Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Opowieści salonowe
Autor Wiadomość
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-08-2008, 00:24   

Co z tymi opowieściami salonowymi???

User forum to taka wredna menda, że zawsze wypomni niespełnione obeitnice... :D Miały być kolejne odcinki :!:
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3600
Skąd: Białystok
Wysłany: 19-08-2008, 13:17   

aleś odkopał....
Jak znajdę chwilę coś opiszę ;) było fajnych akcji kilka ;)
Pozdrawiam
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
Jogurt 
Mitsumaniak


Auto: CA4A & EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 2554
Skąd: Tychy
Wysłany: 21-08-2008, 01:05   

oszukujo w biały dzień, obiecajo i nic :D
_________________
CA0
Galant II
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3600
Skąd: Białystok
Wysłany: 21-08-2008, 17:18   

No to żeby nie było, że słowa nie dotrzymuję ;)
Tym razem nieco bardziej serwisowo (sytuacja kilku osobom już znana, gdyż na zlotach o niej wspominałem)
Jeden z naszych klientów swego czasu zanabył Carismę. Piękną, morski metalic i w ogóle. Nadmienić należy, że wcześniej [K]lient jeździł Fiatem Punto, którego odkupili pracownicy serwisu (ze zrzutkowych pieniędzy), żeby już nie przyjeżdżał (autentyk!), potem jeździł Fordem Escortem (wytoczył dealerowi Forda sprawę sądową, ale przegrał) a potem przyszła kolej na Mitsubishi. Jak już auto przyjechało przygotowaliśmy je zgodnie z życzeniami Klienta i wydajemy. No wszystko fajnie, miło i sympatycznie. Rączki, nóżki, buźki i papa. Dnia następnego Klient przyjeżdża bardziej niż wkurzony i od progu:
- Ten samochód stuka ! Ja jestem także muzykiem (na co dzień lekarz- przyp. autora)i doskonale słyszę wszystkie trzaski, stuki i huczenie! Proszę mi ten samochód naprawić! TERAZ! Bo bardzo się spieszę.
Wojtek (szef serwisu), chłop spokojny do nudności, odporny na reakcje wszelakie jak guma na korozję, spokojnie przemówił:
- Panie Wojtku (klient jest jego imiennikiem), cóż takiego Panu stuka? Gdzie konkretnie?
- No coś z przodu po stronie pasażera i stuka strasznie, jeździć się nie da, na każdym wyboju i trochę przy zakrętach i niech mi Pan nie wmawia, że nie bo ja słyszę i tego tak nie zostawię !
Wojtek odporny ale widzę, że lekko mu już mięsień na szczęce drga, mimo to pada propozycja:
- To może zrobimy jazdę próbną, ja usiądę na miejscu pasażera i spróbujemy wysłuchać co tak stuka.
Pojechali. (resztę znam z opowieści Wojtka) Jadą sobie i jadą, wjeżdżają na nierówności i faktycznie leciutki, ledwo dosłyszalny stuk wydobywa się z przedniej konsoli. Wojtek, jako profesjonalny szef serwisu, mine ma grobową i spokojnie wysłuchuje narzekań Klienta na świeżo zakupiony samochód. Mija jazda próbna, panowie wracają pod serwis. Po zatrzymaniu auta, Wojtek otwiera schowek pasażera, wyciąga stamtąd długopis i śmiertelnie poważnie oznajmia:
- Usterka usunięta, życzę dobrej eksploatacji pojazdu.
Mina klienta: bezcenna ;)
Do dziś nie mamy z nim żadnych kłopotów, bardzo chwali sobie Mitsubishi i nasze A.S.O. :D
Pozdrawiam
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
Juiceman 
Mitsumaniak
Murgrabia Juice


Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 8679
Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
Wysłany: 21-08-2008, 20:00   

Prze ziom z tego [K]lienta ;) Jackie masz więcej tego stuff'u ?
_________________
Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)

***********************************

Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 
 
 
londolut 
jradmin Colt


Auto: FK2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 8958
Skąd: skątowni
Wysłany: 21-08-2008, 22:53   

Jaca, dawaj więcej, dziś z chłopakami w robocie pękałem ze śmiechu jak to czytaliśmy :D
_________________
Colt CA0 1.3 GLi `95
Turbofrytkownicom mówimy nie :finga:

 
 
Juiceman 
Mitsumaniak
Murgrabia Juice


Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 8679
Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
Wysłany: 26-01-2012, 17:03   

Może jakaś aktualizacja po tylu latach ?
_________________
Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)

***********************************

Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 
 
 
Jackie 
Mitsumaniak
Dealer Mitsumaniak


Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 3600
Skąd: Białystok
Wysłany: 27-01-2012, 09:18   

Normalnie archeolog z Ciebie Juiceman ;)
Juiceman napisał/a:
Może jakaś aktualizacja po tylu latach ?

Kilka historyjek się pojawiło ale na razie nieco mi brakuje czasu żeby to jakoś opisać ;) Jak się ogarnę - skrobnę ;)
Pozdrawiam

[ Dodano: 27-01-2012, 11:14 ]
No dobra, przypomniało mi się jedno fajne zajście. Narracja bez zmian ;)

Klient wchodzi do salonu. Z wyglądu ogólnie przypomina Kononowicza (znaczy sweterek taki sam, turecki, zagramaniczny ) a i akcent taki swojski więc zapowiada się fajnie.
J- Dzień dobry, w czym mogę Panu pomóc?
K- Pomóc to Pan nie pomożesz ale możesz Pan auto sprzedać
"Oho" - myślę sobie - "konkrecik będzie"
J - Oczywiście. Jakie auto jest Panu potrzebne?
K - Marcedes - klient błyszczy dowcipem jak złotym zębem, po czym wybucha śmiechem.
Z kamienną twarzą odpowiadam, że salon Mercedesa jest w innym miejscu i jeżeli sobie tego życzy mogę mu mapkę wydrukować, żeby się w mieście nie zgubił. Klient nie dostrzega ironii i zaczyna snuć teorie jakie to samochody japońskie są drogie w utrzymaniu i ileż to nie kosztują serwisy. Na podane przeze mnie dane dotyczące cen nie reaguje. Po dłuższej debacie dochodzimy do stojącego w salonie L200. Nareszcie widzę u facet błysk w oku i zainteresowanie czymś innym niż tylko krytyka marki, cen, modelu i w końcu salonu.
K - O! Panie o takie auto to dobre by było. To jeep taki, nie?
J- No cóż, nie koniecznie. L 200 to samochód terenowy jak część modeli Jeepa ale to generalnie jest Mitsubishi.
K - No terenowy! To przecież mówię - Jeep!
W tym momencie opadają mi uszy i już się wykłócam. Grzecznie przyjmuję informację, że sprzedaję Jeepy i próbuję dopytać:
J - Jakie wyposażenie jest konieczne w Pańskim przyszłym samochodzie?
K - No Panie! Popatrz Pan na mnie! Toż wiadomo, że pełne! Któren to będzie miał WSZYSTKO?
W salonie stoi wersja Dakar czyli Intense Plus z jakimiś gadżetami ale do Instyle mu trochę brakuje, więc jak wszystko to wszystko. Zeznaję co następuje:
J - W takim razie ta wersja będzie nieodpowiednia, to auto wyposażone bardzo dobrze ale nie we wszystko co może mieć.
K - To mów Pan co on tam ma.
Nabrałem powietrza i zaczynam:
J - Klimatyzację automaty....
K - A to nie trzeba, mnie tam klimatyzacja nie potrzebna. Może nie być.
J - Aaale....znaczy się u nas klima to jak kierownica - wszędzie jest!
K - No i widzisz Pan? A mnie ona po co? A płacić za nią trzeba, tak? A na cóż mnie płacić jak ja nie chcę klimatyzacji? A ile bez niej taniej będzie?
J - Nie będzie taniej, klimatyzacja JEST. Jest w cenie, nie ma możliwości obniżenia ceny bo to kompletacja fabryczna.
K - Niech tam. Co tam więcej ?
J - Felgi aluminiowe 17 ca....
K - Panie! A kto dziś na felgach aluminiowych jeździ? Toż przecież można pogiąć, poniszczyć toż tam każda rysa to serce boli! Ja to nie chcę takich felgów. Takie zwykłe Pan założysz to będzie taniej - dodaje z przekonaniem.
J - Owszem, można obniżyć cenę eliminując felgi aluminiowe - w głowie już zaczął mi się kształtować plan degradacji Instyle'a do Inform'a
K - O widzisz Pan? A jednak można uczciwie, prawda? Jak nie chcę felgów aluminiowych to i rabat rośnie! - entuzjastyczne kiwanie głową przekonało mnie, że właśnie zyskałem odrobinkę szacunku - No to dawaj Pan, co tam jeszcze wpakowali do samochodu?
J- Elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu...
K- A z tyłu po co? Toż ja sam jeżdżę, z żoną czasem, dzieciów w domu już nie ma to kogo ja wozić będę? A taki bez elektrycznych szyb z tyłu to jest?
J - Niestety, wszystkie mają szyby sterowane elektrycznie zarówno z przodu jak i z tyłu...
K - No i widzisz Pan? Te firmy to w ogóle o klienta nie dbają, a jak ktoś na przykład nie chce takich szyb to co? Płacić każą!
Czytelnikom oszczędzę podobnych uwag dotyczących radia ("Panie, ja to nie słucham bo tam to same głupoty gadają"), alarmu (" A mnie to kto by samochód kradł? Toż ja wszystkich u nas znam! Taniej będzie bez alarmu."), zabudowy paki ("A jak Pan myślisz, jak ja belę sianokiszonki wsadzę na pakę? Żadnej zabudowy!") czy haka holowniczego ("Panie, do przyczepek to ja ciągnika mam!"). Przeszedłem tę drogę krzyżową, solennie żałując wszystkich grzechów jakich się kiedykolwiek dopuściłem (bez cienia wątpliwości to spotkanie to kara ) i dochodzę do warunków finansowych. W tym momencie klient bierze mnie konfidencjonalnie pod rękę, odprowadza w drugi koniec salonu i szepcze:
- Zrobim tak, Pan mnie opuścisz tę cenę o 2 tysiące a ja Panu tysiąca tak do ręki dam i wszyscy zadowoleni, tak?
O mały figiel nie wybucham śmiechem ale że planowałem opust w wysokości mniej więcej 1000zł z poważną miną, rozglądając się na boki odszeptuję:
- Dobra. To jak podpisujemy?
Na twarz klienta wypływa uśmiech satysfakcji, szczerze ściska mi dłoń i idziemy pisać umowę. Po podpisaniu i wpłaceniu zadatku, dostaję kasę pod kartką z umową. Bez specjalnych ceregieli wyciągam 1000zł, wpłacam do kasy. Klient ma tzw kocią mordę i pytająco patrzy na mnie przez dłuższą chwilę. W końcu tłumaczę mu:
- Wie Pan, jakbym nie wpłacił to ojciec by się wkurzył ;)

Mina Klienta - bezcenna ;)
Pozdrawiam
_________________
Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/
 
 
 
Krystian99 
Mitsumaniak


Auto: Galant
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2011
Posty: 2961
Skąd: Poznań
Wysłany: 27-01-2012, 22:19   

Dobre :mrgreen: po tych całych przeżyciach przynajmniej Ci ulżyło jak zobaczyłeś jego minę :mrgreen:
_________________

 
 
Jogurt 
Mitsumaniak


Auto: CA4A & EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 2554
Skąd: Tychy
Wysłany: 27-01-2012, 22:47   

Jackie, bis :)
_________________
CA0
Galant II
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 28-01-2012, 01:01   

Bo się Panu Mitsubishów zachciało - jakby Mazdów chciał to by dobrze trafił :P

Jackie napisał/a:
sianokiszonki

A to ma jakieś % ? :twisted: :wink:
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
Uwex 
The Hitman :-)


Auto: Lancer Sportback 1.8; Colt 1.3
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 3274
Skąd: okolice W-wia Śl.
Wysłany: 28-01-2012, 11:19   

Jackie- prawie jak w ukrytej kamerze :lol:
_________________

 
 
 
bastek 
Mitsumaniak
kaktusiarz

Auto: Superb,SpaceStar,LS400,SC430,J
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 5468
Skąd: Lublin
Wysłany: 28-01-2012, 15:23   

super opowieści, wspominam sobie moje, pewnie w każdym zawodzie są takowe :)
z tą opowieścią z 2008 roku - o długopisie - w radio kiedyś była podobna - jak paniusia przyjechała, że jak skręca w lewo, to brzęczy
okazało się - wibrator w schowku - włączał się przy skręcaniu....

ps jak będę zmieniał samochód, na 99,99% jadę do Ciebie po nowy - ale anonimowo, może też mnie opiszesz? ;)
_________________
pozdr,
bastek

auta: nissan almera 2000-2013, Nissan Micra 2012-2029 Mitsubishi lancer 2009-2016 Toyota avensis 2015-2018 Cb125f 2016- 2020, Mitsubishi space star 2018-, Lexus LS400 2018-, Superb 2019-, Junak m12 2020-, Lexus sc430 2021-
 
 
Mario 
moderator
...............


Auto: Eclipse 3g RS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 3009
Skąd: Lublin
Wysłany: 28-01-2012, 19:21   

Dopiero dzisiaj przeczytałem wszystkie opowieści, łącznie z tymi pierwszymi.
I co mogę powiedzieć..
proszę o więcej :mrgreen: :mrgreen:
_________________
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=88868
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.