Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Milosz-rr · Wysłany: 02-10-2008, 18:32 **Kilka problemów w jednym temacie.**

Witam

Mam kilka pytań gdyż muszę zrobić rekonesans, a że to miejsce wydaje mi się najodpowiedniejsze to piszę tutaj.

1 Chciałbym zrobić gnijące progi w swoim miśku, ktoś się orientuje ile taki zabieg mnie może wynieść? Dodam że progi gniją od tyłu autka i z jednej strony już konkretnie jest wyżarte bo listwa dolna już wisi i niema sie na czym złapać.

2 Problem z silnikiem po wymianie a mianowicie gdy dodaje gazu to misiek jakby sie dusił tą mieszanką i nie ciągnie już tak jak wcześniej, dzieje się to tylko po zagrzaniu silnika, jak jest zimny to idzie normalnie. Wykluczylem już filtr powietrza (odpiąłem puche i jechałem bez - tak samo), silnik w sumie chodzi jak jąkała, objawy jakby zaczynało brakować paliwa.

3 Problem z dmuchawa gdyz nie dziala na szybe, nie mozna do konca przekrecic tego pokretla bo tak jakby sprężynuje, jak sie do tego dostać albo co to może być?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Bazz · Wysłany: 02-10-2008, 20:15

ad 1. progi ceny wahają się 120-160 na necie (www.czesci24.pl) powinni mieć +robota blacharza wspawanie i lakierowanie.

ad 2. podobne objawy miałem przy wylanych kondensatorkach w ECU, można też sprawdzić luzy zaworów.

ad 3. spadła linka (nie przy pokrętłach) takie coś miałem u brata w colcie, tą linkę masz za centralną konsolą od strony kierowcy, jak poruszasz pokrętłem powinieneś zauważyć, tylko dobrze podświetl to miejsce bo jest dobrze zakamuflowana

pozdrawiam

Milosz-rr · Wysłany: 02-10-2008, 21:08

A jak z kosztami robocizny ile sie za to bierze?

Jaki jest koszt tych kondensatorkow i czy oplaca sie to robic czy kupic nowe ECU?

Ta linka znajduje sie pod deska rozdzielcza czy od strony maski??

POzdr

Bazz · Wysłany: 02-10-2008, 22:11

koszty robocizny są bardzo różne w moich stronach takie cuś kosztuje w granicach 100-150zł za element czyli 1 próg. ja zastanowiłbym sie nad podłataniem starych progów bo jak sam widzisz koszty nowych nie są niskie...

kondensatorki kosztują w granicach 2-4zł

a nowe (inne) ECU jakieś 300-400zł także wiadomo co lepiej zrobić. jeżeli nigdy ich nie wymieniałeś to lepiej to zrób bo może sie to skończyć całkowitą padaczką kompa przez to że się z nich elektrolit wyleje i ścieżki poprzeżera jeśli już się to nie stało.

linka jest pod deską:

Owczar · Wysłany: 03-10-2008, 12:24

Tak jak już napisał Bazz w odniesieniu do słabnącego silnika po rozgrzaniu, sprawdź koniecznie zawory.
Poza tym ja miałem podobny problem, którego przyczyną okazał się późny zapłon zapłon. Po regulacji jak ręką odjął.
Odnośnie dmuchawy masz już odpowiedź

Progi to rzeczywiście spory koszt w sotsunku do wartości auta. Ale jeśli masz zamiar nim jeździć to doraźne łatanie nie jest rozwiązaniem. Posypią się szybko. Ja w swoim wymieniałem próg wewnętrzny i zewnętrzny, więc wstawaiłem używany wycięty z innego auta. Troszkę rzeźbienia było, ale po dwóch latach się trzyma

Milosz-rr · Wysłany: 03-10-2008, 12:33

Moj ojciec tez stawial na pozny zaplon, w poniedzialek podjade do servisu zeby to zobaczyli (w koncu oni zaplon ustawiali). A co do progow to mam zamiar jeszcze tym sie okolo roku pokulac a pozniej kupic nowszego, marzy mi sie galancik, a tego naprawde lubie bo to pierwszy samochod, dlatego nie sprzedam go tylko oddam tesciom (zamienia golfa na mitsubishi:D) wiec jakos sie to musi wszystko trzymac kupy. POzdr

Owczar · Wysłany: 03-10-2008, 13:27

To jak dla teściów to musisz zrobić porządnie :]
Tobie marzy się galancik, a mi to coś z Twojego podpisu

i nie mówię tu o Lancerku :twisted:

Milosz-rr · Wysłany: 03-10-2008, 16:55

Heh, no jest na sprzedaz teraz jakbys byl zainteresowany

[ Dodano: 06-10-2008, 19:41 ]
Serwis mitsubishi stwierdzil ze to czujnik polozenia przepustnicy, po zapytaniu ile to kosztuje uwaga uwaga

1600 PLN

wiec pomyslalem :finga:

i udalem sie do slynnego portalu alledrogo.pl i wyhaczylem ten czyjnik za 40 zł czyli 2,5% ceny w salonie. Zastanawia mnie jedynie fakt dlaczego ten silnik teraz tak zaczął reagować skoro wcześniej też był ten czyujnik zepsuty (check engine, plus info od poprzedniego właściciela że to było to) i chodził normalnie, a teraz dostał ostrej grypy. Niewiem też dlaczego też ten czyjnik tyle kosztuje (4x4 centymetry plastiku, 2 suwnice i kabelek) za 1600 zł? Ma ktoś na to jakieś racjonalne wytłumaczenie? Może stąd się bierze opinia że części do japońców są holernie drogie

Pozdrawiam

Owczar · Wysłany: 07-10-2008, 11:46

To zaszaleli z tą ceną

A wymieniłeś już ten czujnik?

Co do GSX-R-a to niestety jak narazie brak funduszy. Poza tym to będzie moje pierwsze moto... więc ten 1000 to stanowczo za dużo

Może w przyszłym roku... ale raczej będę się rozglądał za K1 600 :twisted: