Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[sruba]

jutro (a w zasadzie rano jak wstane) wam wszystko wyjasnie, bo dzisiaj juz mi sie nie chce

[Student]

Panowie może trochę o kartach ale bardzo ogólnie bo w szczegóły to mi się nie chce wchodzić:
Karty należy podzielić na dwie zasadnicze grupy:
1. Z paskiem magnetycznym
2. Z mikroprocesorem (chipem)
- stykowym (tak jak karta sim do telefonu i chyba większość kart kredytowych) nie mam więc piszę chyba ale jako producent mogę pisać większość
- bezstykowym (mało rozpowszechnione (w USA używane i niektóre dokumenty np. Paszport)

Co do pierwszej grupy, (1. Z paskiem magnetycznym) kopiowanie, skanowanie itp. operacje można zrobić bez problemu dysponując odpowiednim softem i czytnikiem pasków magnetycznych, w praktyce wygląda to tak że tej (a właściwie żadnej ) karty nie powinnyśmy spuszczać z oczu bo zeskanowanie przy wprawnych rękach może nawet odbyć się na naszych oczach a laik sie nie zorientuje. Co do samego pinu i żądanie go przy niektórych transakcjach związane jest z terminalem i bankiem.
Dlatego nieraz potwierdzacie podpisem i teoretycznie obsługa powinna zweryfikować czy wasz podpis jest identyczny z tym na karcie (oczywiście to teoria).
A w innych terminalach wpisujecie PIN jako że właściciel karty powinien PIN znać i nikomu go nie udostępniać.
Podczas odczytywania karty przez specjalny soft widać: nr. konta, trochę danych ogólnych, nieraz nazwisko.

Co do kart z CHIPEM większość rzeczy się pokrywa choć trudniej taką kartę zeskanować bo przeważnie chip jest zamknięty i możemy odczytać tylko np. numer mikroprocesora, rodzaj karty np. VISA lub identyfikator producenta, teoretycznie takie karty należą do bezpieczniejszych.

Prawda jest taka że co jakiś czas kilku studentów łamie kod zabezpieczający chipa np. biometrycznego co w praktyce należy uznać jako kamień do szyi dla producenta mikroprocesora a właściwie programistów.

Ale się rozpisałem.

Bynajmniej moje wypociny prosze zachować dla siebie i niegeneralizować do wszystkich przypadków bo nie będę wdawał się w polemikę.

Powodzenia przy składaniu reklamacji w bankach.

[saphire]

PS. To czy dany czytnik żąda pinu czy nie zależy od kilku rzeczy a mianowicie od kwoty transakcji, od kwoty bez autoryzacji przyznanej na dany sklep, ustawień na karcie, wymagań w centrum kart, wymagań w centrum obsługującym danego POS'a. Kombinacja tych wszystkich rzeczy w wyniku daje efekt czy będzie żądanie pinu czy nie.

[Marcin-Krak]

Mało prawdopodobne jest żeby ktoś zeskanował kartę. Najprawdopodobniej ona wypadła i ktoś się nią zaopiekował. Stąd moja ciekawość w jaki sposób mógł "troskliwy" opiekun wypłacić kasę.

[saphire]

Jak był troskliwy to na kamerce nagrał wklepywanie pinu po czym zaopiekował się kartą i już miał komplecik...

[Student]

Najpierw należy ustalic pewną rzecz:
Czy karta została skradziona, kiedy i najprawdopodobniej w jakim miejscu.
Czy używałeś karty tego samego dnia tylko wcześniej i gdzie.
Może ewentualny nowy właściciel zaopiekował się kartą na zlecenie (kieszonkowiec).

A co do samej wypłaty to jak była przy pomocy PIN to raczej można zapomnieć o zwrocie kasy, w Polsce ciężko jest coś takiego wyegzekfować.

[JCH]

[saphire]

JCH - napisałem mu przecież jak jest.

[Hiszpan]

Jak pisałem wcześniej, fachowcem nie jestem.
Kiedyś czytałem o rodzaju, zastosowaniu i obsłudze poszczególnych kart, ale w tej chwili nie wiele pamiętam.

[stanik]

a tak w temacie kart i bankomatow, ostatnio mialem przypadek, ze chcialem wyplacic kase, wlozylem karte, pinik wstukalem, wszystko pieknie ladnie, bankomat oddal karte i w momencie jak powinna nastapic wyplata gotowki to sie bankomat zresetowal i zaczal sie uruchamiac od nowa niestety do konca sie nie podniósł. Co gorsza, zdazyl zaksiegowac wyplate na rachunku. Ciekawe jak rozpatrza moja reklamacje...

[arekp]

stanik, pozytywnie poniewaz w takich sytuacjach wyjdzie roznica miedzy saldem ksiegowym, a stanem kasetki w bankomacie.

[stanik]

no ja tez tak mysle ze kasa sie im nie zgodzi, ale dobrze ze nie wybieralem wszystkiego co mialem, bo do konca miesiaca chyba bym na okruszkach musial przezyc, bo kasa na koncie zablokowana...

[saphire]

Przecież taką reklamację to oddział który obsługuje dany bankomat robi zaraz po rozliczeniu bankomatu czyli w praktyce na drugi dzień po zaistniałej sytuacji.

[stanik]

no niestety, mi powiedzieli (poniewaz zaksiegowane mam juz na historii rachunku jako pobrane (juz nie jako blokada srodkow)) ze 30 dni na rozpatrzenie reklamacji.
Pozdrawiam

[saphire]

To sobie nieźle w kulki lecą. Zmień bank.