Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Heilsberg]

Jeżdżę na sławetnych chromowanych Mangelsach. Sławetnych z tego, że rdzewieją na potęgę. Chciałem je opiaskować i polakierować proszkiem, ale Pan specjalista orzekł "niedasie" bo chromowane. Nie wiem czy niedasię czy niechcesie. Ma ktoś pomysł jakiś? Strawić w kwasie jakimś? Szlifowanie odpada bo jest tam jedno miejsce, do którego ciężko będzie dojść a jak nie będą porządnie do gołej blachy oczyszczone to proszek nie będzie trzymał. Opiaskować szkłem albo innym ścierniwem?

[altmarcin]

- śrut stalowy na śrutowni-piaskarni powinien zedrzeć wszystko do gołej blachy (na czołgu wszystko zdziera ), ale chrom to nie farba więc może go co nieco zostać i z malowaniem będzie problem - jedynie ponowne chromowanie gwarantuje Ci pewne efekty
- albo możesz zrobić tanio jak ja - felgi przeszlifujesz, pociągniesz kilka razy chromowym sprayem a potem sprayem bezbarwnym wiele razy i gra gitara

[Hubeeert]

Wszystko się da ale powierzchnia po piaskowaniu przemysłowym nie będzie nadawała się pod proszek ze względu na nierówności powierzchni i tym lepiej bo proszkowo felg sie nie maluje.
Podkład, farba i klar - najlepiej dedykowane do felg.

[Heilsberg]

No właśnie o to chodzi, że chrom to nie farba. Myślałem o strawieniu kwasem bo już nic innego mi nie przychodzi do głowy. Hubeeert, ja wiem, że lepiej lakier a nie proszek ale proszek z piaskowaniem kosztuje u mnie 200 PLN za komplet i widziałem tak robione fele i jest w porządku. Zresztą za tę cenę to można je raz w roku odmalować. Tylko że spece się poddali jak zobaczyli ten chrom. Druga sprawa, że trzeba by to zrobić w miarę szybko bo nie postawię wozu na dwa tygodnie na kołkach. Wiem, że te Mangelsy to już trochę ludzi przerabiało bo nie tylko mi rdzewieją.

[Hubeeert]

Mangelsy pomalowane srebrnym metalikiem z bardzo małym ziarnem wyglądałyby nieźle i trzymałoby się to długo - duuużo dłużej niz przy proszku.