[Cari 1.8 GDI] dziwne piszczenie |
Autor |
Wiadomość |
Tenor
Nowy Forumowicz
Auto: carisma 1.8 GDI
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: near Wrocław ;-)
|
Wysłany: 18-09-2008, 21:09 [Cari 1.8 GDI] dziwne piszczenie
|
|
|
Witam! mam pytanie. Podczas jazdy słyszę w okolicach prawego przedniego koła dziwne piszczenie. Jest to taki przerywany głośny pisk (metaliczny), mniej więcej o częstotliwości obracającego się koła. Jak przyśpieszam, częstotliwość jakby wzrasta. Dodam ,że jest on słyszalny szczególnie przy małych prędkościach(na 1,2 biegu) ale słychać go również podczas "normalnej" jazdy z tym ,że wówczas zagłusza go silnik i szum opon. Gdy samochód stoi na biegu jałowym, nic nie słychać. Dodam jeszcze ,że jadąc na wstecznym również piszczenia nie słychać. Jakiś czas temu miałem wymieniane tarcze hamulcowe. Przed piszczeniem podczas wolnej jazdy słychać było od czasu do czasu takie rytmiczne "szuranie" jakby coś było na oponie. Potem po jakimś czasie pojawiło się to piszczenie. Serdecznie proszę o pomoc. Dzięki. |
|
|
|
 |
Brikston
Forumowicz

Auto: Carisma 2001 1.8 GDI Avance
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lis 2006 Posty: 271 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:08
|
|
|
a tarcze w jakim masz stanie?? jesli randy sa juz duze moga one ocierac o elementy klocka i wtedy piszczy.
i co sie dzieje kiedy jedziesz na luzie... nadal piszczy? |
_________________ Mitsubishi Carisma 2001 1.8 GDI Avance
 |
|
|
|
 |
Tenor
Nowy Forumowicz
Auto: carisma 1.8 GDI
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: near Wrocław ;-)
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:13
|
|
|
Tarcze są w dobrym stanie-niedawno wymieniane (jakieś 1,5 miesiąca temu) na luzie nie sprawdzałem (jutro to zrobię), ale zauważyłem że jak wciskam pedał hamulca to przestaje piszczeć. |
|
|
|
 |
mlun
Mitsumaniak Fanatic of GDI

Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2834 Skąd: Otwock
|
|
|
|
 |
Czerwien [Usunięty]
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:22
|
|
|
mlun napisał/a: | Może łożysko? |
Nie wybiegałbym tak daleko...może zeszklił się klocek? |
|
|
|
 |
Tenor
Nowy Forumowicz
Auto: carisma 1.8 GDI
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: near Wrocław ;-)
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:40
|
|
|
Pod koniec sierpnia miałem robione badanie techniczne- hamulce wyszły ok. Czerwien napisał/a: | Nie wybiegałbym tak daleko...może zeszklił się klocek? | A jak zdiagnozować czy to właśnie to? Obejrzeć klocek? Czy mocniej docisnąć? Właściwie od wymiany tarcz nie hamowałem mocniej, raczej delikatnie (nie wiem czy to ma jakiś wpływ) |
|
|
|
 |
mlun
Mitsumaniak Fanatic of GDI

Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2834 Skąd: Otwock
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:43
|
|
|
No ale kolega nie napisał że to podczas hamowania piszczy. Chyba że klocek ociera o tarcze ale to wtedy koło powinno być nagrzane od tego tarcia nie myle się? |
_________________ Carisma 1,8 GDI Honda Accord VII 2.0 |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 18-09-2008, 22:45
|
|
|
Teraz tak robią klocki, że bez pilnika ciężko je nawet czasem zamontować.
Ale jak się mechanikowi nie chce to weźmie młotek i klocek wbije w prowadnicę.
Wtedy najpierw:
Tenor napisał/a: | podczas wolnej jazdy słychać było od czasu do czasu takie rytmiczne "szuranie" |
Bo kolcek sklinowany w prowadnicy nie cofnie się od tarczy
a potem piszczenie bo się od tego szurania zeszkli.
Trzeba wyjąć klocki (być może konieczny bedzie młotek) i dopasować ładnie w prowadnice klocków. |
|
|
|
 |
Tenor
Nowy Forumowicz
Auto: carisma 1.8 GDI
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: near Wrocław ;-)
|
Wysłany: 19-09-2008, 07:47
|
|
|
Dzięki za wyjaśnienie tematu.A czy zeszklony klocek zawsze będzie piszczał nizależnie od temperatury koła , bo dzisiaj gdy jechałem do pracy (ok. 2 km) to nic nie piszczało, ale zauważyłem też ,że nie zawsze piszczy (ale jeżeli już- to głośno). Dodam ,że jutro mam zamiar obejrzeć hamulce (dzisiaj niestety brak czasu...) |
|
|
|
 |
luk214 [Usunięty]
|
Wysłany: 19-09-2008, 11:26
|
|
|
jest tak jak napisali poprzednicy- kwestia montażu klocka - który trze. zeszlifowanie go pomoże. Też tak miałem - do momentu wymiany klocków i "pożądnego" ich zamontowania. Sprawdź sobie czy po przejechaniu kilku kilometrów koło jest "zagrzane"- mysle ze będzie...
Pzdr |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 19-09-2008, 12:46
|
|
|
Tenor napisał/a: | A czy zeszklony klocek zawsze będzie piszczał nizależnie od temperatury koła , bo dzisiaj gdy jechałem do pracy (ok. 2 km) to nic nie piszczało |
Zazwyczaj na początku jazdy nie piszczy, dopiero jak się rozgrzeje.
U mojego ojca w Roverze też ktoś wbił klocki na chama - bez dopasowania.
Hamulce piszczały przy hamowaniu po rozgrzaniu i pojedyncze piski przy jeździe.
Po wybiciu klocków (potrzebne było walenie przecinakiem i młotkiem ) i dopasowaniu piszczenie zniknęło. |
|
|
|
 |
SHARK1979
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt CZT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 39 razy Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 3029 Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: 20-09-2008, 19:13
|
|
|
U mnie zapiekł sie suwak(zestaw naprawczy) na którym porusza się cały ten uchwyt z klockami, to miało spory wpływ na cały układ |
_________________ Pomogłem?-nie krępuj się wciśnij pomógł
Najładniejsza Cari zlotu 2011
Najładniejsza Cari zlotu 2012
Najładniejsza Cari zlotu 2013
Najładniejszy Colt zlotu 2014 |
|
|
|
 |
jaceko [Usunięty]
|
Wysłany: 20-09-2008, 19:50
|
|
|
Jak rozmawiamy o hamulcach to ja mam problem bo na przegladzie facet powiedział ze na tylniej osi nie mam efektywnego hamowania. Klocki sprawdziłem sa ok, zastanawiam sie nad wymiana płynu ale czy to cos pomoże. Moze miał juz ktos podobny problem. Co musze zrobic zeby poprawic to hamowanie? |
|
|
|
 |
SHARK1979
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Colt CZT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 39 razy Dołączył: 08 Wrz 2008 Posty: 3029 Skąd: Łęczyca
|
Wysłany: 23-09-2008, 19:06
|
|
|
Chyba jest coś takiego jak samoregulatory z tyłu, może to padło, miałem tak w Xedosie po mimo wymiany klocków oraz wszystkich linek na nowe prawie brak hamulca |
_________________ Pomogłem?-nie krępuj się wciśnij pomógł
Najładniejsza Cari zlotu 2011
Najładniejsza Cari zlotu 2012
Najładniejsza Cari zlotu 2013
Najładniejszy Colt zlotu 2014 |
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 23-09-2008, 23:06
|
|
|
Mógł paść tzw. rozdzielacz siły hamowania, albo źle ktoś zamontował samoregulatory ręcznego(jak wspomniał SHARK1979) kiedy zmieniałeś płyn hamulcowy, nie zapiekły ci się tłoczki? Wszystko zależy, kto grzebał ostatnio przy hamulcach.
Ja po tym jak zobaczyłem co i jak mi porobił z hamulcami kolejny debil mechanik , zacząłem wszystko robić sam. Dopiłował i dopasował niewłaściwe klocki do Lancera, dodatkowo za grube więc się tłoczek nie mógł więcej cofnąć i hamulce przy jeździe 10km/h popiskiwały. Opróc tego uszkodził wężyk hamulcowy i po wyjeździe od niego z warsztatu po 2 km straciłem hamulce. Na szczęście z tyłu szczęki wymieniałem sam, więc ręczny mnie zatrzymał. |
_________________ Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). |
|
|
|
 |
|