Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Doniu]

Nasze Miśki tzn. mój i Bartka - bartek_nkm, dopiero co się poznały to już musiały się pożegnać.
Bartek był w Mogilnie zobaczyć i przejechać się Misiem jakiego ma zamiar kupić czyli takiego jak mój
Myślę że odniósł pozytywne wrażenia bo bardzo mu się podobała przejażczka jak i samo autko
Niestety w związku z tym opuści go jego ukochany Colcik którym właśnie był u mnie Dlatego też napisałem, że mój Lancerek poznał kolegę i musiał się z nim pożegnać.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z tego spotkanka.
Trochę te nasze autka brudnawe są ale to przez ciężki weekend











Troszkę ciemne ale robione były też przy nie najlepszym świetle

Nasze Miśki tzn. mój i Bartka - bartek_nkm, dopiero co się poznały to już musiały się pożegnać.
Bartek był w Mogilnie zobaczyć i przejechać się Misiem jakiego ma zamiar kupić czyli takiego jak mój
Myślę że odniósł pozytywne wrażenia bo bardzo mu się podobała przejażczka jak i samo autko
Niestety w związku z tym opuści go jego ukochany Colcik którym właśnie był u mnie Dlatego też napisałem, że mój Lancerek poznał kolegę i musiał się z nim pożegnać.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z tego spotkanka.
Trochę te nasze autka brudnawe są ale to przez ciężki weekend











Troszkę ciemne ale robione były też przy nie najlepszym świetle

[bartek_nkm]

Mój Misiek faktycznie w piątek ode mnie jedzie
To jest dla mnie bardzo bolesne, bo kocham go jak nic innego. Fakt, to tylko samochód, ale jak sie wkłada w niego tyle pracy nie wspominając już o pieniądzach, to ciężko się rozstać z takim autem. Od 11.07.2005 nie zawiódł mnie ani razu. Zawsze był gotowy do jazdy, czy było +30 czy -25. Nie mogę spac po nocach i bardzo ciężko mi sie z tamyślą pogodzić, że mam go jeszcze tylko kilka dni









Żegnaj Misiu...

Mój Misiek faktycznie w piątek ode mnie jedzie
To jest dla mnie bardzo bolesne, bo kocham go jak nic innego. Fakt, to tylko samochód, ale jak sie wkłada w niego tyle pracy nie wspominając już o pieniądzach, to ciężko się rozstać z takim autem. Od 11.07.2005 nie zawiódł mnie ani razu. Zawsze był gotowy do jazdy, czy było +30 czy -25. Nie mogę spac po nocach i bardzo ciężko mi sie z tamyślą pogodzić, że mam go jeszcze tylko kilka dni









Żegnaj Misiu...

[slo_mo]

[kosiarzx]

te fotki to ze zlotu jakiegos bo duzo misiów

te fotki to ze zlotu jakiegos bo duzo misiów

[bartek_nkm]

Grudziądz '05 i Białystok '06

Grudziądz '05 i Białystok '06