Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Ursus]

Sprzedaję na allegro laptopa, pewnego razu napisał do mnie koleś po angielsku twierdząc, że jest zainteresowany i chce się dowiedzieć jak można zakończyć aukcję. Sprawdziłem kto to, okazało się, że to ktoś zarejestrowany na bułgarskiej wersji allegro, nie jaki Shelly05, konto bez pełnej aktywacji, zero komentarzy. Odpisałem mu, że jeżeli jest zainteresowany to w jego przypadku w grę wchodzi jedynie przedpłata pytając jednocześnie gdzie miałbym wysłać tego laptopa. Odpisał że OK tylko muszę mu podać swoje dokładne dane i numer konta. Mój brat twierdzi, że również dostaje takie propozycje i za każdym razem gdy proponuje płatność na adres prywatny zainteresowani rezygnują. Spróbowałem i ja, odpisałem, że jedynie w grę wchodzi przelew nie na konto ale na mój adres pocztowy a w między czasie dowiedziałem się, że miałbym tego laptopa wysłać do Afryki, bo to niby prezent dla kogoś. O dziwo koleś się zgodził, ale chciał abym go zapewnił, że na pewno wyślę tego laptopa do Afryki. Na tym etapie przerwałem korespondencję. Do Bułgarii to może i bym wysłał ale do Afryki nie. Dodatkowo koleś zaliczył wtopę, zawiesili mu konto po czy jako Shelly06 napisał do mnie e-maila o identycznej treści jak ten pierwszy, którego mi przesłał. Oczywiście to drugie konto też było zawieszone. Sprawdziłem też, że o ile zastosowałem właściwy przelicznik waluty to w Bułgarii takiego samego laptopa jak mój można kupić taniej.
Szczegóły opisane powyżej wskazują, że musi tu chodzić o jakiś przekręt, dziwi mnie tylko, że ten ktoś zgodził się przesłać mi pieniądze nie na konto, zanim dokonam wysyłki. Oczywiście nie wiem czy dotrzymałby słowa ale w tym momencie ja niczego bym nie ryzykował. Czy ktoś mi może wyjaśnić, na czym ten przekręt miałby polegać w tym przypadku?? O co tu chodzi i co w ten sposób można osiągnąć?? Warto wiedzieć na co się można naciąć.
Dodam jeszcze, że dzisiaj znów dostałem podobną propozycję, nie do końca rozumiem treść ale zainteresowany pisze iż otworzył jakiś sklep komputerowy czy coś podobnego i skupuje interesujące go oferty i z góry zaznaczył, że nie jest oszustem jak nie którzy Był zarejestrowany na bułgarskim allegro, zero komentarzy, konto zawieszone.

[Chooper]

zjawisko powszechne na allegro w kategorii "TELEFONY GSM"

przyszło to dziadostwo z ebaya.

OSZUSTWO, zignoruj propozycję

[saphire]

Dodatkowo chodzi mu o twoje dane osobowe, adres, numer konta itp. bo wtedy łatwiej o kradzież tożsamości czy coś w ten deseń.

[kordiank2]

zgadza się - chodzi tu wyłącznie o kradzież danych osobowych. również spotkałem się z tym zjawiskiem. było podobnie, też chciał numer konta, że niby jakaś wysyłka do afryki, tyle, że gościu pisał z holandii - zignorowałem bo przesadził z propozycją cenową...
zrobiło się niebezpiecznie nawet na allegro.

[Ursus]

Jeżeli chodzi faktycznie o dane osobowe to mogłoby to pasować, ten klient nie wymagał bowiem ode mnie podania numeru konta. Zastanawiam się tylko, co oni w ten sposób osiągają, jak można wykorzystać ten dane pomijając natrętną reklamę...?
Niby jeżeli podam numer konta i pełne dane to istnieje ryzyko, iż ktoś zrobi mi włam na konto, to oczywiste, z drugiej strony martwić się raczej tym nie ma co, bo za coś takiego odpowiedzialność ponosi bank. Ale mimo wszystko dziwią mnie osoby, które otwarcie na stronie wystawianego przedmiotu podają swoje pełne dane i numer konta...
Tak czy inaczej nie skorzystałem i nie mam zamiaru korzystać z takich propozycji.

[krzychu]

Jak ktos bardzo chce to i tak może przechwycić Twoje dane konta bankowego (jesli ktos jest nie ostrożny i nie wie w co klika to moge to sam zrobic) pozostaja jeszcze hasla jednorazowe (chodz w sumie mozna by bylo w momencie autoryzacji przechwycic jedno haslo i nie doslac go juz do banku potem samemu wykozystac bo one ida po kolei) albo SMS-owe (tutaj trzeba by było zwinac karte SIM albo telefon) no i potem problem z tym ze przelew latwo wysledziec kto gdzie kiedy itd... No chyba ze tak jak Jeremiemu z TG przelejmy na jakas fundacje charytatywna wtedy to glupio nawet na policji isc. A dane jest tego tak wiele ze nie bardzo jest ses sie ukrywać jakoś specjalnie nawet jak nie chcesz to google Cie i tak gdzies znajdzie.

Krzychu

[gregorbu]

Bułgarzy i Rumuni masowo podrabiają polskie karty bankomatowe i "czyszczą" konta wypłatami z bankomatów.

Bułgarzy i Rumuni masowo podrabiają polskie karty bankomatowe i "czyszczą" konta wypłatami z bankomatów.

[inferno]

Coś podobnego dostałem jakieś 1,5 roku temu kiedy sprzedawałem telefon na Allegro. Radę mam jedną - olewać takie propozycje.

Dodatkowo przestrzegam jeszcze tych, którzy zamierzają kupić samochód. Istnieją szajki doskonale zorganizowanych oszustów, którzy sprzedają okazyjnie samochody (nie zaniżają ceny drastycznie, żeby nie wzbudzać podejrzeń) wymyslając całkiem wiarygodne powody sprzedaży i niskich cen. Podsyłają nawet skany swoich dokumentów tożsamości, podają autentyczne i aktywne numery telefonów (osobiście swego czasu rozmawiałem z pewnym "lekarzem z Niemiec", który przeprowadził się do Londynu i sprzedaje samochód ze względu na kierownicę po lewej stronie), zgadzają się na płatność typu Escrow (wysyłają samochód, a kupujący wpłaca kasę "firmie spedycyjnej", która oczywiście ma swoją stronę z pięknymi zdjęciami bogatej floty). Kasę wysyła się za pośrednictwem Western Union na dane...osoby prywatnej (w myśl regulaminu WU przesyła kasę tylko pomiędzy osobami fizycznymi).

Bądźcie czujni i uczulajcie swoich znajomych.

[Ursus]

Mój kuzyn napalił się kiedyś tak na piękne Audi A4 w okazyjnej cenie. Zadzwonił do sprzedającego, okazało się, że to Audi jego brata który nieszczęśliwie zmarł. Samochód stoi w Austrii, on mieszka w Londynie. Dogrywanie szczegółów szło gładko i wszystko trzymało się kupy. Sprzedający chciał zaliczkę w wysokości 1000 Euro, gdy otrzyma potwierdzenie, że dotarła wówczas spotkają się w Austrii i przekażą auto. Tylko ten przekaz miał się odbywać za pośrednictwem Western Union właśnie i to do nich dzwoniąc kuzyn dowiedział się właśnie o co tu tak naprawdę chodzi i że mają sporo takich przypadków oszukanych w ten sposób ludzi...

[LEWY]

nie wczytywałem się w szczególy ale kiedys jak sprzedawałem tel to mialem podobną propozycje prawie nie do odrzucenia,
ale poszukalem i na forum motoroli bylo napisane ze wyglada to mniej wiecej tak.
Koles umawia sie na zakup tel cena nie gra roli ale prosi cie zebys wyslal go na jakis dziwny adres (mi trafila tajlandia)
zgadza sie na prszedpłate za posrednictwem jakiejs firmy
ale maja idealnie podrobione linki do stron informujace ze kasa juz jest na twoim koncie wiec wysylasz tel i w sumie tyle.
Nie dokładnie pamietam szczególy ale o to mniej wiecej chodzilo

[Ursus]

To trochę dziwne co piszesz, no chyba że komuś faktycznie wystarczy jakaś niepotwierdzona informacja, że kasa wpłynęła na jego konto... Ja sprawdziłbym czy faktycznie one tam są lub dopóki ich nie dostałbym do ręki jakąś inną drogą nie wysyłałym sprzętu. Zastanawiam się, czy nie skorzystać z jednej z tych ofert aby się przekonać, o co tu faktycznie chodzi. Z góry wiem, że to oszustwo, nie wyślę sprzętu dopóki nie otrzymam fizycznie pieniędzy do ręki i oczywiście nie na konto, ale przesyłką na adres prywatny. Imię i nazwisko oraz sam adres to żadne konkretne dane. Dostałem już kilka podobnych propozycji, szkoda tylko, że tak kiepsko u mnie z angielskim. Jak znajdę kogoś, kto mi pomoże dokładnie przetłumaczyć treści tych e-maili to może spróbuję

[JCH]