Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Krzyzak]

Słuchajcie - pytanie głównie do prawników - co zrobić w następującej sytuacji.
Właśnie dostałem od PGNiG fakturę za gaz. Jest tam kwota, która wyszczególnia wszystkie elementy do opłat i tworzy kwotę X.
Poniżej jest dopisek, że jest jeszcze faktura korygująca (której na oczy nie widziałem) oraz, że razem do zapłacenia jest Y. Oczywiście muszę PGNiG dopłacić. Na dole blankiet wpłaty z kwotą Y.

Telefonicznie facetka powiedziała, że uwzględnia to różnicę, która kiedyś (dokładnie sprzed roku) wynikła, bo PGNiG (!!!) źle naliczył fakturę. Akurat tak się składa, że trzymam faktury i ta z kwietnia 2008 cośtam zawiera - jak dla mnie jest OK. Złe naliczenie miało wynikać ze zmiany cennika. Ale najważniejsze jest to, że w lipcu 2008 otrzymałem fakturę korygującą do tej z kwietnia 2008, gdzie PGNiG otwarcie napisał, że pobrał ode mnie Z zł więcej niż powinien i w lipcu zapłaciłem o te Z zł mniej.

Teraz po roku twierdzi, że wtedy się pomylił a kwota, która wtedy została odjęta teraz ma być zwrócona WRAZ Z ODSETKAMI!!! - razem jest to prawie 2x kwota Z.

Nie mam zamiaru płacić czegoś, co wynikło z ich winy a już tym bardziej odsetek. Identycznie mają sąsiedzi i podejrzewam, że jest tak w skali kraju lub conajmniej północnego okręgu.

Co sądzicie na ten temat? Poleciłem sąsiadom jutro zadzwonić i oświadczyć, że mają to anulować - chodzi o fakt a nie o kwotę. Zaraz okaże się, że faktur korygujących jest 1500 sto dziewięćset i jest to sposób PGNiG na łatanie dziury i takie tam.

Może też jesteście ofiarami monopolisty? Jednostka nie ma siły przebicia, ale tłum już tak - tym bardziej, że ewidentnie jest to ich wina.