Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

karol_alasz · Wysłany: 09-01-2009, 10:33

Hiszpan a takie prawie osobiste pytanie ,ale na forum- w kwestii silnika itp. Widać że jestes miłośnikiem japończyków ,ale teraz mając do wyboru wypasioną wersję Cytryny z HDI za 20 kawałkow mniej od wypasionej wersji Mitsu ale z silnikiem VW to co byś wybrał? Wczwśniej była różnica w cenie na niekorzyść francuza ale w tym wypadku czy rzeczywiście ten niemiecki silnik to taka legendarna jakość i mimo wszystko doplaciłbys do niego? Ja już też wybrałem i cieszę się autem ale gdzieś tam w środku coś jakby uwierało i chcę się upewnić w wyborze u osób postronnych....
No i może inni się dołączą do dyskusji...

I mam nadzieje ,że nikt mnie za te "herezje" z forum nie wywali.... :rolleyes:

Hiszpan · Wysłany: 09-01-2009, 18:40

karol_alasz, Cytryny i Puga bym nie wybrał, bo mi się po prostu nie podobają. Nawet przy większej różnicy w cenie.
Miałbym ewentualnie dumane czy Miśka z silnikiem 2.0 czy 2.2 ale pewno i tak byłbym za VW :roll:

Naprawdę wolno nie jeżdżę (mam nawet specjalną teczkę z mandatami

), a popatrz na moje wyniki w spalaniu. Nauczyłem się jeździć ekonomicznie, a to wcale nie znaczy wolno.
Teraz zaszalałem, bo na bocznych drogach bawiłem się w głębszym śniegu i pewno mi wyjdzie grubo ponad 8l

Czy wybrał bym to samo :?:

Szczerze mówiąc nie wiem, bo moim marzeniem jest Pajero. Musiałbym się zastanowić czy się na niego nie porwać, bo jazda Outkiem stała się dla mnie czymś normalnym

Cytat:

I mam nadzieje ,że nikt mnie za te "herezje" z forum nie wywali.... :rolleyes:

Nnnie, ale dostaniesz ostrzeżenia za OT :lol:

P.S. A tak na serio to załóż nowy temat, ja to przerzucę, bo i tak miałem zamiar scalić dwa różne tematy o utracie mocy :mrgreen:

KowaliK · Wysłany: 09-01-2009, 18:55

karol_alasz · Wysłany: 09-01-2009, 23:34

A ja w sumie chciałem po prostu znaleźć bratnie dusze

prawie ,ze braci w "niedoli"...
Jestem z wykształecenia i zawodu inzynierem mechanikiem-co prawda nie samochodowym ale od silników jednak ( z tym że te co na nich pracuje to mają minimum 1700 KM a takie po 5000 KM nie należą do rzadkości :mrgreen:

).No i w sumie dlatego miałem parcie na tego Pumpe Duse a nie na CR. Właśnie nie dalej jak jeszcze pare tygodni temu przerabiałem temat CR na silnikach niemieckiej firmy MTU-totalna porażka.Może francuziki coś pokombinoway i nie będzie bólu,ale...
Ktoś wspominał ,ze pompowtryskiwacze są czułe na jakość paliwa pragnę zauważyć ,że do ukladów CR nawet temperatura robi koło ogona i to mocno-elementy pomp wysokigo cisnienia są ceramiczne i bardzo czułe tak na zanieczyszczenia jak i na temp... Od razu mówię ,że nie wnikałem w te jednostki od PSA i może są cool ale ja mam same złe doświadczenia...A pompowtryskiwacze? Na silniku co miał tyle lat co ja,po remoncie,po roku zaczęło przybywać oleju w karterze-znaczy sie cieknie paliwo do oleju skoro olej nie zmienia koloru tylko zapach ( :biggrin:

).I tyle.zadnych dramatów-wymiana wtrysku i po krzyku-koszt wręcz śmieszny w porównaniu z kosztem pompy wysokiego ciśnienia do ukladu CR.
No i w końcu dochodzą walory estetyczne-u mnie ,jak Najwyższa Instancja Domowego Ogniska zobaczyła tego Citra to skwitowała to jednym :"W życiu..." :axe:

Puga jej bym nawet nie pokazał ....

Hiszpan,jakbyś tak miał chwilkę to może byś wymyslił odpowiedni(poprawny politycznie) topic i przeniósł tę debatę....Dzięki.

Hiszpan

Kupiłeś Outlandera II :?:

Zrobiłeś nim już X tys. km :?:

Ponownie byś wybrał to samo czy coś byś zmienił (np. inny silnik lub wyposażenie) :?:

Po prostu napisz

[ Dodano: 10-01-2009, 11:24 ]

karol_alasz · Wysłany: 10-01-2009, 12:40

Jest OK.

A mnie nasunęła się jeszcze jedna myśl jak przeszukiwałem internet i szukałem różnych za i przeciw-zobaczcie ilu jest Mitsumaniaków i jak ochoczo staraja się pomagać innym,i sprobujcie znaleźć choć część tego gdzieś na Cytrynkach... tutaj nawet nie ma co stawać w konkury.Zresztą to TU pojawiają sie właściciele tych drugich,a nie odwrotnie. To tez jest wartość ,która się w ogólnym rozrachunku liczy.

DominoS · Wysłany: 10-01-2009, 14:16

a ja wam powiem tak:
na ostatnim zlocie chodziłem dookoła tego outlanderka i powiedziałem sobie - musze go mieć. kwestia była taka - czy edycje dieselowskie czy benzynka z usa. pojeździłem chwilke tym VW silnikiem i troszke mi brakowało więc wybór padł na 3.0MIVEC i jedyne na co bym zamienił to pajero 3.8MIVEC

pajero też tak jak u Hiszpana jest moim marzeniem ale przeraziły mnie troche koszty utrzymania więc póki co Outlander i żaden inny

i nie żałuję wyboru

etom · Wysłany: 12-01-2009, 21:59

Mam II 10 mies. zrobiłem 15 tys. jestem bardzo zadowolony jednak czasami brakuje kilka koników , ale daję sobie radę i osiągi na te zużycie paliwa absolutnie mnie satysfakcjonują, zawodowo mam do czynienia z silnikami 2,2HDI i myslę, że powinny sobie dać radę z Outkiem i to może być extra silnik dla Outka /170KM to jest to/ w Jumperach i Boxerach użytkownicy te silniki przeciążają /2 t plus laweta z samochodem itp/ i wtedy są kłopoty nawet spore, części nie są tanie i niektórych nie można kupić na sztuki /np korbowody/ tylko kompletami na silnik. Ciekaw jestem opinii użytkowników tych silników w Outkach!!????

rezon · Wysłany: 12-01-2009, 22:28

Karas · Wysłany: 13-01-2009, 13:19

Widzieliście ile kosztują Outka z silnikiem 2.2 są tylko w wersjach intense + i instyle i kosztują od 140 tys :shock:

to już chyba po tym podatku na silniki powyżej 2 litrów, no bo cena ogromna.

A i jako temat przemyśleń po zakupie to powiem tak. Jazda , silnik itd super ale jak na wersję instyle którą posiadam brak mi trochę lepszego wykonania wnętrza.

change · Wysłany: 13-01-2009, 15:27

ja powiem tak...
jezdzilem wczesniej Peugeotem 307 z silnikiem HDI i regularnie co 3000 km pojawial sie blad filtra czastek stalych i auto ladowalo w warsztacie. na szczescie sluzbowe, wiec w koncu oddalem i pozbylem sie klopotu, ale niechec do HDI zostala.
tym bardziej, ze pare lat wczesniej jezdzilem Skoda z silnikiem VW - mulowata byla strasznie, ale zrobilem 200 tysiecy zagladajac pod maske tylko po to, zeby dolac plynu do spryskiwacza ;)

wiec gdy decydowalem sie na Outka, nie zastanawialem sie nad inna opcja, niz TDI.
przy zakupie zamowilem flash-tuning Ecutec i z prawie 170 KM zlego slowa nie moge powiedziec. auto jest duze, wygodne, calkiem dynamiczne (wyraznie lepiej po flash-u) i do tego przyzwoicie pali.

wersja intense+ tez w zupelnosci wystarczajaca. moze pare drobiazgow moznaby poprawic, ale wowczas bylby niebezpiecznie blisko idealu, a te w przyrodzie nie wystepuja ;)

Deluvian · Wysłany: 14-01-2009, 20:18

Witam
Mam Outka 10 miesięcy 25tys, przebiegu wersja instyle, dla mnie najwiekszą wadą jest hałas, bardzo głośno powyżej setki, standardowe 140 KM dla mnie za mało zaraz po zakupie zmieniłem oprogramowanie i jest lepiej ale bez rewelacji, spalanie fakt całkiem spoko od nowości mam średnią 7,7. Samochód ogólnie niedopracowany, żeby spełniał oczekiwania należy zrobić sporo przeróbek, a chyba nie o to chodzi w nowym samochodzie. Nie kupiłbym go drugi raz.

Gunner · Wysłany: 17-01-2009, 18:53

A ze mna z kolei tak...
Mam zrobione 46 tys km,okolo 175 kucy i na nich przejechane jakies 5-6 tys.Spalanie srednio 8l,na trasie ostatnio z W-awy 6,2l.Nie jest zle.
Wczesniej jezdzilem Mazdami ,gdybym mial jeszcze raz wziasc pod uwage kupno Outka to chyba najwiekszym rywalem przy wywaleniu takiej samej kasy bylaby Mazda CX7.
Pali wiecej,ale i osiagi sa lepsze.
Co do outka nic nie padlo jeszcze,przy czym nie wiem jak u Was ale serwis zalecil wymiane pompy paliwa (akcja serwisowa)
Pozdro

Hiszpan · Wysłany: 18-01-2009, 21:15

Grześku · Wysłany: 28-01-2009, 22:17

Zacznę od nadwozia:
- drzwi, trzeba dość mocno pchnąć, żeby co prawda z dość miłym plaskiem się zamknęły, ale jakoś tak dziwnie, zamykać drzwi jak "za teściową". Zakładam, że to cena jaką płaci się za wyciszenie samochodu
- bagażnik - albo mam źle spasowany, albo ten typ tak ma - jak nie walniesz-nie zamkniesz.

Wnętrze:
- podczas jazdy trzymam lewą rękę na podłokietniku, tak że dłoń leży na panelu sterowania elektryką. Jakie było moje zdziwienie jak poczułem znajomy z Carismy przeciąg... Pęd powietrza czuć przez szczelinki między przyciskami.
- dziwny materiał na siedzeniach, mam wrażenie że zaraz się pościąga jak na źle uszyty pokrowiec na kanapie cioci. W porównaniu do Carismy wypada blado.
- zestaw car-audio Rockford Fosgate, moje największe oczekiwanie i poza silnikiem największe rozczarowanie. Nie powiem, że gra źle ale po opiniach innych użytkowników spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Żałośnie mało ustawień, nie czyta nic innego poza CD-DA i mp3 (przydało by się chociaż AAC), wyświetlacz, tak na marginesie nieczytelny w słońcu, nie jest w stanie pokazać zbyt wiele informacji na temat zawartości płyty, mam na myśli katalogi i ich zawartość.
- sterowanie radiem z kierownicy to pomyłka, naciśnięcie strzałki powinno zmieniać stacje pomiędzy tymi zaprogramowanymi a nie szukać następnej dostępnej
- mocowanie rolety osłony bagażnika ma dwie pozycje, szkoda że są tak umieszczone, że po maksymalnym zbliżeniu kanapy do przodu samochodu pozostaje dość duża szczelina, której nie można zakryć z uwagi na brak mocowania rolety w tej właśnie pozycji względem kanapy. Nie mogę zrozumieć intencji projektanta.

Silnik:
coraz częściej dopada mnie myśl, że mogłem odżałować trochę więcej kasy i kupić wersję 2.2 HDi. Ten ze stajni VW jest za głośny i za słaby. Mam nadzieję, ze zaplanowanie 'wirusowanie' załatwi chociaż sprawę braku mocy, bo hałas pewnie zostanie. Znowu pokuszę się do porównania z Carismą DiD - cichszy, mocniejszy a zarazem mniej zachłanny na paliwo (chociaż z uwagi na masę pojazdów nie powinienem o tym wspominać)

To chyba te największe grzechy tego samochodu, na pytanie czy kupił bym go jeszcze raz odpowiedział bym: tak ale z 2.2HDi