 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
zatankowany tragiczny gaz |
Autor |
Wiadomość |
kkriss
Mitsumaniak

Auto: Toyota Prius
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 402 Skąd: Chotomów
|
Wysłany: 08-07-2008, 13:39 zatankowany tragiczny gaz
|
|
|
Witam
Jakiś czas temu byłem w trasie, więc zatankowałem na przypadkowej stacji LPG, problem w tym, że po zatankowaniu, i przestawieniu na gaz, gdy się zatrzymuje (np. Na światłach) to samochód gaśnie, musiałem zatankować bardzo lewy gaz.
Teraz mam problem, gdyż w mieście jak przestawię na gaz, to mi samochód zaraz gaśnie (znaczy się np. Na światłach.
Jest jakaś możliwość aby ten gaz uszlachetnić, czy coś?
Choć pewnie nie. To co teraz zrobić, aby ten lewy gaz wywalić?
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Matejko
Mitsumaniak Macho Paczo

Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Pomógł: 146 razy Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 7054 Skąd: Calish4nia
|
Wysłany: 08-07-2008, 14:38
|
|
|
na butli powinienes miec zawor, nie wiadomo czy jak gaz byl lewy to czy filtra nie zapchal |
_________________ Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia
dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 08-07-2008, 15:26
|
|
|
kkriss napisał/a: | To co teraz zrobić, aby ten lewy gaz wywalić? |
Wyjeździć połowę, dolać dobrego.
Żeby spuścić musiałbyś gdzieś rozkręcić przy reduktorze np albo przed filtrem miedzianą rurkę i podać napięcie na elektrozawory - ale to niebezpieczne i gaz będzie zapierdzielał jak głupi i pewnie i tak się zmrozi i nie wyleci ile chcesz. Nie mówiąc że coś pierdylnie. |
|
|
|
 |
siwek
Mitsumaniak

Auto: Cari 1.6 GL + LPi, Mazda 6 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 3382 Skąd: Kozłów Biskupi
|
Wysłany: 08-07-2008, 20:17
|
|
|
najbezpieczniej bedzie jak sobie zrobisz wycieczke krajoznawczą i wszystko wyjezdzisz bo z tego co piszesz w czasie jazdy jest wszystko ok.
Nie ryzykowałbym grzebania i wypuszczania gazu bo wiemy jak sie to może skończyć |
_________________ "Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
 |
|
|
|
 |
kkriss
Mitsumaniak

Auto: Toyota Prius
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 402 Skąd: Chotomów
|
Wysłany: 09-07-2008, 06:04
|
|
|
Oczywiście samobójcą nie jestem, a więc postaram się wyjeździć.
Choć jeszcze dziś skocze do gazownika zobaczymy co on powie - w sumie przegląd gazu już by się przydał.
Zobaczymy.
'************
Pojechałem do gazownika
- Zmiana reduktora i auto znow na gazie jazdzi jak zloto - nawet lepij niż wcześniej.
Także póki co nie mam problemów, pomijając, że jestem lżejszy o 350 zł. |
|
|
|
 |
|
|