[CAxA] Wypadek - Uszkodzony Colt co robić ? |
Autor |
Wiadomość |
lukasz85
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6 4G92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 35 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 23-03-2009, 11:57 [CAxA] Wypadek - Uszkodzony Colt co robić ?
|
|
|
Niestety pierwszy dzień wiosny zaczął się dla mnie fatalnie. Miałem zderzenie w Poznaniu. Obywatel Niemiec włączający się do ruchu nie ustąpił pierwszeństwa no i stało się to co widzicie na fotce. Cofał z parkingu pod blokiem i jak byłem na jego wysokości wyjechał prosto na mnie. Zero szans na jakikolwiek manewr. Poradźcie Panowie co dalej z tym fantem zrobić. Zdjęcia zrobione telefonem więc kiepska jakość ale musi wystarczyć. Jestem ubezpieczony w PZU - tylko OC. Znajomy mechanik powiedział, że na 99% PZU orzeknie szkodę całkowitą ze względu na rocznik auta. Jeśli by tak było jak myślicie na jaką kwotę mogę liczyć ? może ktoś miał już podobną sytuację (czego oczywiście nie życzę). Po prostu nie wiem co dalej. Wina ewidentnie po stronie obywatela Niemiec. Była policja protokół, zeznania. Ze względu na zawartość % jego auto też trafiło na lawete. Będę wdzięczny za szybką poradę
http://www.euro-opt.com/pub/colt.jpg
http://www.euro-opt.com/pub/colt1.jpg |
_________________ Obecnie CAO 1.6 GLXi następna będzie CBR 600F |
Ostatnio zmieniony przez karolgt 29-04-2009, 20:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
kartomaniak gti
Forumowicz stary kartingowiec

Auto: CA5A ,Corsa B, Star 28 :)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 1073 Skąd: wrocław
|
Wysłany: 23-03-2009, 14:50
|
|
|
nie ma tragedii....wahacz do wymiany, błotnik,nadkole zderzak i kierunek - tyle co widać na foto, moim zdaniem można robić z ubezpieczenia jeszcze cos zostanie |
_________________
 |
|
|
|
 |
harpagan
Mitsumaniak Jaśnie Wielmożny Pan

Auto: Colt CC5A 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 42 razy Dołączył: 30 Wrz 2005 Posty: 2470 Skąd: wawrzyszewowo
|
Wysłany: 23-03-2009, 15:01
|
|
|
Tragedii moze nie ma, ale zawieszenie dosc porządnie dostało.
Napewno nie skończy sie tylko na wymianie wahacza.
Naprawa moze sie okazac droga i nie do konca oplacalna |
_________________ Frankenstein CC5A 4x4
 |
|
|
|
 |
czarnuch23
Mitsumaniak Jaszczomp:>

Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Cze 2006 Posty: 771 Skąd: WAWA
|
Wysłany: 23-03-2009, 15:23
|
|
|
wahacz w colcie nie jest jakis filigranowy i napewno dostaly tez sanki i mozliwe ze nawet podluznica co rowna sie problem z ustawieniem zbierznosci po naprawie.
Prawda jesttaka
dowiesz sie w warsztacie czy da sie to naprawic i za ile.
Czesci uzywanych jest sporo wrazie ucieczki z kosztow a odszkodowanie napewno bedzie wyplacone w formie szkody calkowitej. Tu tylko muszisz dopilnowacogledzina auta zeby wzieli pod uwage wszytkie uszkodzenia, nawet male zadrapania..
Powodzenia i daj znac jak wszytko sie rozegralo |
_________________ http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23 |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 23-03-2009, 15:28
|
|
|
lukasz85 napisał/a: | Ze względu na zawartość % jego auto też trafiło na lawete. |
Jak ma się rozumieć to zdanie?
Niemiec był pod wpływem alkoholu?
Twoja ubezpieczalnia nie ma tu nic do gadania - ona ubezpiecza Ciebie jak Ty komuś wyrządzisz szkodę i to temu komuś wypłaca odszkodowanie.
Ty będziesz dochodzić o odszkodowanie od ubezpieczyciela auta sprawcy - czyli Niemca.
A jeśli Niemiec był pod wpływem, to ubezpieczalnia się wypnie i pewnie będziesz musiał mu wytoczyć proces jeśli sam nie będzie chciał zapłacić. |
|
|
|
 |
gitarr [Usunięty]
|
Wysłany: 23-03-2009, 17:58
|
|
|
Cytat: | Ty będziesz dochodzić o odszkodowanie od ubezpieczyciela auta sprawcy - czyli Niemca. |
Nie do końca tak jest. Z tego co mi wiadomo to jeżeli sprawcą jest obcokrajowiec to idziesz do swojej ubezpieczalni i oni robią wycenę i wyplacają kasę, a potem ściągają sobie z ubezpieczenia tego Niemca.
[/quote] |
|
|
|
 |
Misiek :)
Mitsumaniak Pan Misio

Auto: Galant EA5A
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 2954 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-03-2009, 21:14
|
|
|
Jak się dowiesz co i jak z ubezpieczeniem, to możesz kombinować. Jak szkoda całkowita, to ubezpieczyciel wypłaca wartość auta minus koszt wraku, czyli pokaż wszystkie uszkodzenia.
Nawed jak jest malutkie wgniecenie czy ryska...
jak wcześniej naprawisz, zanim obejrzy rzeczoznawca, czyli zanim zdecydują o odszkodowaniu, to mogą kręcić nosem, i mniej wypłacić...
Następnie się udaj do warsztatu, (lub weź jakiegoś rzecxzoznawce) i sprawdź co jest do naprawy/wymiany. Zanim zaczniesz coś robić sprawdź jak jest z podłużnicami...
autka czterośladowe, lub z zezem w kołach są bardzo niebezpieczne, wtedy radze na części opchnąć, a resztke zezłomować. |
_________________ kierowca - obywatel drugiej kategorii
05.2005-nadal Colt CZ5 1,1 (Kosiarka)
07.2008-08.2010 Colt CA4A
09.2010-2011 Galant gti E33A pancernik
04.2011-03.2019 Sir Lancelot CS9A V6 6A13
03.2012-06.2014 Galant E33A GTI - Joann
06.2013-01.2019 - Lancer CB4W
01.2014-07.2018 Słoneczny Ponton Proton 418 LRS (CA5A coupe) - skasowany
08.2018-nadal Mitsubishi Mirage 1995 1,5 A/T
03.2019 -Nadal Violett6 Galant EA5A
09.2022 - Nadal Maniek Pajero Sport K96
 |
|
|
|
 |
lukasz85
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6 4G92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 35 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 23-03-2009, 21:16
|
|
|
Rzeczywiście trochę niefortunnie złożone zdanie - oczywiście ja byłem trzeźwiutki. To Pan z zachodu był pod wpływem alkoholu. Z tego co się orientowałem jest tak jak mówi gitarr. Ja zgłaszam tylko szkodę w PZU i reszta mnie nie obchodzi to oni później ściągają z Niemca. Jaki byłby sens ubezpieczenia gdyby poszkodowany za każdym razem sam musiał dochodzić swoich praw na drodze sądowej. W końcu za coś te pieniądze przez tyle lat doją więc teraz mogą się wykazać. |
_________________ Obecnie CAO 1.6 GLXi następna będzie CBR 600F |
|
|
|
 |
tresorex
Mitsumaniak

Auto: Honda Accord
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Lip 2006 Posty: 2066 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 23-03-2009, 21:53
|
|
|
Ja za lekki grzmot w tył dostałem również całkowitą . Mam rocznik 92 też GLXi i dostałem ok 3700 PLN |
_________________
 |
|
|
|
 |
emilok
Mitsumaniak

Auto: Galant EA2W GLS '97 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 18 Cze 2008 Posty: 145 Skąd: Andrychów
|
Wysłany: 24-03-2009, 14:50
|
|
|
A jak to jest Panowie, powiedzcie mi, jak ubezpieczalnia wypłaca szkodę całkowitą to my MUSIMY wrak sprzedać/zezłomować? Czy może ubezpieczalnia orzeka szkodę całkowitą, dają HIPOTETYCZNIE 8 000,- za całość minus 2 500,- za wrak, my sobie naprawiamy autko za 4 000,- i możemy dalej go użytkować z dodatkowym 1 500,- w kieszeni? Nie będą potem na badaniach diagnostycznych czepiali się albo miśki podczas kontroli że auto było na szkodę całkowitą i powinno być zezłomowane?
Edit:
Ok, już w sumie więcej wiem, poszukałem i poczytałem te linki
http://www.odzyskaj.info/...ia_artykuly.php
http://www.fuko.pl/odszko...da,178,1,4.html
http://www.capri.pl/forum/124968
http://odszkodowania.blox...-sprawdzic.html
http://www.rzu.gov.pl/ska...da_calkowita__3 |
|
|
|
 |
tresorex
Mitsumaniak

Auto: Honda Accord
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Lip 2006 Posty: 2066 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 24-03-2009, 20:34
|
|
|
ja już 2x dostałem całkę i nadal jeżdżę |
_________________
 |
|
|
|
 |
lukasz85
Mitsumaniak

Auto: Colt CAO 1.6 4G92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 35 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 29-03-2009, 12:37
|
|
|
Jutro przychodzi magik z PZU wycenić szkodę. Może jakieś wskazówki dla mnie? Co robić a czego nie ? Pierwszy raz będę uczestniczył w czymś takim (mam nadzieję, że po raz ostatni). W związku z tym mam jeszcze pytania:
Czy mogę nie zgodzić się na szkodę całkowitą i upierać się żeby auto zostało naprawione? Jak to właściwie jest ? Jeśli PZU powie SZKODA CAŁKOWITA to już pozamiatane ? Czy mogę się upierać np na rozliczenie bezgotówkowe ? - w sensie auto ma być naprawione i nie obchodzi mnie ile to będzie kosztowało. Jestem zielony w tym temacie i nie chcę popełnić jakiejś gafy. Szkoda, ze ubezpieczyciel nie bierze pod uwagę emocjonalnego związku właściciela z autem hehe |
_________________ Obecnie CAO 1.6 GLXi następna będzie CBR 600F |
|
|
|
 |
tresorex
Mitsumaniak

Auto: Honda Accord
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Lip 2006 Posty: 2066 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 29-03-2009, 22:38
|
|
|
weź szkodę całkowitą czyli pewnie jakieś 3500 tyś (zależy od auta) naprawisz je za 1000-1500 a resztę masz dla siebie. Bezgotówkowe jest jak sama nazwa wskazuje gotówki nie zobaczysz
Jak będzie rzeczoznawca to pokazuj wszystko co masz w aucie popsute od wypadku. Niech robi fotki. Jak miałeś jakieś uszkodzenia wcześniej to się nie przyznawaj bo ci zaniży wartość |
_________________
 |
|
|
|
 |
SlaVkoEg [Usunięty]
|
Wysłany: 29-03-2009, 22:59
|
|
|
tresorex napisał/a: | weź szkodę całkowitą czyli pewnie jakieś 3500 tyś (zależy od auta) naprawisz je za 1000-1500 a resztę masz dla siebie. |
Nie wiem czy sie tak uda bo jakis rok temu jak kumplowi orzekli szkode calkowita to musial samochod sprzedac lub zezlomowac, bo nie mogl byc juz zarejestrowany na niego ani jego bliska rodzine. Mozliwe ze to zalezy od ubezpieczalni. |
|
|
|
 |
ruslana81
Mitsumaniak żona swego męża

Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 613 Skąd: W-wa Bielany & m3m
|
Wysłany: 29-03-2009, 23:06
|
|
|
lukasz85 napisał/a: | Czy mogę nie zgodzić się na szkodę całkowitą i upierać się żeby auto zostało naprawione? |
jeśli wycena naprawy przekroczy 70% wartości auta to jest szkoda całkowita i "this is the end..." |
_________________
 |
|
|
|
 |
|