 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Gene 27-05-2009, 11:57 |
[3.2 DID] Bicie kół przy 140 km/h |
Autor |
Wiadomość |
Kien
Nowy Forumowicz
Auto: L200 2003
Dołączył: 28 Wrz 2008 Posty: 18 Skąd: Truskaw
|
Wysłany: 17-06-2009, 23:04
|
|
|
U mnie w L200 mam podobnie tylko gdzieś przy 90 km/h. Wyraźne bicie i wibracje odczuwalne na kierownicy. Ponieważ samochód mam od 3 tygodni a był obuty w troche zdarte zimówki, podejżewałem uszkodzenie opony i niewyważenie kół. Zakupiłem więc nowe opony i pojechałem do mojego oponiarza. On stwierdził duże wyząbkowanie opon i deformacje gumy. Jako przyczyne podejrzewa jazde na za wysokim ciśnieniu (było dmuchnięte 2,5). Po zmianie opon i wyważeniu kół wibracje wyraźnie zmalały ale niestety nie ustąpiły całkowicie więc to nie była wina opon. Ich stan był raczej wynikiem jakiejś usterki a nie przyczyną wibracji. Obawiam się, że za jakiś czas nowe opony też szlak trafi. Dodatkowo Elka ma lekii (2cm) przechył na prawo i lekko ściąga na tą stronę, więc chyba czeka mnie wymiana drążka skrętnego. Czy zużyty drążek skrętny może wywoływać bicie kół i wibracje? |
|
|
|
 |
SoffCar
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DID 2005
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 68 Skąd: Legionowo (prawie :)
|
Wysłany: 18-06-2009, 00:27
|
|
|
Kien napisał/a: | U mnie w L200 mam podobnie tylko gdzieś przy 90 km/h. Wyraźne bicie i wibracje odczuwalne na kierownicy. Ponieważ samochód mam od 3 tygodni a był obuty w troche zdarte zimówki, podejżewałem uszkodzenie opony i niewyważenie kół. Zakupiłem więc nowe opony i pojechałem do mojego oponiarza. On stwierdził duże wyząbkowanie opon i deformacje gumy. Jako przyczyne podejrzewa jazde na za wysokim ciśnieniu (było dmuchnięte 2,5). Po zmianie opon i wyważeniu kół wibracje wyraźnie zmalały ale niestety nie ustąpiły całkowicie więc to nie była wina opon. Ich stan był raczej wynikiem jakiejś usterki a nie przyczyną wibracji. Obawiam się, że za jakiś czas nowe opony też szlak trafi. Dodatkowo Elka ma lekii (2cm) przechył na prawo i lekko ściąga na tą stronę, więc chyba czeka mnie wymiana drążka skrętnego. Czy zużyty drążek skrętny może wywoływać bicie kół i wibracje? |
hm..
nie wiem jak oceniasz Twojego oponiarza, ale ja trochę już zwątpiłem w te ich fachowe oceny. Każdy mówi, co mu pasi.
Wydaje mi się, że teksty typu "duże wyząbkowanie opon i deformacje gumy" to może być też bajer skłaniający Klienta do zakupu kolejnych opon (mnie chcieli popchnąć natychmiast nowe).
Zresztą to nie my, ale oni dmuchają te opony na 2,5 no nie ?
Ja mam opony z tzw. dożywotnią gwarancją (pomijając zdarcie bieżnika) .. trochę wątpię, żeby Michellin sprzedawał kichę, która po 2 sezonach się rozłazi, a jednocześnie dawał na nią dożywotnią gwarancję. To by była jakaś głupota...
Czy to całe wyząbkowanie to nie jest czasem cecha opony całorocznej ? Jakby to inaczej jechało w zimie.
Zresztą nie znam się... chyba zagadnę Gane o namiary na jego zaufanego oponiarza, bo na razie to mam wrażenie, że mnie wszyscy ładują jak chcą.
Niestety nie udało mi się spotkać z dilerem i wysłuchać jego wersji, bo gdzieś posiałem fakturę a i też nie mam czasu jechać się wykłócać.
Bicie mam dalej, po kolejnym wyważeniu. |
|
|
|
 |
zbyszekm2
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 4635 Skąd: Bytów
|
Wysłany: 18-06-2009, 07:20
|
|
|
bicie jest najczęściej spowodowane tarczami hamulcowymi, lub przez wyrobiona maglownice. |
_________________ pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-06-2009, 10:39
|
|
|
znajdź zakład który wyważa koła bez zdejmowania z auta, to potrafi czynić cuda, bo wyważa cały układ razem z hamulcami, a jeżeli bicie będzie dalej, to jak pisał Zbyszek pewnie pora na maglownice, chociaż sprawdź też luzy w całym układzie kierowniczym (chociaż raczej wątpliwe, bo wtedy zwykle autko pływa...) |
|
|
|
 |
SoffCar
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DID 2005
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 68 Skąd: Legionowo (prawie :)
|
Wysłany: 18-06-2009, 11:21
|
|
|
Mighn napisał/a: | znajdź zakład który wyważa koła bez zdejmowania z auta, to potrafi czynić cuda, bo wyważa cały układ razem z hamulcami, a jeżeli bicie będzie dalej, to jak pisał Zbyszek pewnie pora na maglownice, chociaż sprawdź też luzy w całym układzie kierowniczym (chociaż raczej wątpliwe, bo wtedy zwykle autko pływa...) |
.. nie znam takiego serwisu w wawie ;-(
zanim przejdę do maglownicy i hamulców (pewnie się wybiorę za miesiąc do P. Zbyszka, to popatrzy) to najpierw logicznie wypadałoby wyeliminować opony. Jak na razie mam sprzeczne zdania dwóch gumiarzy. Pojadę do dilera to będę miał trzecie |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-06-2009, 11:37
|
|
|
poszukaj który zakład robi Wyważanie dynamiczne kół. na pewno w wawie taki się znajdzie (wiem że jest w Piasecznie, ale nie wiem jak się to ma do wawy (jak daleko)) |
|
|
|
 |
SoffCar
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DID 2005
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 68 Skąd: Legionowo (prawie :)
|
Wysłany: 18-06-2009, 15:09
|
|
|
Piaseczno to dokładnie druga strona Wawy
dzięki poszukam |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18-06-2009, 17:25
|
|
|
Natomiast jeszcze jedno: objaw podobny miałem w Vectrze (A) i po dynamicznym dalej, maglownica i luzy ok, tarcze poszły do wymiany, opony, felgi ok... winna okazała się prawa półośka - ciut podgięta (od katowania na czarnym zapewne ) tyle że w vectrze prawa półośka jest obłędnie dłuuuga i ma się co wyginać. |
|
|
|
 |
SoffCar
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DID 2005
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 68 Skąd: Legionowo (prawie :)
|
Wysłany: 19-06-2009, 00:59
|
|
|
toś mnie bracie pocieszył....
będę tego szukał po całym samochodzie...
to ja już chyba wolę maglownicę albo hamulce |
|
|
|
 |
zbyszekm2
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 4635 Skąd: Bytów
|
Wysłany: 19-06-2009, 07:31
|
|
|
SoffCar napisał/a: | toś mnie bracie pocieszył....
będę tego szukał po całym samochodzie...
to ja już chyba wolę maglownicę albo hamulce |
Ej, jestes wbłędzie, półoś łatwiej wymienic niz maglownice, i taniej |
_________________ pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 |
|
|
|
 |
Mighn
Mitsumaniak
Auto: Shogun '92 2.5 TDI Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 270 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 19-06-2009, 13:31
|
|
|
Widzisz - tak to jest z naprawianiem auta przez net podajesz objawy, a inni ci wysypują listę możliwości... Akurat półośka to małe piwko - prosta, szybka wymiana (od razu obie, z przegubami, uszczelniacze, łożyska, dorzuć tarcze hamulcowe, przeguby i górny wachacz, nowe gumy zawiechy - i wtedy będziesz miał 100% pewności że to maglownica )
Ja tak u siebie robiłem, jeszcze dzień i bym maglownice wymieniał, gdyby nie to że po kolejnym upalaniu (o zgrozo na czarnym - ale jak inaczej vectre upalać ) półośka wygięła się na tyle bardziej że było to już widać (a auto jeździło zygzakiem ) |
|
|
|
 |
SoffCar
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DID 2005
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Sty 2009 Posty: 68 Skąd: Legionowo (prawie :)
|
Wysłany: 19-06-2009, 16:25
|
|
|
Nie załamujcie mnie Panowie.. Mam nadzieję, że to tylko gumy
A może nie trzeba tego wszystkiego po kolei wymieniać, ..może wystarczy tak powiedzmy - sprawdzić ????
[ Dodano: 19-01-2010, 01:42 ]
Napiszę, jak sprawa się rozwiązała, bo może to komuś się przyda.
A przy okazji muszę psy powiesić na Panach Oponiarzach z okolic Modlińskiej, bo wychodzi na to, że mi chcieli nowy komplet opon sprzedać i tyle.
W każdym razie - wymieniłem klocki przód i tył, oczyściłem cały układ hamulcowy z syfu... nawet tarcz nie trzeba było robić... i po temacie - bicie zniknęło.
Dzięki wszystkim za podpowiedzi i pomoc. Morał - nie ufaj oponiarzom, jedź do znajomego mechanika ! ! |
|
|
|
 |
|
|