Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[CA4A 1.6] Omal nie doszło do tragedii...
Autor Wiadomość
Maciejos 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Galant SE 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 412
Skąd: Poznań
  Wysłany: 16-10-2008, 23:43   [CA4A 1.6] Omal nie doszło do tragedii...

Witam,

Mojego Miska dopadła taka przypadłość, przez którą omal nie spowodowałem wypadku.
A więc tak, wyjeżdżam sobie z drogi podporządkowanej...a tu nagle Misiek tak jakby się wyłączył (mimo, że wszystkie kontrolki na na tablicy świeciły się cały czas normalnie).
Nie muszę chyba tłumaczyć, co oznacza bezwład samochodu (niereagowanie na naciśnięcie pedału gazu) podczas wyjeżdżania z drogi podporządkowanej. Tylko cud mnie uratował.
Po tym incydencie zepchnąłem Miśka na pobocze, spróbowałem kilka razy odpalić, ale bez skutku (wszystkie kontrolki cały czas pokazywały, że wszystko jest OK., Check engine gasło normalnie, rozrusznik kręcił, ale nic więcej się nie działo - samochód nie chciał odpalić). W związku z powyższym do pracy pojechałem Taxi.
Po ok. 10 godzinach wróciłem z kumplem , żeby mnie zaholował do Auto-elektryka, i co się okazało ? - samochód zapalił bez problemu....i teraz już w duuuużym skrócie, żeby nie zanudzać:
Podobna sytuacja zdarzała się kilka razy: raz mogłem odpalić , innym razem nie mogłem, samochód potrafił cały tydzień przejeździć bez problemu...a potem nagle nie chciał odpalać.
Jeszcze innym razem odpalał, kawałek przejechałem i nagle zaczynał samochód szarpać (tak jakby tracił zapłon)...
Byłem 2 x u Auto-elektryka, 2 x u mechanika , samochód był podłączany do komputera...i co ?? Za każdym razem , każdy z tych "fachowców" twierdził, że samochód jest w świetnym stanie i nie trzeba nic w nim robić .
Pech chciał, że za każdym razem , gdy podjeżdżałem do jakiegoś auto-elektryko-mechanika, samochód działał.
Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale kiedy w końcu u auto-elektryka samochód nie chciał odpalić , to Panowie wymienili mi zaraz świece (dodam, że wymieniałem świece wraz z wszystkimi filtrami oraz akumulatorem kilka miesięcy temu)...no i akurat samochód po tym zabiegu odpalił.
Oczywiście po dwóch dniach znowu nie mogłem go odpalić.
Ludzie, powiedzcie mi co jest grane:
Mam nowe: świece, akumulator, wszystkie filtry, tankuję V-powera na Shellu (generalnie bardzo dbam o Miśka), komputer nie wykrył również żadnych nieprawidłowości, byłem u 5. różnych specjalistów i nikt nie jest w stanie mi pomóc ?!?!
Szperałem trochę w necie. Zacząłem specjalistom podpowiadać: a może to aparat zapłonowy lub cewki, a może jakiś kabelek jest poluzowany, a może woda dostała się pod izolację, któregoś z przewodów ?? Niestety , każdy z tych pseudo-fachowców kasuje mnie tylko lub wysyła do innych zakładów.
Mnie już ręce opadają.

Może ktoś z forumowiczów ma jakieś pomysły, co się dzieje z moim Miśkiem...lub może ktoś zna jakiś zakład lub specjalistę od japońskich samochodów w Poznaniu (lub okolicach)

Pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą odpowiedź
Maciej

P.S. Dzisiaj odebrałem samochód od mechanika i pojechałem nim do kolejnego auto-elektryka, który przez telefon zapewniał mnie, że chyba wie co się dzieje z moim samochodem...ale ja już chyba przestałem wierzyć w cuda :-( ... najbardziej wkurzające jest to, że jadąc do tego kolejnego specjalisty samochód działał bez zarzutu, ale i tak wiem, że po jakimś czasie problem powróci...
_________________
Przygoda z Mitsu nadal trwa ;-)

Mitsubishi Galant SE 2.5 V6 - 2015 - do teraz (first love...and the last...)
RIP - Nissan Primera P11 2.0 - od 2015 do 2015 (zostały żyletki)
RIP - Lancer CB4A - od 2014 do 2014 (zderzenie z dzikiem)
Colt GTi CA5A - od 2010 do 2013 ...ehhh..."No Gti No Fun" jak to mawiał Rafamalk...
Colt CA4A - od 2007 do 2010 - moje pierwsze auto...płakałem, gdy odjeżdżał w siną dal...
Ostatnio zmieniony przez karolgt 29-10-2008, 01:13, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 16-10-2008, 23:51   

Pada aparat zapłonowy, módl się żeby to była cewka zapłonowa, bo tę można nabyć za około 120PLN u Japaneze. Jeżeli pada moduł to mam niemiłą wiadomość jest on niedostępny osobno, a naprawianie u różnych magików z Allegro wystarcza na krótko (w moim Lancerze CB0 wystarczyło na 4 miesiące). W miarę długowieczne rozwiązanie to zakup całego aparatu z Protona z 98 roku, oczywiście dobierając według numerów na aparacie. A jeszcze jedno, kondensatory w ECU wymienione? Jeżeli nie, mogę ci wymienić, kupisz odpowiednie kondensatory, a ja ci je wymienię za friko.
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
Maciejos 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Galant SE 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 412
Skąd: Poznań
Wysłany: 17-10-2008, 00:12   

wichura1 napisał/a:
A jeszcze jedno, kondensatory w ECU wymienione?


Nie

wichura1 napisał/a:
Jeżeli nie, mogę ci wymienić, kupisz odpowiednie kondensatory, a ja ci je wymienię za friko.


Chętnie, tylko gdzie je kupić - jestem całkowicie "zielony" jeżeli chodzi o naprawę samochodów (a auto-elektryka to już w ogóle dla mnie czarna magia).
_________________
Przygoda z Mitsu nadal trwa ;-)

Mitsubishi Galant SE 2.5 V6 - 2015 - do teraz (first love...and the last...)
RIP - Nissan Primera P11 2.0 - od 2015 do 2015 (zostały żyletki)
RIP - Lancer CB4A - od 2014 do 2014 (zderzenie z dzikiem)
Colt GTi CA5A - od 2010 do 2013 ...ehhh..."No Gti No Fun" jak to mawiał Rafamalk...
Colt CA4A - od 2007 do 2010 - moje pierwsze auto...płakałem, gdy odjeżdżał w siną dal...
 
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 17-10-2008, 00:24   

Na rogu ulicy Chełmońskiego i Siemiradzkiego po schodach w dół, firma "Ohm" musiałbym najpierw sprawdzić, ale prawdopodobnie masz kondensatory: 22µF, 2x47µF, 100µF wszystkie 63V 105ºC. Koszt nie przekroczy 10PLN. Skontaktuj się ze mną na PW.
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
kocur 
Mitsumaniak


Auto: Colt CA0 1.3, Eclipse 2G GS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Gru 2007
Posty: 62
Skąd: Gorlice
Wysłany: 17-10-2008, 08:52   

Miałem dokładnie te same objawy, w zależności od uszkodzenia cewki bądź aparatu zapłonowego przy różnej wilgotności powietrza działy się takie rzeczy, 4 serwisy walczyły z ta usterką i nikomu sie nie udało. Każdy wymieniał co uznał za stosowne - samochód działał , najlepszy był serwis, który zatankował mi samochód pomimo iż w baku było paliwo dodając, że było za mało. Nie musze mówić ile kasy wydałem na naprawy i ile posiadam zestawów świec, kopułek i filtrów :) Już nie jeżdżę do serwisów i dobrze mi z tym. W razie czego dysponuje cewką jak i aparatem zapłonowym. Odkręć kopułkę i czujnik położenia walu, wyjmij flaki i na spodzie masz cewke w aparacie, zobacz czy na wyprowadzeniu wys. napięcia od zewnatrz izolator nie jest ukruszony/upalony. Może akurat to.
_________________

 
 
 
josie 
Mitsumaniak
majsterklepka


Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 2517
Skąd: Gdynia
Wysłany: 17-10-2008, 10:14   

Albo wylewają kondensatorry w komputerze silnika, albo pada aparat zapłonowy.
Standard.
Czy jak gasł albo przerywał nie było słychać w kabinie "pstrykania"?
 
 
Maciejos 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Galant SE 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 412
Skąd: Poznań
Wysłany: 17-10-2008, 10:42   

josie napisał/a:
Czy jak gasł albo przerywał nie było słychać w kabinie "pstrykania"?



"Głowy nie dam sobie odciąć", ale wydaje mi się, że rzeczywiście słyszałem jakieś pstryknięcia....Co to oznacza ??

[ Dodano: 17-10-2008, 10:48 ]
kocur napisał/a:
przy różnej wilgotności powietrza działy się takie rzeczy


hmmm....rzeczywiście...gdy była ładna pogoda, tzn. w miarę ciepło, jeździłem bezproblemowo po kilkaset kilometrów.
Natomiast 2 lub 3 razy, gdy koło 7 nad ranem ,chciałem jechać do pracy, a dach samochodu był akurat pokryty gęsto kroplami wody, a szyby były bardzo zaparowane - właśnie w tych warunkach samochód nie chciał odpalić w ogóle.

[ Dodano: 17-10-2008, 10:57 ]
kocur napisał/a:
Odkręć kopułkę i czujnik położenia walu, wyjmij flaki i na spodzie masz cewke w aparacie, zobacz czy na wyprowadzeniu wys. napięcia od zewnatrz izolator nie jest ukruszony/upalony. Może akurat to.
_________________


No właśnie, tu jest "pies pogrzebany" - gdybym umiał wykręcać, dokręcać, przeczyszczać, niestety nie znam się na tym w ogóle.
Wiem, że zaraz może się ktoś odezwać - to po co kupowałeś kilkunastoletni samochód. Przecież wiadomo, że w takim aucie prędzej czy później zaczną się dziać jakieś problemy.
Dlatego z góry odpowiadam - wtedy były to kwestie czysto ekonomiczne.
W środku 2010 r. zaplanowałem sobie kupno nowego auta i myślałem, że do tego czasu uda mi się jakoś przejeździć bezproblemowo :-(

W każdym razie teraz mógłbym wydać trochę kasy na naprawę tego auta (wydałem już ponad 1000 zł na odnowienie zawieszenia: amortyzatory i wszelkie gumki) - szkopuł w tym, że ja nic sam nie wykręcę, a znajomych raczej z takimi umiejętnościami też nie posiadam. Natomiast mogę wydać, powiedzmy kilkaset złoty na naprawę tego zapłonu - tylko powiedzcie mi gdzie , ktoś zrobi tę naprawę "od A do Z" (czyli od kupna potrzebnych części do naprawy).

Pozdrawiam
_________________
Przygoda z Mitsu nadal trwa ;-)

Mitsubishi Galant SE 2.5 V6 - 2015 - do teraz (first love...and the last...)
RIP - Nissan Primera P11 2.0 - od 2015 do 2015 (zostały żyletki)
RIP - Lancer CB4A - od 2014 do 2014 (zderzenie z dzikiem)
Colt GTi CA5A - od 2010 do 2013 ...ehhh..."No Gti No Fun" jak to mawiał Rafamalk...
Colt CA4A - od 2007 do 2010 - moje pierwsze auto...płakałem, gdy odjeżdżał w siną dal...
 
 
 
COLTER80
[Usunięty]

Wysłany: 17-10-2008, 18:16   

Jak wczoraj gasł mi na wolnych obrotach(musialem gaz podtrzymywac i bylo odbrze) to tez slyszalem to cykanie w panelu srodkowym, co to oznacza?
wczesniej czytalem innym temat i wydaje mi sie ze to jest zalaczenie/odlaczenie pompy paliwa ?
 
 
londolut 
jradmin Colt


Auto: FK2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 150 razy
Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 8958
Skąd: skątowni
Wysłany: 18-10-2008, 17:36   

Maciej Cieśnik napisał/a:
Wiem, że zaraz może się ktoś odezwać - to po co kupowałeś kilkunastoletni samochód.
Maciej Cieśnik, tutaj nikt Ci tak nie powie, uwierz mi na słowo.

Kieruj się tropem jakie podali Wichura i Josie - albo ECU i kondensatory albo aparat zapłonowy.
Odkręcenie i sprawdzenie aparatu zapłonowego to nic trudnego - jeśli będziesz to robił uważnie to niczego nie popsujesz. Ściągnij sobie manuala i poczytaj.
Maciej Cieśnik napisał/a:
gdybym umiał wykręcać, dokręcać, przeczyszczać, niestety nie znam się na tym w ogóle.
Bez problemu, nauczysz się, troszkę wiary w siebie :) Może umów się z Wichurem ( ;) ) i poproś o pomoc :)
_________________
Colt CA0 1.3 GLi `95
Turbofrytkownicom mówimy nie :finga:

 
 
p0gr0m 
Forumowicz

Auto: colt CA0 4G92 93r. LPG
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 248
Skąd: olsztyn
Wysłany: 25-10-2008, 17:41   ja mialem

takie same obiawy i u mnie pomoglo wymienienie kopulki i palca rozdzielacza , mozesz sprobowac koszt niewielki jakies 50 zl (gora ) i 10 minut roboty- kilka srubek

mialem tez cykanie w panelu u mnie okazal sie winny wlacznik\wylacznik ogrzewania tylnej szyby
_________________
MITSUBISHI COLT 1.6 16V 4G92 + LPG
 
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 25-10-2008, 21:20   

Wysłałem mu informację na PW w zeszłym tygodniu, ale nas wywalili z serwera i Form nie działało. :(
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
Maciejos 
Mitsumaniak


Auto: Mitsubishi Galant SE 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 412
Skąd: Poznań
Wysłany: 26-10-2008, 19:31   

Cytat:
Wysłałem mu informację na PW w zeszłym tygodniu, ale nas wywalili z serwera i Form nie działało



Dostałem ją w końcu - nie będę tu się rozpisywał, gdyż puściłem Ci obszerną odpowiedź na PW.

W każdym razie dziękuję za pomoc.
Maciej

[ Dodano: 27-10-2008, 12:48 ]

W czwartek odebrałem Miśka z tego zakładu, o którym w Post Scriptum pierwszego posta - w sumie to nawet nie był zakład tylko szopa :-) .
Ponoć winowajcą był komputer (i być może jakaś zardzewiała płytka w przy aparacie zapłonowym).
Na razie autko jeździ super...ale pożyjemy, zobaczymy - odezwę się za miesiąc (gdyż chyba po takim czasie, bezproblemowego użytkowania Miśka będę miał pewność, że jest naprawiony.

Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za cenne uwagi.
Maciej


P.S. Aha, Gdy odbierałem Colta z tego "szopozakładu" koleś na do widzenia powiedział mi, cytuję " W sumie ten samochód jak na swój wiek jest w bardzo dobrym stanie"...no i ręce mi opadły, gdyż te formułkę słyszałem we wszystkich poprzednich zakładach, w których kasowali mnie za naprawę, a okazywało się, że Misiek nadal był niesprawny...mam nadzieję, że to nie był to zły omen.


[ Dodano: 02-11-2008, 12:00 ]
wichura1 napisał/a:
Wysłałem mu informację na PW w zeszłym tygodniu, ale nas wywalili z serwera i Form nie działało. :(




No i niestety, stało się...problem się powtórzył - wczoraj zrobiłem bez problemu 100 km trasy (cmentarze w różnej części Wielkopolski)...a przed chwilą chciałem odwieźć wujka no i sytuacja zaczęła się powtarzać, tzn. tym razem odpalił bez problemu...i za chwilę zgasł. Odpaliłem go bez problemu ponownie, wrzuciłem na dwójkę i zaczął gwałtownie szarpać. Jakoś dojechałem do celu podróży (ok. 1.5 km), ale serca miałem już w żołądku.
Jutro idę do pracy na ranną zmianę i mam 50/50 % , że samochód odpali, albo (co gorsza) że zacznie gasnąć w czasie jazdy.
Wichura 1- napisałeś mi na PW swoje namiary i zaoferowałeś pomoc, ale zanim zacznę Ci zawracać swoimi problemami głowę, chciałem już wyczerpać wszelkie możliwe sposoby na rozwiązanie mojego problemu - no i w związku z tym, że już 6 zakład nie dał rady z moim Miśkiem, chciałbym się z Tobą spotkać – nawet jeżeli nie będziesz pewny , co jest z moim samochodem to może podasz mi jakieś inne cenne wskazówki…bo jak nie, to chyba pozostało mi już oddanie samochodu na złom 

Pozdrawiam
Maciej

P.S. Przyszedł mi jeszcze do głowy pomysł, że to może pompa paliwa zaczyna nawalać...

P.S. 2. Wydaję mi się, że podobny problem opisuje kolega „Levyspor” - widzę, że też się tu udzielałeś…
http://forum.mitsumaniaki...ht=pompa+paliwa
_________________
Przygoda z Mitsu nadal trwa ;-)

Mitsubishi Galant SE 2.5 V6 - 2015 - do teraz (first love...and the last...)
RIP - Nissan Primera P11 2.0 - od 2015 do 2015 (zostały żyletki)
RIP - Lancer CB4A - od 2014 do 2014 (zderzenie z dzikiem)
Colt GTi CA5A - od 2010 do 2013 ...ehhh..."No Gti No Fun" jak to mawiał Rafamalk...
Colt CA4A - od 2007 do 2010 - moje pierwsze auto...płakałem, gdy odjeżdżał w siną dal...
 
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 04-11-2008, 08:47   

Wczoraj widzieliśmy się z Maciejem i podsunął ważny szczegół, gdy samochód gaśnie nie palą się kontrolki na liczniku, a przecież powinno się zapalić przynajmniej ładowanie i ciśnienie oleju. Masa to nie jest bo rozrusznik kręci, jak myślicie gdzie szukać zaginionego prądu? Oczywiście komputer nie był naprawiany, czyli kolejny warsztat oszustów.
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
cns80 
Mitsumaniak
Forumowa łajza


Auto: Espace 4 2,0T+KawasakiZRX1200S
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 70 razy
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 7348
Skąd: Warszawa-Wawer
Wysłany: 04-11-2008, 09:03   

A czy autko ma immobiliser lub inne tego typu ustrojstwo z pilotem ?
Mi się dwa razy tak w Colcie zdarzyło i winny był immobiliser w pilocie. Coś na kostkach nie stykało, bo namacałem ręką i usterka minęła.

Objaw był taki że wyłączał się podczas jazdy i gasły wszystkie kontrolki. A później nawet nie kręcił. Ale może u kolegi jest to inaczej podłączone i może kręcić, ale nie dostawać prądu na cewkę.
_________________
Staram się pisać poprawnie po polsku
.
 
 
wichura1 
moderator mitsumaniak
download manager ;)


Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy
Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 3021
Skąd: Poznań
Wysłany: 04-11-2008, 09:16   

Immo został wywalony przez poprzedniego właściciela, nie był fabryczny.
_________________
Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). :mrgreen:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.