Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

josie · Wysłany: 11-03-2006, 15:50 **Jak zadbać o nieużywany silnik?**

Witam!

Stałem się posiadaczem silnika 4G15 8V '89. Wymontowany podobno sprawny z lancera któremu posypała się skrzynia. Nieużywany od około 3-4lat. Olej w środku jest, świece wkręcone, korki oleju też, silnik się obraca kręcąć kołem zamachowym.
Bardzo możliwe że będę chciał go kiedyś umieścić w moim Colcie, jak zarżnę już mój.

1) Jak zabezpieczyć taki silnik żeby jeszcze spokojnie mógł postać? Czego gdzie nalać?
2) Co warto przy tym silniku zrobić, póki jest "luzem" i nie spieszy się ze swapem? Pierścienie? Uszczelniacze? Jakieś polerowanko od wewnątrz?

zulu · Wysłany: 12-03-2006, 00:02

Ja bym naoliwił co trzeba, a potem wpakował w worek plastikowy szczelny i usunął powietrze albo zastąpił azotem. Można ten włożyć torebki z silikażelem. Co do remontu to ROMEL na pewno odpowie.

October · Wysłany: 12-03-2006, 02:13

http://www.itp.net.pl/~st...#Przechowywanie

- fragmenty dotyczace plukania z wody morskiej mozesz raczej pominac...

ROMEL · Wysłany: 13-03-2006, 09:02

Josie...

Na początek.. rozebranie wszystkiego w drobny mak...

Pomiary wszystkiego oraz ocena wizualna.

Zaleznie od przebiegu i stanu zyżucia... zrobiłbym tak..

Glowica w komplecie do porządnego zakładu - sprawdzenie szczelności, przeglądnięcie wszystkiego - jak jest potrzeba wymiana prowadnic i zaworów - uszczelniacze itd...

Do wymiany.. panewki korbowodowe, pierścienie, pompa wody...
kompletny rozrząd... chociaż z tym bym sie zastanowił.. jeżlei chodzi o pasek - pasek rozrządu sam z siebie równiez sie starzeje - więc jego bym zakupił i założył dopiero przy SWAPIE, ale rolke itd można śmiało...

Składanie silnika...

Wszystko co składasz musi byc skladane na olej, panewki pierścienie itd... wszystko w oleju, przed założeniem tłoków gładzie tuleji tłokowych ładnie naoliwić...

Dół jak masz złożony to pora na góre... powierzchnia gdzie jest uszczelka pod głowicę odtłuszczona na zicher... załozyc głowę - dokręcic ładnie jak w książce pisze...

Poskaładac ładnie reszte - na koniec zalać olejem, ale przed założeniem pokrywy zaworów - tak żeby była możliwośc polania po krzewkach itd.... później łądnie odtłuścić miejsce na uszczelke i założyć pokrywę... zakręcić korek :wink:

Po tek czynności cierpliwie pokręcic pompą olejową tak aby rozszedł sie olej po kanałach..

Wszystkie elementy na zewnątrz - metalowe rdzewne - ładnie pędzelkiem nanieść nie wielka ilośc smaru - jakiegoś zwykłego...

Po złożeniu wszystkiego - wstawić silnik w miejsce gdzie będziesz mu mógł zapewnić jak najmniejsza wilgotnośc powietrza i podłoża - do tego bardzo dobrze by było aby nie było skoków temperatury (pocenie sie) - ładnie silniczek przykryć co by sie nie zakurzył...

Jak przyjdzie czas - SWAPA - ładnie powycierać silniczek z konserwacji samrowej, ustawić i złożyc rozrząd, założyc do autka - sprawdzić stan oleju - odpalić - zagrzać ładnie aż złapie temp pracy.... spuścic olej... odczekac aż ostygnie zalać świeżutkim olejem (oczywiście filtr wymienić)... i gotowe...

Przy całej zabawie nie doradzam stosowania części bazowych jak pierścienie - panewki, uszczelniacze, uszczelka pod głowicę - w zamiennikach - to szybko odbije sie czkawką...

Pozdrawiam

arni0000 · Wysłany: 16-03-2006, 12:03

W takim przypadku to najlepiej rozebrać motor dobrze zakonserwować smarem popakować w papier pergaminowy i składać dopiero przed montażem do auta.
Jeśli chodzi o remont to po zdjęciu głowicy sprawdź, jakie są luzy na tłokach, jeśli nie ma ich lub są nie wyczuwalne to ok., ale jeśli są spore to musisz rozebrać dół. Sprawdzisz, w jakim stanie jest wał czy nie ma rys pod panewkami. Następnie odpinasz korby i wyciągasz tłoki. Trzeba skontrolować, w jakim stanie są tuleje, jeśli nie ma rys to trzeba pomierzyć je mikrometrem . Jeśli nie ma ubytków to ok., jeśli są rysy to trzeba się zastanowić, co dalej czy robić szlif czy tulejować. Lepiej jest zatulejować, bo wstawia się oryginalne tłoki a kupuje tylko pierścienie. Przy szlifie trzeba kupować nadmiarowe tłoki. Sprawdź też same tłoki czy nie ma na nich ubytków czy nie są wypalone itp. Jeśli jest ok. to sprawa prosta zakładasz nowe pierścionki i jest git.

Często w silnikach, które stały tyle czasu pojawia się korozja na cylindrach, dlatego zrób to, czym prędzej i rozbierz cały motor na części pierwsze. Głowicę i blok można zmierzyć i jeśli jest taka potrzeba dąć do planowania. Jeśli wszystko dobrze zakonserwujesz smarem to nie powinno być problemów. Pamiętaj tylko, że przed tym wszystkim dobrze go trzeba umyć w nafcie i przed montażem tą czynność powtórzyć. Składanie motoru, który ma leżakować kilka lat mija się z celem, bo przed montażem i tak go musisz rozebrać i poddać kontroli. Wiec, jeśli nie zamierzasz go montować to go nie składaj nic nie kupuj, bo za np. 2-3 lata części mogą stanieć a może w ogóle go nie będziesz montował. Wiec będziesz myślał jak już się zdecydujesz na montaż.