Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Szymon82 · Wysłany: 18-11-2008, 16:51 **kopułka i palec cd. problem!**

Witam! Moja radość z pięknie jadącego samochodu po czyszczeniu palca i kopułki nie trwała długo. Dziś podkusiło mnie żeby sprawdzić jeszcze styki po zdjęciu palca rozdzielacza - odkręciłem nakrętkę 8 zdjąłem palec i wszystko było czyste, wszystko zmontowałem i po odpaleniu problem - silnik nierówno chodzi nie ma mocy a na gazie to w ogóle jakby chciał wyskoczyć spod maski. Sprawdziłem jeszcze raz podłączenie przewodów i są ok. Co mogłem zepsuć, czy przy zdjęciu palca istotne czy wstawimy go potem w dokładnie to samo miejsce - co prawda nakrętka wymusza jego położenie ale minimalny ruch jest możliwy przy dokręcaniu - chociaż zrobiłem nawet kreskę zaznaczając pozycję przed zdjęciem. Proszę o pomoc!!!!

nie napisałem wcześniej, że ponownie przeczyściłem palec i delikatnie przetarłem papierkiem ściernym ząbki palca - czyżbym je spiłował?

krzysius · Wysłany: 18-11-2008, 21:58

Sprawdz czy jest iskra na wszystkich swiecach,mogles uszkodzić przewody wysokiego napięcia a nie pomyliłeś czasem kolejności przewodów? palec i kopułka ma za zadanie "rozdzielić"wysokie napiecie ,wiec mysle ze niewielkie przestawienie nie ma tu znaczenia

Szymon82 · Wysłany: 19-11-2008, 12:16

Dziś jeszcze raz obejrzałem kopułkę i palec i zobaczyłem, że palec jest pęknięty przy blaszce w którą wchodzi śruba mocująca - pewnie za mocno ją dokręciłem- czy to może być przyczyną przebić? Silnik na benzynie pracuje w miarę normalnie (tzn tak jak przed czyszczeniem kopułki) problemy są na gazie - co sugerowło by że coś nie tak z iskrą.

syski · Wysłany: 19-11-2008, 18:11

Gaz wymaga większej oporności świecy dlatego kable wysokiego napięcia wytrzymują krócej nawet w sklepie pytają przy sprzedaży kabli czy masz gaz.
No to przyczynę masz. Zakup palec rozdzielacza.
Pozdrawiam

Szymon82 · Wysłany: 20-11-2008, 22:35

Witam! Wymieniłem palec rozdzielacza - brak poprawy - nowy nie miał nawet plastiku w miejscu gdzie stary był pęknięty (Nipparts). Wymieniłem kopułkę - brak poprawy. W toku dalszych ustaleń

okazało się, że nie chodzi jeden z wtryskiwaczy gazu i przez to nie pali na jeden cylinder - umówiłem się już z gazownikiem. Kopułkę i palec tak czy inaczej pewnie musiałbym wymienić, były jeszcze oryginalne a na gazie zrobione jest już 100tys. km. Co ciekawe na benzynie chodzi średnio, poszarpuje i nierównomiernie przyspiesza (miałem wrażenie,że po czyszczeniu kopułki chodził lepiej), może kable mają dosyć (kable i świece zrobiły ok 12tys.) Zobaczymy jak będzie po uruchomieniu tego wtryskiwacza gazu, bo zdaję sobie sprawę, że przyczyn takiej pracy na benzynie może być jeszcze co najmniej kilka.

A tak na marginesie czy kable JC są coś warte - widziałem na allegro za 60pln? obecnie mam Kagery nr 64-1243 i są zbyt długie, nie wiem czy ma to znaczenie.

pozdrawiam

cubus89 · Wysłany: 20-11-2008, 22:42

mam takie kable 14 tys przejechalem bez problemu.

lukasz12 · Wysłany: 20-11-2008, 22:49

Cytat:

A tak na marginesie czy kable JC są coś warte - widziałem na allegro za 60pln? obecnie mam Kagery nr 64-1243 i są zbyt długie, nie wiem czy ma to znaczenie.

pozdrawiam

Nie wiem ale NGK do 24V kosztują 260 zł w hurcie (370 detal) wiec chyba rożnica jest

Do siebie masz NGK RC-ME76 - jeśli tylko gdzieś w Polsce je dostaniesz.
Jak lubisz wymieniac kable co 15 tysiecy to można zaryzykowac JC. W 12V można wymienić bez sciągania dolotu. A skąd masz takie ceny na kable JC? One niby kosztują 120 zł (86 w hurcie)[/quote]