żeby się zająć autem. Mycie, sprzątanie i ozonowanie (dzięki chłopakom z myjni na Gdyńskiej Witawie zajęło to tylko 3h - dzięki :mrgreen: ) nowy olej, filtr, klocki ATE, świece NGK, regulacja zaworów, nowe węże gumowe cieczy chłodzącej, reanimacja pompy wspomagania, nowe sworznie, nowa plecionka wydechu + spawanie urwanych haków i dostała Cari ładną końcówkę Ultera - a co tam niech ma :lol: i znowu mycie.. i stało się - stanąłem sobie na słoneczku - kurde czy to na 100% 98 rocznik? :shock: Jaka ona ładna, a jak fajnie jeździ po mini remonciku :shock:
Jeeeezuuu jak fajnie, że jej nie sprzedaliśmy :D muszę się nią pochwalić !!!

I tak doszliśmy do dnia dzisiejszego....





a to trzeba jeszcze zrobić :(


lakierowanie zderzaka tylnego


blacharka i lakierka lewego tyłu


blacharka i lakierka prawego tyłu


nieszczęsny przód


polakierowanie koreczka LPG

Jeszcze coś stuka w zawieszeniu (ale już nie tak jak sworznie :P )
Wypadałoby podregulować LPG
Elektryka szyb - doprowadza mnie już do szału
Może się wezmę za te airbagi :-X


- aha, zdarłem już wszystkie wieśniackie naklejki z szyb w stylu AutoAlarmRadio i MitsubishiJapanCośTam :twisted: od razu 5KM do przodu :mrgreen:
- zdarłem ohydną naklejkę ze zderzaka "Gdynia moje miasto" - taaa... dzięki Tato
- przeczyściłem nieszczęsny włącznik w drzwiach kierowcy (ten od oświetlenia wnętrza i "bzzzyczka" świateł
- przeczyściłem włącznik tylnego halogenu

A jeśli chodzi o drugie autko, to chciałem coś małego z fajnym silniczkiem, myślę sobie Civic - po miesiącu szukania dałem sobie spokój - same szroty. Myślę sobie (a jakże!) Colt - to samo a w dodatku Śruba swojego już sprzedał a Gregorbu ma rezerwację. Więc drugim małym autem do miasta z fajnym silnikiem prawdopodobnie będzie...

MB W123 300D z 82 r :shock: - się zakochałem w tej kanapie.

c.d.n...
Ostatnio zmieniony przez fajter 29-05-2008, 11:16, w całości zmieniany 9 razy  
 
 
miziek
[Usunięty]

Wysłany: 21-05-2008, 18:58   

a zdjec nie ma :P
 
 
siwek 
Mitsumaniak


Auto: Cari 1.6 GL + LPi, Mazda 6 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 3382
Skąd: Kozłów Biskupi
Wysłany: 21-05-2008, 22:00   

no to świetnie :)

tylko gdzie są zdjęcia :?: :-X

:wink:
_________________
"Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
 
 
 
fajter
[Usunięty]

Wysłany: 28-05-2008, 21:10   

Ok, ok ok ok ... są zdjęcia. Nie wiem, co się zchrzaniło :oops:

Aha, Panzerkampfwagen zakupiony. Stałem się właścicielem zielonego klasyka, tylko rok młodszy ode mnie :mrgreen:
Zdjęcia Mietka będą po wizycie na myjni.

edit:
No i są zdjęcia:



A tu <klik> znajduję się pełna sesja zdjęciowa 8)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.