Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Likwidacja szkód z OC sprawcy, czyli odpowiedzialność cywiln
Autor Wiadomość
ruslana81 
Mitsumaniak
żona swego męża


Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Sie 2006
Posty: 613
Skąd: W-wa Bielany & m3m
Wysłany: 22-04-2009, 21:38   Likwidacja szkód z OC sprawcy, czyli odpowiedzialność cywiln

Tu zapraszam do dyskusji osoby, które zostały poszkodowane w kolizji/wypadku i które wywalczyły odszkodowanie od ubezpieczyciela sprawcy.
Piszcie o okolicznościach zdarzenia, jak Was potraktowano, jak zachowywał się się sprawca i wszystko co Was dotknęło w szkodzie, którą ktoś Wam wyrządził.
_________________

 
 
 
pawlos 
Mitsumaniak
Boski wiatr


Auto: EAxW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Kwi 2007
Posty: 518
Skąd: Stargard
Wysłany: 24-04-2009, 00:38   

mogę być pierwszy :
a więc kolizja - sprawca ubezpieczony w PZU
1 ocena rzeczoznawcy -szkoda całkowita ,wycena samochodu przed kolizją zaniżona, wycena wraku zawyżona
następnie odwołanie :dołaczyłem wycenę ze strony Eurotaxu
kolejna wizyta rzeczoznawcy : wysłuchał moich zastrzeżen co do wyceny auta przed kolizjią
wrak został wystawiony na wewnętrznej aukcji PZU
po tygodniu kolejna wycena auta przed kolizją wyższa o 3 tys. złotych i cena wraku jaki osiągnął na aukcji niższa o 1,5 tys
zaakceptowałem tą wycenę, róznica wypłacona na konto
wrak sprzedałem sam troszkę drożej niż propozycja PZU
dostarczyłem rachunki za lawety i parking strzeżony -100% PZU oddało
po jednym odwołaniu 4,5 tys. myslę że to dobry wynik

z braku czasu-praca za granicą odpuściłem zwrot utraconych dochodów z powodu kolizji
teraz żałuje bo mogłem to też wyciągnąć

pozdrawiam
_________________
reprezentant DREAM TEAM 2012 :king: :king:
 
 
 
Morfi 
Mitsumaniak
Street Hunter


Auto: Opel OPC i FORD KA
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 6530
Skąd: Chorzów
Wysłany: 12-05-2009, 16:26   

Pamietajcie o utraconej wartości pojazdu wynikłej z naprawy po kolizyjnej, wiele osób zapomina o tym.
_________________
Moje OPC http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=96694

Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.
-----------------------------------------------
Mark Twain
 
 
Misio82 
Nowy Forumowicz
Użyszkodnik


Auto: Mitsubishi Space Star 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 18
Skąd: Warszawa-Wola
Wysłany: 12-05-2009, 18:14   

Zdarzyło mi się mieć dwa strzały w tył ocenione jako dwie szkody całkowite. (Na szczęście nie Misiakiem tylko francuskim wynalazkiem tfu!)

W pierwszej sprawca ubezpieczony w Warcie, napisał oświadczenie, ja zgłosiłem szkodę, przyjechali wycenili z wyceny byłem zadowolony, mimo szkody samochód naprawiłem.

W drugiej kolizji już na samym wstępie sprawca się sadził więc 112 i policja. Sprawca ubezpieczony w PZU, znowu przyjechali wycenili, nie miałem uwag do wyceny. Później dzwoniła do mnie likwidatorka z PZU mówiąc mi że Pan sprawca, który przyjął mandat się sadzi do PZU i żąda mojej współwiny. Chyba zapomniał albo co pewniejsze nie wiedział że od przyjęcia mandatu nie ma drogi odwoławczej. PZU wystawiło samochód na aukcje, ktoś kupił, przyjechał zabrał, odszkodowanie elegancko wypłacili. A ja pozbyłem się problemu i zakupiłem Misiaka.

Dodam jeszcze że obie szkody zlikwidowane w ciągu 30 dni czyli w terminie.

Czyli jak widać żadnych mocniejszych przejść z ubezpieczycielami nie miałem i życzę tego wszystkim.
_________________
-Od Zygmunta ukłony i różne wyrazy
-Od jakiego Zygmunta?
-Od trzeciego Wazy
 
 
 
Marcino 
Mitsumaniak
Góral niskopienny


Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 10721
Skąd: okolice Tczewa
Wysłany: 12-05-2009, 22:08   

Powiem wam ze prawie 3 lata temu miałem wypadek Carisma, i teraz odezwała sie jakaś kancelaria któa zajmóje sie odzyskiwaniem szkód z powództwa cywilnego.... chcieli coś jeszcze uskubać, zanim minie 3 lata czyli przedawnienie. Ale ja powiedziałem ze nie mam na to ochoty, Mimo ze mieli sie zająć wszytkim nie mam zamiaru dochodzić przed sadem, sprawca niezyje(i) wiec moze były by jeszcze inne kłopoty.
Pienądze za CArisme po 6 miesiacach dostałem, wyszedłem na zero... a może i lepiej bo kupiłem Galanta, a tak bym sie nie zdecydował na niego.

CO do walki o kase to jak szkoda całkowita to nie zgadzać sie na wpłate na konto, tylko gotówka i dobrze wylczone za wszytko, do konca, zadnych czesciowych również wycena za wrak ma być rynkowa a nie wyssana z palca. Ja pisałem odowłania az do skutku kiedy cena mnie zadowoliła. Na koncu sam szef oddziału dzwonił i pytał - to ile panu daja za tem wrak... bo ja im powiedziałem ze jak chca go za tyle kasy to na ich koszt odholuję im przed dzwi... chodziło oczywście o PZU. 6 miesięcy mie zamknieta sprawa paskudnie wypada w statystykach..

Pozdrawiam
_________________
2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r :)

"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów :)
Czyli w tym przypadku 6a13 8) " by tomchuck
 
 
 
gulgulq 
moderator
Służbowo. Na statek.


Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 6448
Skąd: Rzeszów/Ropczyce
Wysłany: 13-05-2009, 08:28   

hmm..mój przypadek króciutko

w zimie kobitka z naprzeciwka wpadła w poślizg i przerysowłą mi cały bok w srebnej strzale, ona do rowu ja sie jakoś zatrzymałem na drodze, wezwałęm policje bo onaw ciazy była - jakbyczasem jakies komplikacje to papier że z jej winy był, problemów z przynaniem sia żadnych - standartowa procedur awymiany informacji plus dmuchanie alkomatem
po kilku dniach przyjazd agenta Generali, miła rozmowa, oględziny, fotki, protokół, sam miód ;)

zong dopiero gdy dostaje kosztorys - bodajże 3 tyś -a cały bok przerysowany, nie głęboko ale znacząco (błotnik przód, drzwi kierowcy do wymiany, lusterko, drzwi pasażera do wymiany do wymiany, listwy, błotnik tył do wymiany, malowane zderzaki, kołpaki do wymiany itp..) same nowe cześci to około 8 tyś. plus robota
poprosiłe o kosztorys, przyszedł, standartowe kanty na kosztorysie - amortyzacja, zaniżone ceny cześci, brak niektórych np. błotnika z tyłu, kołpaków, listew, zaniżone ceny robocizny i czasówki (np. wymian całych drzwi 3 godziny - a samo przełozenie tapicerki z osprzętem zajmuje wiecej)

oczywiście wkurzyłem sie bardoz, pojechałem do rzeczoznawcy, zrobił kosztorys i wycene, napisałem odwołenia, załaczyłem papiery

wróciło ponowny kosztorys, poprawiony, uwzgędnili amortyzację reszty nie,
zły pogrzebałem internet, powyciągałem przepisy i artykuły prawne,
znów odwołanie,

w sumie tak przerzucaliśmy się papierami około 4 razy, oni za każdym razem coś tam uznawali, podnosili i tak doszliśmy do pewnej kwoty że auto zrobiłem a na resztę machnołem ręką,
tak jak marcion niemam czasu na chodzenie po sądach
_________________
wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl

kupujepolskieprodukty.pl
 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 13-05-2009, 08:42   

No właśnie tu jest problem, NIE MAMY CZASU " i na tym wszyscy bazują.
Ja dzisiaj jadę do PZU w sprawie robienia zdjęć: delikatna obcierka parkingowa , ucierpiał lakier na drzwiach tylnych, tylny błotnik i listwa na drzwiach,.
Zobaczymy co goście powiedzą, i ile zaproponują, generalnie Cari idzie na sprzedaż ale chce aby dobrze to było zrobione, jak mnie zdenerwują to wstawię do zakładu i zrobię bezgotówkowo.

Na czasie Mi nie zależy bo mam już drugą Cari , pewnie się poprzepychamy papierkami).
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
ruslana81 
Mitsumaniak
żona swego męża


Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Sie 2006
Posty: 613
Skąd: W-wa Bielany & m3m
Wysłany: 13-05-2009, 08:47   

Dziękuję Wam za odzew :)
Właśnie ostatnio była na szkoleniu w Compensie i kolejny raz potwierdzona została teoria, że wartość odszkodowania tak naprawdę zależy tylko od likwidatora. Irytujące jest, że trzeba się z nimi użerać i "straszyć" sądem, aby szkoda została wypłacona w kwocie co najmniej zadowalającej.
Gdy likwidator jest pracownikiem towarzystwa, to jeszcze jakoś to funkcjonuje, natomiast jeśli ubezpieczyciel ma podmioty współpracujące w zakresie likwidacji, to sprawa robi się bardziej skomplikowana, bo wtedy ubezpieczyciel odsyła poszkodowanego z kwitkiem, że wycena została przygotowana przez "niezależnego rzeczoznawcę" i oni już nic tu nie mogą. Wtedy pozostaje powołanie własnego rzeczoznawcy, oczywiście na własny koszt i bujanie się miesiącami, a to kosztuje masę czasu, nerwów i pieniędzy. Słyszałam, że z tej formy korzystają tzw. "directy" - ich ubezpieczenie jest tańsze, bo nie mają etatowych pracowników w likwidacji i w przypadku szkody wypłacają bezsporną część odszkodowania, a resztę - jak ktoś pójdzie do sądu. Bardzo wiele osób nie ma na to ochoty i przyjmuje odszkodowanie w kwocie zaniżonej.

Wasze opinie są dla mnie ważne, ponieważ towarzystwa szczycą się doskonałym procesem likwidacji szkód (najważniejszy element ubezpieczenia tak naprawdę) i jak to bardzo klienci są zadowoleni, ale ja w takie bajki nie wierzę. I już widzę, że słusznie nie jestem naiwna czytając post gulgulq'a.

Czekam na dalsze opinie i przygotuję listę tych, u których warto się ubezpieczyć wybierając mniejsze zło.

[ Dodano: 13-05-2009, 08:52 ]
Student napisał/a:
zrobię bezgotówkowo

właśnie - powiedzcie mi - bo ja nie mam doświadczeń z likwidacją szkód - jak to jest? Czy w przypadku szkód z OC sprawcy poszkodowany może sam wykonać naprawę bezgotówkowo bez zgody ubezpieczyciela? Poza tym, towarzystwo i tak chyba potem dokonuje weryfikacji rachunków (czytaj - wypłacić mniej za naprawę pojazdu, niż wynoszą kwoty na fakturach), czy nie?
Niestety, nie mam nikogo znajomego, kto pracuje w likwidacji szkód, a towarzystwa swoich sprzedawców niechętnie dopuszczają do likwidatorów (no bo po co mają wiedzieć za dużo - oni maja tylko sprzedawać, a resztą zajmie się centrala lub oddział :evil: )
_________________

 
 
 
gulgulq 
moderator
Służbowo. Na statek.


Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 6448
Skąd: Rzeszów/Ropczyce
Wysłany: 13-05-2009, 09:01   

z moich doświadczeń i rozmów ze znajomymi to jednak najlepiej wypada PZU - zwlaszcza jesli chodzi o likwidacje z OC sprawcy - małe postraszenie odwolanie plus jakies akty prawne i praktycznie dochodzi sie do szybkiej ugody (widocznie maja takie wytyczne że lepiej odpuscic jak klient sie czepia niż ciągać się po sądach)

hmm..co do pytania czy samemu - to już chyba cieżka sprawa - tzreba by mieć działalność lub firme jako warsztat

zreszta w miom przypadku było tak że wybrałem kosztorysowa bo mam lakiernika znajomego który zrobił mi to praktycznie za free i przyłożył się do tego..

a co najważniejsze i co mnie tez bardzo wkurza to nie spotkałem sie z przypadkiem zwrotu kasy za utratę wartosci pojazdu, naprawa nigdy nie przywróci pojazdu do stanu przed wypadkiem a auto po stłuczce traci przy odsprzedaży i za to z OC też powinni zwracać
_________________
wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl

kupujepolskieprodukty.pl
 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 13-05-2009, 09:04   

Ruslana poszkodowany nie naprawia sam tylko decyduje się na daną opcję: gotówka/bezgotówkowo.
Ile wypłaci towarzystwo to jest zależne od stawek na kosztorysie i od tego kto/jaki zakład naprawczy występuje, generalnie jest to już problem warsztatu a nie nasz.

Mi chodzi o to że mam tak wykupiony pakiet ubezpieczeniowy że mogę się z nimi przepychać, wstawię Cari do salonu Matsu AUTO-TEST w Markach (mają umowę z PZU) a tam ich skasują na 2 tyś. to im sie odechce.
Równie dobrze mogę zrobić za wersję gotówkową wtedy (szacuję ok. 600-1000zł) i zrobię u znajomego mechanika a co zostanie na poprawki i polerowanie lakieru, generalnie całą kasę z odszkodowania przeznaczam na samochód i nie mam zamiaru na tym zarabiać ale oskubać się nie dam.
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
ruslana81 
Mitsumaniak
żona swego męża


Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Sie 2006
Posty: 613
Skąd: W-wa Bielany & m3m
Wysłany: 13-05-2009, 09:45   

gulgulq napisał/a:
lepiej odpuscic jak klient sie czepia niż ciągać się po sądach

dokładnie tak jest

Student napisał/a:
poszkodowany nie naprawia sam tylko decyduje się na daną opcję: gotówka/bezgotówkowo

no właśnie to wiem, pytanie tylko w którym momencie się na to decyduje? Czy można to zrobić w momencie, kiedy dostaniesz kosztorys od towarzystwa, nie zgadzasz się z nim i wybierasz opcję naprawy w warsztacie?
_________________

 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 13-05-2009, 09:49   

Dzisiaj Ci odpowiem , w zgłoszeniu telefonicznym Pani z PZU pytała się jaki wariant wybieram, odpowiedziałem jej że żaden do puki nie porozmawiam z rzeczoznawcą PZU i nie dostane wstępnego kosztorysu.
Jak będzie się okaże.
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
ruslana81 
Mitsumaniak
żona swego męża


Auto: Corleone&RalliKrówka
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 10 Sie 2006
Posty: 613
Skąd: W-wa Bielany & m3m
Wysłany: 13-05-2009, 10:44   

Super. Czekam na wieści. I twardy bądź - dobrze powiedziałeś Pani. :wink:
_________________

 
 
 
czarnuch23 
Mitsumaniak
Jaszczomp:>


Auto: Outlander 2.0T
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 771
Skąd: WAWA
Wysłany: 13-05-2009, 18:22   

Jako ze mialem troszke doswiadczen:
1: GENERALI szkoda OC (koles wjechal mi w tylek - Jakby jeszcze ktos nie wiedzial)
(spisana umowa w dniu zdarzenia zawierala wszelkie dane moje i sprawcy).
telefoniczne ustalenie ogledzin autka w siedzibie Generali w Warszawie (praktycznie kiedy tylko mi pasowalo)
Bardzo mila obsluga i pomocna (1 moja taka powazna kraksa i nie do konca wiedzialem co i gdzie mam wypelniac zeby bylo dobrze)
Ogledziny autka przez fachowca ktory ze tak powiem mial normalne podejscie i zwrocil uwage ze auto jest zadbane i nie liczyl po lebkach tylko jak nalezy kazda ryzke zapisal i uwzglednil w wycenie. (ostatecznie otrzymalem 4k odszkodowania za uszkodzony tyl gdzie cena rynkowa auta byla na poziomoe 6k a auto jezdzilo tylko zle wygladalo)
Wyplata pieniazkow bardzo szybka (wciagu 2 tygodni bylo po wszytkim - decyzja o wyplacie zapadla 3 dni po ogledzinach dostalem wycene auta na maila z wyszczegulnieniem wszystkiego i decyzje o wyplacie)

2: SAMPOPOMOC szkoda OC (sprawca wjechal mi......kazdy wie gdzie)
W biurze trzeba przetargac sie przez mnustwo papierkow ktore nie do konca sa jasne przy probie uzyskania pomocy zostalem OLANY cieplym moczem pomogl mi jakis mily pan ktory najwyrazniej juz po raz kolejnymial nieprzyjemnosc tam przebywac.
Problem z ogledzinami : rzeczoznawca na 1 miejscu postawil ze auto jest stare i on bedzi eje tak liczyl czyli kombinowal jak kon pod gorke. A to zderzak nieoryginalny, a to licznik nie taki a to kola nieseryjne wkoncu dostalem wycene na 1k za zniszcozny zderzak tylni lampe przeciwmgielna wneke pod nia i wzmocnienie zderzaka jako ze policzyl mi 50% wartosci czesci ze wzgledu na wiek ( STARY PIERDZIEL)
Kolejnym problemem okazalo sie oczekiwanie na decyzje o wyplacie- jesli ktokolwiek bedzie mial stluczke z pojazdem ubezpieczonym w samopomocy tylko i wylacznie policja!
z oswiadczeniem bujalem sie ponad 2 miesiace bo cos zawsze nie pasowalo.

3: PZU SA: OC
ZLODZIEJE ! i bandyci (chyba najlepsze okreslenie tej firmy)
szkoda nie zmojej winy ogledziny auta u nich w firmie w centrum w-wy.
kolejny stary idiota szkolony na duzym fiacie.
same papierki bezproblemowo mila pani w likwidacji szkod pomogla mi przebrnac przez niejasnosci formularza.
Wycena jak wyzej koles postawilna stare auto policzyl amortyzacje 70% pozniej policzyl szkode calkowita i na dowidzenia dostalem 2.3k za szkode podobna jak w Generali.
i tu kolejny Myk
2 tygodnie wczesniej ubezpieczalem auto w PZU (OC I AC) wartosc auta na polisie AC wyliczona przez nich 5.5k
Wartosc auta 2 tygodnie pozniej przy szkodzie z OC 4.5k (strasznie szybko tracilo to auto na wartosci)
3 miesice walki z nimi pisanie odwolan i skarg az wkoncu wyladowalem u calego kierownika i uslyszalem ze mam stare auto i nie dostane tyle zeby je naprawic poprostu zaplacili bo musieli a ja moge sprzedac i kupic cos innego (na pytanie co ja mam kupic za te 2.3k uslyszlem ze to nie ich problem)
(tu podjelem decyzje o rozstaniu sie z tymi zlodziejami ) zwlaszcza ze zaplacilem za ubezpieczenie auta z 94r 2.000zl (ac i OC ) czyli bardzo duzo(dla porownania teraz placilem 1.200 za to samo w Unice)

Podsumowujac :
PZU- zlodzieje i bandyci a do tego tak potezni ze mozesz im "naskoczyc" i tak nic nie zdzialasz szkoda nerwow
_________________
http://www.3xl.in.lublin....lcik-czarnuch23
 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 13-05-2009, 20:50   

No i po sprawie.
Pan wyszedł zrobił zdjęcia , potem papierki w PZU jakieś 15 min.
Pani się pyta co wybieram ; Jaki wariant, kasa czy zakład.
NA to JA że mi się nie spieszy bo mam dwa samochody i poczekam na kosztorys i wtedy zadecyduję, a jeżeli mi się nie spodoba to odstawiam auto do AUTO TEST w Markach i zrobię bezgotówkowo.
Pani straciła uśmiech, ale nadal była miła, chyba wcisnęła jakiś przycisk do pana który wcześniej robił zdjęcia i miał przygotować kosztorys.
Poproszony zostałem z powrotem do Pana (niby żeby zostawić maila do korespondencji ) który miał już gotową wycenę w rękach i delikatni Mi pokazał.

Powiem tak:
Zaakceptowałem wycenę i biorę kasę bo uszkodzenia są minimalne (brak klepania) i brak głębokich rys w lakierze, może zejdzie polerką i delikatna zaprawka, TENGU widział na zdjęciach a kasy starczy na poprawienie drobnych rysek i może lakier na zderzak bo swoje lata już ma.

Wydaje Mi się że nie zostałem oskubany szczególnie że robię z OC sprawcy.

Jeżeli mogę podsumować dzisiejszą sytuację:
Uważam ze dobrym manewrem było akcja z:"... drugim samochodem i że mi się nie śpieszy, generalnie po tych słowach pani zmieniła ton choć nadal była miła, i zdawała sobie sprawę że może być ciężko jeżeli nie wezmę pierwszego haczyka, a już tekst o tym że wstawiam do autoryzowanego serwisu Mitsu i że dzisiaj z nimi rozmawiałem i z chęcią wezmą mój samochód na lakiernię dało jej do myślenia."
Jednocześnie chciała Mi pomóc na wszelkie sposoby aby załatwić wszystko dzisiaj.
Problem był z współwłaścicielem który jest w PILE a potrzebne jest jego Upoważnienie aby PZU przelało kasę na Moje konto, wiecie co Pani zaproponowała:
Aby współwłaściciel pojechał w Pile do PZU i złożył upoważnienie u Nich a oni prześlą do centrali w Warszawie.

I tak robię.

Generalnie jestem happy.
A kasa z przelewu idzie na Cari a potem samochód na sprzedaż bo mam kolejną CARI w garażu. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.