Wymiana Amortyzatorow |
Autor |
Wiadomość |
ukrafal [Usunięty]
|
Wysłany: 07-05-2009, 14:27 Wymiana Amortyzatorow
|
|
|
Witam wszystkich mitsumaniakow.
Mam do Was ogromna prosbe czy wymienial ktos z Was w Misku amortyzatory z przodu,mam problem gdyz podczas jazdy pekl mi amortyzator z prawej strony do domu ledwo dojechalem trzyma sie tylko na sprezynie nieche ryzykowac jazdy do mechanika (mimo iz on stwierdzil ze mam przyjechac na zaklad to mi sprawdza zamowia i zrobia obecnie czekam na kosztorys lawety) wiec musze zamowic laweta ale zastanawiam sie nad wymiana samemu tylko niewiem czy nie potrzebuje specjalnych narzadzi typu sciagaczy na sprezyne.
Czy wymienial ktos z Was amorki w warunkach domowych?Czy da sie rade wymienic amory bez zbednej wizyty u mechanika?
Dzieki za odpowiedzi.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 07-05-2009, 16:33
|
|
|
Bez narzędzia do ściskania sprężyn nie dasz rady. Prościej do mechanika oddać. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
ukrafal [Usunięty]
|
Wysłany: 07-05-2009, 17:08
|
|
|
Dzieki za odpowiedz.
A znasz moze symbol seryjny amortyzatorow do cari? |
|
|
|
 |
jolly69
Mitsumaniak

Auto: Carisma '99 1,6 GL +LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 267 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 07-05-2009, 20:01
|
|
|
wymieniałem kilka razy amortyzatory normalnie na parkingu (tylko lewarując auto), niestety nie robiłem tego jeszcze w Cari ale chyba większej filozofii tu nie ma. Oczywiście bez ściskaczy do sprężyn nie dasz rady ale takie ściskacze widziałem w większości sklepów typu Leroy czy Obi, Castorama itp za kilkadziesiąt złotych.. ( 30 chyba). Reszta to kwestia pomęczenia się trochę ze śrubami.. Widzę tu jednak inny problem, jeżeli faktycznie pękł amortyzator to wydaje mi się, że trzeba ścisnąć sprężynę przed wyjęciem amortyzatora z gniazda, bo inaczej może być nieciekawie.. |
|
|
|
 |
ukrafal [Usunięty]
|
Wysłany: 08-05-2009, 05:35
|
|
|
jolly69, jolly69 napisał/a: | Widzę tu jednak inny problem, jeżeli faktycznie pękł amortyzator to wydaje mi się, że trzeba ścisnąć sprężynę przed wyjęciem amortyzatora z gniazda, bo inaczej może być nieciekawie.. |
Mozeszrozwinac troche ta kwestie,nie bardzo wiem dlaczego mam sciagnac sprezyne czesc amortyzatora zostala dokladnie dolna gorna gdzies wcielo chociaz dokladnie nie wiem bo calosci jeszcze nie rozebralem gdyz czekam na czesci.
Mala korekta.
Dzis sprawdzilem doklanie co i jak dokladnie mowic zerwal sie gwint przy gornym mocowaniu - info dla zainteresowanych tematem.
Teraz oczekiwac cierpliwie na czesci i kupic narzedzia i sciagacze sprezyn.
Dzieki Wszystkim za pomoc. |
|
|
|
 |
jolly69
Mitsumaniak

Auto: Carisma '99 1,6 GL +LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Paź 2007 Posty: 267 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 08-05-2009, 20:47
|
|
|
ukrafal napisał/a: | Mala korekta.
Dzis sprawdzilem doklanie co i jak dokladnie mowic zerwal sie gwint przy gornym mocowaniu - info dla zainteresowanych tematem.
|
według mnie jak odkręcisz mocowanie amortyzatora przy piaście to ci wystrzeli w dół siłą sprężyny, jeżeli amortyzator jest cały to wtedy sprężyna trzyma się wewnątrz ściśnięta, w tej sytuacji trzeba ją najpierw ścisnąć a potem wykręcać amortyzator, żeby właśnie nie strzeliło w dół. |
|
|
|
 |
Ppiotr
Forumowicz Ppiotr

Auto: Carisma 19TD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Kwi 2007 Posty: 320 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: 09-05-2009, 16:19
|
|
|
ściągnij pierw sprężynę ściskaczem bo nie wiem czy starczy tobie miejsca aby wyciągnąć ją bezpiecznie, a jak będziesz na siłę wyszarpywał to uszodzisz lakier, lub co gorsza dostaniesz w palnik i do szpitala polecisz. Wiem coś na ten temat bo kiedyś wystrzeliła mi sprężyna szczęście że dobry reflex bo bez palców bym chodził i jak nie widziałeś choć jak ktoś to robi daj zarobić mechanikowi 50 zika nie zbawi cię Ściągacze to sam możesz sobie zrobić wystarczy 2 śruby zrobić haczyki tylko pożądne i masz. Co do wyciągnięcia amorka to ogólna bagatelka 5 min z kołem. Miłej pracy i rozwagi gdyż ze sprężyną nie ma zabawy choć paluchy i nie tylko przyszywają pozdrawiam Piotr |
|
|
|
 |
|